Pewnie przez dłuższy okres nie będę miała czasu na podglądanie z aparatem życia swoich kotów więc wykorzystuje ostatnie wolne chwile by napisać co u nich słychać.
Zaczne od najstarszej kotki, swojej ukochanej Neski. Kotki charakternej.
W związku z atakami kocura dziewczyny muszą żyć zamykane osobno w ciągu dnia w małym pokoju. Wieczorem kocur idzie do łazienki a one mogą biegać po całym mieszkaniu. Nesia nie jest bierna przy tych atakach ale nie chodzi już dumna i wyprostowana, raczej brzusio niżej ziemi i lękliwie rozgląda się na boki.
Bestyjka nauczyła się rano wskakiwać na biurko i naciskać klamke do sypialni żeby ją wpuścić na mizianki. Przyznaje, że często wyciągam ręke, uchylam drzwi i czarna pieszczoszka ląduje w łóżku między nami.
Lubi być głaskana ale sama wybiera kiedy i jak, jeśli ma dość potrafi ugryźć i drapnać.
Ma duży apetyt który z różnym skutkiem staram się ograniczać, podsuwająć jej głównie suche różnorodne chrupki.
Oto moja dama:
Jestem troszke zła
Na pana torbie
Jestem leniuszkiem
Razem
Aylin dziś skończyła 2 lata. Ataki kocura źle na nią wpłynęły ale zamykanie w pokoju z innymi kotkami sprawiło, że nie mieszka już cały dzień pod szafą. Śpi sobie w koszyku albo na oknie, można ją pogłaskać jeśli na to pozwoli.
Nie lubi brania na ręce potrafi wyrywając się nieźle podrapać. Na szczęście rzadko ją tak męczymy tylko przy pazurkach czy pastach odkłaczających. To ukochana kotka TZ. Damulcia Pusiunia.
Najbezpieczniej mi na szafie
Relaks na torbie pana
Słodkości
Płochliwość razem
Kobra najmłodsza w tym gronie i wciąż najbardziej pchłochliwa ale od czasu przyjazdu do domu zrobiła spore postępy. Jeśli się spokojnie do niej podejdzie można ją pogłaskać po główce, pod bródką, po grzbiecie, przy ogonie. Czasami nawet otrze się o nogi, nie mówiąc o tym jak głośno dopomina się o miske. Bo to kulturalna kotka nie wskakuje jak dwie pierwsze na blat tylko na ziemi czeka, tamte dopadają miske zanim ją zestawie więc Kobrusia krzyczy ja też ja też. Miska ląduje na ziemi i cała trójka zajmuje się jedzonkiem.
Kobra
Dywanik popryskany kocimiętką
Mały podgląd co inni robią a dokładnie pan
Razem
No i domowy rozrabiaka i bandyta dla którego od wielu tygodni szukam domu. NIe chce żyć z kotkami w zgodzie, atakuje wszystkie 3. Muszą być na stale dzielone i zamykane osobno. Trudno tak cały czas. On uwielbia być sam i chyba taki dom byłby dla niego idealny. Był na wizycie u starszych państwa ale nie wyszło. Szukamy dalej. W tej chwili to chociaż na kilka tygodni tymczasowego gdy będę w szpitalu i gdy wróce do domu po operacji. Założe mu osobny wątek ale najpierw musze zrobić świeże badania moczu. To kocur bardzo ruchliwy, ogromny pieszczoch, miziak. Lubi się bawić, szaleć, skakać, czasem pies go pogoni i tym uspokaja ale na krótko.
Akwarysta
I tak co wieczór
Pozuje