Idziemy na sterylizację - pomocy!

[warkot]

Trochę się uspokoiłam. Oczywiście nie jestem indianinem, ale już przestałam o tym gadać na okrągło. Jedyny zgryz to to, że Mamrot będzie sterylizowana w ramach akcji "dzień sterylizacji". Wiem, że w lecznicy będą się starali wykonać tych zabiegów jak najwięcej, mam nadzieję, że kociambr nie ucierpi z tego powodu. W związku z utratą pracy mojego TZ-a nie stać mnie na zabieg za pełną sumkę. Ja nawet nie mam transporterka i nie wiem w czym maleństwo przewieźć - zbieram pomysły. Na całe szczęście dysponuję czterema kółkami.

[Padme]

Hej,
Proponuję koszyk piknikowy - taki plastykowy z pokrywką. To kosztuje niewiele (chyba około 20 zł), a pokrywka jest na zatrzask i kociamber się nie wydostanie. Dopóki moja Kota się mieściła, było OK. Teraz jest wielka i już się nie mieści

Nie wiem, Marunia też się chyba prosi o sterylkę, u nas się nie przelewa, ale... jednak wolałabym spokojniejszy dzień.

[warkot]

Chyba widziałam taki, ale u kogoś . Rozglądałam się po różnych sklepach, ale nie miałam szczęścia. Jak by ktoś namierzył taki koszyk to dajcie znać.
warkot & Mamrot

[Padme]

Wilkinowe, trochę droższe, są w większych kwiaciarniach, które prowadza wiklinę. Plastykowe powinny byc w każdym szanującym się z plastykami..

[Iwona]

Chyba widziałam taki, ale u kogoś :roll: . Rozglądałam się po różnych sklepach, ale nie miałam szczęścia. Jak by ktoś namierzył taki koszyk to dajcie znać.
warkot & Mamrot

skontaktuj sie ze mną, mam taki duzy plastikowy kosz z przykrywka, który słuzy nam jako transporterek, łatwo do niego kota włozyc i wyjąc.
chetnie ci pozycze. Pracuje w ok. ronda ONZ, to mogłabym wziąc do pracy.

[Macda]

Warkocie jak dysponujesz 4 kolkami to podjedz do mnie i pozycze ci transporter

[warkot]

Dziś jadę z dużym Kotem (TZ-em) na poszukiwanie koszyka, jak nic nie upoluję to pożyczę od macdy . Bardzo dzięki za pomoc. Jesteście jedyni w swoim rodzaju. Przeglądałam kilka list, ale taki fajniutki klimat jest tylko tuuuuu. Tak właśnie - musiałam to napisać.

warkot & Mamrot

[Macda]

Zaliczam sie do ludzi jedynych w swoim rodzaju
Ale fajne uczucie

[warkot]

Znalazłam te kosze, na razie przez telefon. Po pracy jadę. Jak by ktoś był zainteresowany ul Grójecka 18/20, pani powiedziała, że do wyboru do koloru, kwadratowe i owalne ok 20PLN.
Macda jak dobrze pójdzie to Mamrot będzie miała swój osobisty transporterek i nie będę Cię niepokoiła.
Ups! Cieszę się z koszyka dla kociambra, ja chyba jakaś myśląca inaczej jestem
warkot & Mamrot

[ana]

W stronę: do veta to można ją przwieźć na ręku, ale z powrotem i na "przeglądy" pooperacyjne to lepiej kici nie miętosić! Wystarczy nawet tekturowe, obszerne pudełko, w którym będzie mogła wygodnie się ułożyć.

Jak zapewne wiesz z wątku o operacjach, jestem przeciwniczką bycia obecnym przy zabiegu! Po prostu, obawiam się moich reakcji (choć jestem człekiem o zimnej krwi) i wolę, żeby lekarz w trakcie operacji mógł skupić się WYŁACZNIE na zwierzęciu, a nie na mnie. Trzeba vetowi zaufać!
I już! Oddychać głęboko i czekać aż oddadzą nam przytomną (tego dopilnuj!!) kicię.
Trzymam kciuki za Was obie!