Czarne plamki na pyszczku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 08, 2005 22:55 Czarne plamki na pyszczku.

Od jakiegos czasu Stella ma na pyszczku czarne plamy. Wyglada to jak smola przyczepiona do futerka. Co jakis czas zdrapuje jej to dziwactwo, nie mam pojecia , co to moze byc, ale wychodzi znow. Zawsze kolo nosa i kolo ust. I w dodatku chybA jest zarazliwe, bo MalemuRudemu tez wyszlo pod noskiem i pod brodka.
Dodam, ze rosnie na tym siersc jakby nigdy nic.
Nie jest chyba boleSne, bo jak zdrapuje kot nie broni sie.
Zostaje po zdrapaniu rozowa plamka,widoczna pomiedzy futerkiem i nastepnego dnia znow czernieje i robi sie jaby narosl.

co to moze byc???
wyglada to tak:
Obrazek
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Czw gru 08, 2005 23:28

zapalenie mieszkow wlosowych?
albo coś innego, wet powinien zobaczyć...

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 08, 2005 23:37

fruuu pisze:zapalenie mieszkow wlosowych?
albo coś innego, wet powinien zobaczyć...

przy zapaleniu mieszkow wlosowych powstaje czerwony, ropny obrzek i jest bolesny...
a to jest czarne....
pojde do weta, oczywiscie, ale i tak pytam na forum...co kilka glow to nie jedna weta :wink:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Czw gru 08, 2005 23:42

moni, oczywiście wet
ja już sie spotkałam z takimi kropkami na brodzie ale częściej u kocurów niż u kotek
było to na tle hormonalnym
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw gru 08, 2005 23:48

Maryla pisze:moni, oczywiście wet
ja już sie spotkałam z takimi kropkami na brodzie ale częściej u kocurów niż u kotek
było to na tle hormonalnym

jeden to kocurek, 4 miesieczny, druga kotka, 6 miesiecy....niesterylizowane...ale w tym wieku juz hormonalne tlo???
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Czw gru 08, 2005 23:51

mnie to wyglada na grzybek albo inne zarazliwe paskudztwo,
kiedys u Grubci sie pojawilo a potem u Harrego - wytluklismy toto mascia od weta
nie drapalabym ani nie probowala na wlasna reke leczyc - lepiej zawsze pokazac fachowcowi
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 08, 2005 23:54

O-l-g-a pisze:mnie to wyglada na grzybek albo inne zarazliwe paskudztwo,
kiedys u Grubci sie pojawilo a potem u Harrego - wytluklismy toto mascia od weta
nie drapalabym ani nie probowala na wlasna reke leczyc - lepiej zawsze pokazac fachowcowi

zarazliwe pewnie jest..bo maja 2...
ale grzybek chyba nie, bo skad???
zadne dotad grzyba nie mialo, a nie wychodza, wiec skad by sie zarazily???
poza tym przy grzybie z tego co wiem towarzyszy lysienie.....
a tu na tym wrecz rosna klaczki...
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt gru 09, 2005 0:01

a to nie było w tym wątku http://forum.miau.pl/poprzedni-vt35991. ... c&start=15 ?

Sama porównaj ze zdjęciem mojej koteczki, bo ja koło noska niczego nie leczyłam.
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2005 0:11 przez ef-ka, łącznie edytowano 1 raz

ef-ka

 
Posty: 950
Od: Nie gru 19, 2004 14:46

Post » Pt gru 09, 2005 0:06

moni74 pisze:
O-l-g-a pisze:mnie to wyglada na grzybek albo inne zarazliwe paskudztwo,
kiedys u Grubci sie pojawilo a potem u Harrego - wytluklismy toto mascia od weta
nie drapalabym ani nie probowala na wlasna reke leczyc - lepiej zawsze pokazac fachowcowi

zarazliwe pewnie jest..bo maja 2...
ale grzybek chyba nie, bo skad???
zadne dotad grzyba nie mialo, a nie wychodza, wiec skad by sie zarazily???
poza tym przy grzybie z tego co wiem towarzyszy lysienie.....
a tu na tym wrecz rosna klaczki...

to tak jak u nas bylo :roll:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 09, 2005 0:10

no wlasnie tak to wyglada,jak jest opisane w watku od Ef-ki.
wiec to bakterie???
przemylam kiedys Stelli rumiankirem, tez ladnie zeszlo, ale znow wyszlo :(
sprobuje najpierw wyciagiem z nagietka, zawsze natura to natura.
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt gru 09, 2005 0:19

druga kota się nie zaraziła
a nagietkiem to tego pewnie nie wyleczysz, skoro to bakterie.
Surolan dał efekty w kilka dni, potem jeszcze z 7 - 10 dni smarowałam profilaktycznie raz dziennie aby pozbyc się tego czego nie widać. bardzo ładnie i się leczyło i nie wróciło więcej

ef-ka

 
Posty: 950
Od: Nie gru 19, 2004 14:46

Post » Pt gru 09, 2005 0:22

ef-ka pisze:druga kota się nie zaraziła
a nagietkiem to tego pewnie nie wyleczysz, skoro to bakterie.
Surolan dał efekty w kilka dni, potem jeszcze z 7 - 10 dni smarowałam profilaktycznie raz dziennie aby pozbyc się tego czego nie widać. bardzo ładnie i się leczyło i nie wróciło więcej

ale moje 2 dorosle tez sie nie zarazily..tylko mlodziez podchwycila :?
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt gru 09, 2005 7:42

bo to jest koci trądzik. Gizmo tez to ma. To jest tzw. tłusta bródka, czyli rzeczuywiście stan zapalny mieszków włosowych, które zatykają się wydzieliną gruczołow łojowych. Pochodzenia toto ma dwa: wirusowe i alergiczne. Pomaga smarowanie olejkiem z manuki, ale nie każdy jest w stanie to znieść (olejek smierdzi nieziemsko) albo leczenie maścią z antybiotykiem. Jesli jednak to na tle alergicznym, to trzeba po prostu ziedntyfikować alergen. U Gizma wszystko pięknie zniknęło po kombinacji maści Mupirox - Otiderm, ale kiedy przestalam smarować, wszystko wrociło - teraz jesteśmy na etapie zmiany karmy. Sama tego nie wyleczysz, polecam udanie sie weta, ktory zna sie na dermatologii (wetka osiedlowa nawet nie zauważyła, że kot jest chory :evil: )
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 09, 2005 19:17

no to udajemy sie do weta :(
ciekawe czy w zwiazku z okresem dojrzewania zaczna uciekac z domu i wstapia do sekty :wink:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt gru 09, 2005 20:40

Gorzej jak zaczna krasc samochody 8)
i wloczyc sie po barach :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości