sylwiah2 pisze:Własnie tak zrobiłam...i o dziwo zaległa cisza w domu...nawet starszy 'potworek' czyt.moja córka...usnela i wreszcie umilkła...
Choc tak mi dziwnie,że w łazience...
czy ja mam kiedys kotke wysterylizowac?-bo nie wiem jak to będzie
Dziwnie, nie dziwnie, ale po co leczyć dwa, kiedy można jednego... tfu, tfu, odpukać...
Jutro koniecznie trzeba kotkę/koty pokazać wetowi.
A wykastrować? No nie tylko kiedyś, ale i zanim... czyli dobrze by byłó przed pierwszą rują.