Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2005 10:22

Skoro tak zrobiłeś to trudno ale według mnie nie jest to powód do chwały ani poklasku.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 10:25

oczywiscie ze tak, nie napisalem ze to bylo dobre ale ze dobrze zadzialalo.

killbill

 
Posty: 217
Od: Czw gru 22, 2005 14:31
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro gru 28, 2005 16:49

Ja mam opornego osobnika w domu... Z moją Inez przerabiałam już: spryskiwanie ( podziałało na krótko), klaskanie i inne głośne dźwięki włącznie z psik/kysz/nie wolno :? Niestety nieskutecznie. Na początku zawsze była zdziwiona, ale potem pełna olewka.
Obecnie od jakiś 2 lat jestem na etapie spychania za stołu... Ja spycham, Inez wskakuje i tak sobie żyjemy...
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro gru 28, 2005 17:47

Chm, wybrałam spryskiwacz i konsekwientnie trzymam się tej metody. Czarnulka ucieka jak opentana :D Najpierw się porządnie przestraszyła tych kropelek, ale potem już wiedziała, co ją czeka gdy wskoczy na stół. Przyszła wyniuchać, co to za dziwne coś, co prycha kropelkami.Porządnie obwąchała narzędzie zbrodni po czym oddaliła się z dumną miną.


Słuchajcie, strasznie mi prykro, że zrobiło się w tym wątku jakoś tak... kłótliwie. Możecie przybliżyć, o co chodzi?

Nie wiem, dlaczego taka niechęć do urzytkowników w wieku 15 lat... Ja też mam 15 lat. :/
Wampirzyca i Czarna: Obrazek

Wampirzyca

 
Posty: 103
Od: Pon gru 06, 2004 15:57
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro gru 28, 2005 17:54

wiesz, wiekszosc ludzi jest doroslych i jak widza 15 lat - to juz - czerwona lampka ;-) [nie wszyscy]
ja bede mial w marcu 17 i jak tak patrze co poniektorych (oni wiedza..) to chyba taki prawie 17 latek jak ja ma wiecej w glowie od "doswiadczonych kociarzy", ktorzy to nie wiadomo ile kotami sie zajmuja i nie wiadomo jak to oni sa doswiadczeni :)
nie bulwersowac sie tym, co napisalem. ktore to sa osoby doskonale o tym wiedza.

no ale coz.. ogolem na forum jest bardzo milo i ciesze sie ze tu trafilem
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lis 30, 2015 14:17 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Potwierdzam skuteczność metody na taśmę klejącą! Jestem pod wrażeniem skuteczności :) Wystarczyły 3 dni zastawiania "pułapki" i koty ani razu już nie wskoczyły na blat kuchenny!:) Uprzedzę sceptyków - jestem pewna, że nie wskakują, bo mam kamienny blat, wypolerowany na wysoki połysk, więc kiedyś, jak wskakiwały od razu było widać odciski łapek. Od tamtej pory, a minął już miesiąc, ani razu nie widziałam śladów:) Do pułapki użyłam najzwyklejszej, szerokiej taśmy klejącej położonej klejem do góry. Proponuję zastawić pułapkę jak się jest w domu, np w innym pokoju, żeby w przypadku obklejenia szybko oswobodzić kota z taśmy, żeby się nie męczył.
Kolejny raz pułapkę zamierzam zastosować na pniu choinki. Dam znać jak pójdzie ;P
Pozdrawiam i życzę powodzenia!:)

Szokolat

 
Posty: 1
Od: Pon lis 30, 2015 14:04

Post » Pon lis 30, 2015 15:35 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Szokolat pisze:Potwierdzam skuteczność metody na taśmę klejącą! Jestem pod wrażeniem skuteczności :) Wystarczyły 3 dni zastawiania "pułapki" i koty ani razu już nie wskoczyły na blat kuchenny!:) Uprzedzę sceptyków - jestem pewna, że nie wskakują, bo mam kamienny blat, wypolerowany na wysoki połysk, więc kiedyś, jak wskakiwały od razu było widać odciski łapek. Od tamtej pory, a minął już miesiąc, ani razu nie widziałam śladów:) Do pułapki użyłam najzwyklejszej, szerokiej taśmy klejącej położonej klejem do góry. Proponuję zastawić pułapkę jak się jest w domu, np w innym pokoju, żeby w przypadku obklejenia szybko oswobodzić kota z taśmy, żeby się nie męczył.
Kolejny raz pułapkę zamierzam zastosować na pniu choinki. Dam znać jak pójdzie ;P
Pozdrawiam i życzę powodzenia!:)

Ostatni post z tego watku jest z grudnia...2005 roku.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 17, 2017 20:48 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Odświeżę nieco temat :201461

A mój kotek również wchodzi na blaty i stół. Z reguły nie robi tego za dnia, tylko jak już śpimy i na pewno nikt nie schodzi na dół :mrgreen: Jest bardzo cwany :wink: , jednak nie wie, że na kamiennym blacie codziennie widzę odcisk jego małych łapek. Na bank to samo się dzieje kiedy nie mam mnie w domu. Będąc w ogrodzie widziałam przez okno jak pięknie buszjuje na kuchennych blatach.

