Daisy znowu sie podle czuje. Ale najpierw krotka historia - kot przestal jesc i kichal, najpierw to bylo lekko czerwone gardlo, potem zapalenie gornych drog oddechowych. Kota ma 9 miesiecy i od miesiaca choruje

Ostatnio juz nawet lepiej sie czula, bawila i ladnie jadla, ale miala taki niby kaszel/krotkie kichanie, jak cos wachala - Krzysia, a szczegolnie meczylo ja to przy jedzeniu. Troche tak, jakby sie dusila. U weta okazalo sie, ze co prawda pluca i oskrzela czyste, ale w gardziolku nadal jakis niepokojacy chrobot. Zastanawialysmy sie z weta, czy przypadkiem nie ma na cos alergii (no nie wiem, futro Krzysia? kurz?) tym bardziej, ze jakis czas temu podejrzewana byla astma.
Dostala Sinolux przeciwzapalnie w piatek. W sobote - calkiem zdrowy kot, ktory odstawial galopady za Krzysiem. Dzisiaj - zewlok kota, ktory przez caly dzien spi i oczywiscie nie je. Jest nawet gorzej, bo nie chce pic (do tej pory prznajmniej pila ladnie). Jutro oczywiscie do weta z powrotem.
Wetka mowila, ze jak zadziala Sinolux - a wyglada na to, ze na ten kaszel/kichanie zadzialal - to dostanie druga dawka i powinno byc OK. Jak nie zadziala, to zrobimy przeswietlenie i bedziemy szukac dalej.
Czy ktos z Was mial moze cos podobnego? albo cos podejrzewa po opisie? Bardzo sie o nia martwie i bede wdzieczna za jakies podpowiedzi/ sugestie.