Strona 1 z 7
Pers ma dom na stałe, fotki s. 6 Było: Szczecin - pomocy..

Napisane:
Wto gru 20, 2005 18:55
przez aamms
Szczecin - pomóżcie forumowicze..

Kicio z tego wątku na kociarni
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36439 szuka transportu do eve69 do Gdańska..
Kicio jest w schronisku.. Trzeba było by zabrać go i zorganizować podróż do eve..
Transport jest możliwy w czwartek rano.. Tylko trzeba by było dostarczyć kicia do ani c w Stargardzie Szczecińskim przed 6:30 rano..
Ja wiem, że to karkołomne.. Ale może ktoś pomoże kiciowi spędzić Święta w ciepłym i przyjaznym domku eve..
Wszystkie informacje o kiciu są w wątku na kociarni..
Proszę.. Bardzo.. Pomóżcie..


Napisane:
Wto gru 20, 2005 19:07
przez 123
Jak to transport jest mozliwy to znaczy ,ze tylko nie ma kto jechac ale ma czym-sorry nie chce mi sie czytac calego wytku.Napisz wiecej czekam .

Napisane:
Wto gru 20, 2005 19:21
przez aamms
123 pisze:Jak to transport jest mozliwy to znaczy ,ze tylko nie ma kto jechac ale ma czym-sorry nie chce mi sie czytac calego wytku.Napisz wiecej czekam .
No dobrze, mam nadzieję, że nic nie pomieszam..
Będzie w punktach:
1. Kot jest w schronisku szczecińskim.. O adopcji trzeba rozmawiać osobiście (może być na początek telefonicznie) z panią kierownik schroniska.. Telefon w wątku kota na Kociarni na 3 stronie..
2. Jak już kot będzie poza schroniskiem, to w czwartek rano ania c jedzie ze Stargardu Szczecińskiego pociągiem ok 6:35 rano.. I prosi o dostarczenie kota bezpośrednio na dworzec w Stargardzie.. bo z różnych względów nie może go przenocować..
Potem podróż do eve..
To tak w skrócie..


Napisane:
Wto gru 20, 2005 19:50
przez 123
Do schroniska niestety nie pojde mam 5 miesieczne kocie chore niemowle w domu napewno nie szczepione.Boje sie bardzo mi przykro,myslalam,ze tylko trzeba przewiezc kota.Aamms przepraszam,ze cie rozczarowalam i narobilam nadziei.Moze dziewczyny cos wymysla trzymam kciuki.Czym tez nie mam zabardzo ale zaraz sie dowiem czy przewoznicy nie wzieli by kota? Dam znac za jakis czas.Moze akurat mozna by przeslac prywatnym przewozem!?

Napisane:
Wto gru 20, 2005 19:59
przez aamms
123 pisze:Do schroniska niestety nie pojde mam 5 miesieczne kocie chore niemowle w domu napewno nie szczepione.Boje sie bardzo mi przykro,myslalam,ze tylko trzeba przewiezc kota.Aamms przepraszam,ze cie rozczarowalam i narobilam nadziei.Moze dziewczyny cos wymysla trzymam kciuki.Czym tez nie mam zabardzo ale zaraz sie dowiem czy przewoznicy nie wzieli by kota? Dam znac za jakis czas.Moze akurat mozna by przeslac prywatnym przewozem!?
123, rozumiem.. Napisałam, bo jednak ze Szczecina łatwiej tę sprawę załatwić, niż z Warszawy przy pomocy telefonu i netu..
Szukajcie dziewczyny wszystkich możliwych rozwiązań.. Jeśli nie wyjdzie w czwartek, to trudno..
Natomiast jeśli do 30 grudnia nic się nie uda, to chyba aga23 będzie mogła pomóc.. Napisała o tym przed chwilą na Kociarni..


Napisane:
Wto gru 20, 2005 20:13
przez 123
Jasne ze szczecina rzut beretem
Do stargardu, tylko kwestia aby dopasowac czasowo jest trudna bo albo zbyt wczesnie albo za pozno kotek dojedzie.Rano pogadam z glownym szoferem moze wezmie kota samego w kontenerku.ania z dworca mogla by odebrac.
Bylam swiadkiem jak pan podawal tak pieska i przewiezli moze i na kotka sie zgodza.

Napisane:
Wto gru 20, 2005 20:21
przez aamms
123 pisze:Jasne ze szczecina rzut beretem
Do stargardu, tylko kwestia aby dopasowac czasowo jest trudna bo albo zbyt wczesnie albo za pozno kotek dojedzie.Rano pogadam z glownym szoferem moze wezmie kota samego w kontenerku.ania z dworca mogla by odebrac.
Bylam swiadkiem jak pan podawal tak pieska i przewiezli moze i na kotka sie zgodza.
Napewno bliżej niż z Warszawy..
A wyciągniesz kota ze schroniska?
Jeśli tak, to proszę dograjcie szczegóły bezpośrednio między sobą.. 123, ania c i eve 69..
Tak chyba będzie najprościej..


Napisane:
Wto gru 20, 2005 20:42
przez 123
Wlasnie tu to zdechlo by bo ja trzymam sie od schroniska na bezpieczna odleglosc jedyne w czym moge pomoc to zoorganizowac wsadzenie kota w przewoz .Mam 3 koty wszystkie nieszczepione aktualnie z obnizona odpornoscia,qrcze bardzo bym chciala wyrwac tego kotka ze schroniska.Moze jeszcze ktos ze szczecina sie zglosi wtedy bedzie latwiej.Narazie jestem sama,troche to dziwne bo napisalas ze o szczecin chodzi. moze wiecej sie pojawi na forum bedzie latwiej cos wymyslec.Rano bede wiedziala wiecej,tylko,ze rano juz sroda...

Napisane:
Wto gru 20, 2005 20:42
przez wibrys
Nieśmiało proponuję, że mogę kota odebrać ze schroniska i tymczasowo przechowam go u siostry aż do transportu.
Tylko nie wiem jak jutro z czasem wyrobię, bo nie mam możliwości wyjścia z pracy a schronisko pewnie czynne w godzinach przedpołudniowych.

Napisane:
Wto gru 20, 2005 20:45
przez 123
wibrys
Czyli jutro pytam czy zabiora kota przewozem.Dogadamy sie jak bede wiecej wiedziala ,

Napisane:
Wto gru 20, 2005 21:01
przez wibrys
Słuchaj, skoro ten kot będzi miał gdzie przemieszkać to nie musimy spieszyć się z transportem.
Wtedy na spokojnie mogę poszukać / no dobra mam transport / i ustalić dogodny termin.
Siostra pytała czy nie mógłby zostać na stałe ale to nic pewnego. Narazie mamy dom tymczasowy.

Napisane:
Wto gru 20, 2005 21:04
przez aamms

Napisane:
Wto gru 20, 2005 21:14
przez wibrys
Ona jest kociarą /nie taką zwariowaną jak ja/ ale mam do niej pewne zastrzeżenia.
Niedawno straciła kota.
Jutro rano zadzwonię do schroniska i dowiem się co i jak. Tylko tak się zastanawiam bo czytałam w któryś wątku, że pani dyrektor decyduje o wydaniu kota.
Do niedawna myślałam że wydają te biedne stworzenia bez specjalnych ceregieli... a na miau tyle się naczytałam o różnych problemach.
Zadzwoniłabym do p.Joli teraz ale jest już późno i nie bardzo wiem czy powinnam.

Napisane:
Wto gru 20, 2005 21:24
przez aamms
wibrys, masz pw..


Napisane:
Wto gru 20, 2005 22:00
przez wibrys
aamms masz pw