Dlatego pytam.... Czym mogę się zarazić od zadbanego, ale jednak wychodzącego kota? Skoro regularnie go odrobaczam to może sprzedać nam jakieś choróbsko, pasożyta? Nie zawsze zdążę wymyć kuchenne blaty, często dzieci robią sobie posiłek bez żadnego mycia blatu...

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

Post » Pt mar 17, 2017 20:57 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Wszystkim. Pasożytami, bo między jednym a drugim odrobaczeniem może wam zostawić jakąś niespodziankę, toksoplazmozą - bo na łapie może mieć resztki odchodów.
No średnio fajnie jeść kanapkę z czymś, co z podwórza czy z piasku przyniósł kot na swoich łapach i na swoim ogonie.

Jeśli nie masz możliwości wychowania kota, to może łatwiej nauczyć dzieci, żeby przed jedzeniem myły stół albo przygotowywały je na tacy.
Ostatnio edytowano Sob mar 18, 2017 8:03 przez haaszek, łącznie edytowano 1 raz
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob mar 18, 2017 0:09 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Jest taka ksiązka pod tytułem Najpierw wytresuj kurczaka, warto sie zapoznać. Opisane są w niej metody a właściwie to to, że czas ma znaczenie zarówno w uczeniu jak i oduczaniu. Ale do rzeczy w chwili gdy kotek wskoczy na stół to trzeba go potraktować np jakimś dźwiękiem który jest dla niego mało przyjemny. Ważne żeby robić to konsekwentnie za każdym razem jak to widzimy. Wtedy szybciej będzie wiedział o co chodzi, a bez tego będzie dostawał sprzeczne sygnały :cry:

Matylda80

 
Posty: 1
Od: Sob mar 11, 2017 23:21

Post » Sob mar 18, 2017 7:49 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Moje doskonale wiedzą, że wchodzić niewolno na blaty i stół w kuchni- do zakazu się stosują, gdy jestem obok. Gdy wyjdę z kuchni hulaj dusza(najwyżej gdy wracam usłyszę zeskakiwanie w popłochu i uciekają z kuchni)- dlatego gdy wychodzimy z kuchni, wychodzą i one a kuchnia jest zamykana. Nic lepszego nie wymyśle ;) . Na ławę w salonie wchodzić mogą- ale nie gdy są goście(wtedy wcześniej ścieramy) i poczęstunek na niej stoi, do tego się stosują intuicyjnie.

Raz tylko bym przez to chałupe z dymem puściła- zostawiłam gotująca się fasolkę, zajęłam czym innym i zapomniałam.. żeby nie zamknięte drzwi to pewnie szybciej bym poczuła, że coś jest nie tak, a tak to siwy dym i 5 dni wietrzenia.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5846
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Sob mar 18, 2017 8:32 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

Ja myślę, że kota nie da się nauczyć, aby nigdy na blat nie wchodził.
Nasz niby grzeczny, przy nas nie wchodzi, ale jak pisałam wcześniej, buszuje gdy nie widzę.
Zostaje mi tylko mycie blatów i ciągła edukacja domowników, aby to robili.
U mnie nie da się zamknąć drzwi do kuchni, bo ich nie mam.

Najbardziej boję się toksoplazmozy, miałam to w dzieciństwie. Ja juz jestem odporna, dzieciaki nie. No ale pasożyty to tez nie fajnia sprawa.

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

Post » Sob mar 18, 2017 23:52 Re: Jak oduczyć kota chodzenia po stole?

u mnie kotka żeby dostać się do swojej miski niestety musi przejść po kawałku blatu, bo jak moja córeczka raczkowała to wyjadała kotce z miski i wylewała wodę dlatego miskę przenieśliśmy na parapet, ale w miarę się nauczyła że tylko może w ťym jednym miejscu wskoczyć i nie łazi po całym blacie.
na stół jadalniany ma za to bezwzględnie zakazane i o dziwo stosuje się do zakazu :201461

kocianowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 587
Od: Śro sty 18, 2017 17:03

Post » Sob kwi 22, 2017 18:06 Kot i kuchenny blat

Pewnie problem znany większości. Nasz kot z radością wskakuje sobie na kuchenny blat, na którym przygotowujemy jedzenie. Od samego początku staramy się mu tego zabraniać. Po prostu, jak wskakuje, to prychamy na niego i za kark na podłogę. Ale on cały czas tam włazi. Słyszałem, że możemy sobie wykleić blat dwustronną taśmą klejącą. No super. A ktoś ma jakiś normalny pomysł, jak to ogarnąć?

Czarny kot z plakatu

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 04, 2017 18:25

Post » Sob kwi 22, 2017 18:56 Re: Kot i kuchenny blat

Częściej myć blat i dać kotu spokój. Kot to kot, i tak będzie wskakiwał, gdy nie patrzysz lub gdy nie ma Ciebie w domu. No chyba, że zamkniesz mu drzwi do kuchni przed nosem i tyle. 8)

Poza tym warto by kot miał wielopoziomowy drapak i jakieś kocie półki by zaspokoić swoją potrzebę wspinaczki. Parapet czy oparcie kanapy nie wystarcza ;)
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek i 185 gości