Strona 1 z 39

=^..^= Takeshi i dziewczynki... niespodzianki

PostNapisane: Pt gru 02, 2005 18:26
przez Akineko
Brombka znalazła domek, a Gluś... 8) (s.3)

Na początku grudnia było tak:


Miau. Nazywam się Gluś: Obrazek
a to moja przyszywana siostrzyczka: Bromba: Obrazek

Mieszkamy od końca listopada u cioci, ale to tylko ciocia... bardzo chcemy znaleźć SWÓJ domek. Mieszkają tu jeszcze trzy kociczki - są duże... i trochę syczą jak za bardzo brykamy, a lubimy brykać ... :roll: 8) I na kolana nam trudno się dopchać na codzienną porcję pieszczotek, bo ciągle któraś na nich siedzi... :(

Jak tu przyjechałem to prawie nic nie widziałem i katar miałem taki straszny... Bromba też kichała, ale trochę mniej - może dlatego że jest starsza troszkę? (miałem wtedy 3 miesiące, a Bromba 4... tak powiedziała Pani Doktor). I uszka mieliśmy straaasznie brudne :oops: i robaki 8O .
Teraz jesteśmy już zdrowi... i straaasznie lubimy się bawić :oops: :lol:
Obrazek

Bromba: O, tu bawimy się myszką na gumce, a Lucynka się na nas patrzy... ona to nas chyba lubi... :P
O Glusiu wam powiem, że strasznie porządny to kocurek: bardzo dokładnie zakopuje qupki (nawet nie swoje :wink: ) .... a jak prosi rano o śniadanie, to tak delikatnie trąca łapkami ale zawsze ma schowane pazurki! :)
Nie zawsze brykamy... lubimy sobie też pospać: o! na tym zdięciu widać jaki mam fajny brzuszek w kropki :lol: Obrazek

ufff... kociaki się już przedstawiły... gadułki z nich :wink:
Szukają domku, razem albo oddzielnie. Są przyjacielsko nastawione do innych kotów (chociaż inne do nich nie zawsze :oops: )

=^..^= =^..^= 8O 8O

PostNapisane: Pt gru 02, 2005 18:42
przez Kicorek
Nareszcie kociaki-słodziaki mają wątek! :D

To ja jeszcze dodam, że Gluś ma piękny orientalny pyszczek, nie mówiąc o eleganckim futerku :love:
A Bromba jest delikatnie cętkowana i ma cudne zielone oczy, które takie już zostaną :love:

PostNapisane: Pon gru 05, 2005 11:39
przez Akineko
Gluś i Bromba prosiły, żeby je jeszcze pochwalić...
Są bardzo czyściutkie, nigdy, ale to nigdy nie załatwiły się poza kuwetą :) i jak wszystkie pożądne koty dużą część czasu poświęcają na pielęgnację futerek... każde własnego i swoich na wzajem. Nieraz takie wzajemne mycie kończy się bójką :roll:
Bardzo ładnie też kotki zachowują się w czasie jazdy do lecznicy: siedzą grzecznie w transporterku i nie zdarzyła się nigdy ani qupa, ani sioo. Jeżdzę autobusami, więc podróż trochę trwa - a one siedzą cichutko i z zaciekawieniem obserwują co dzieje się za kratką...
Są strasznie miziaste i kochane :1luvu: :1luvu: ...i żałuję, że mogłam zapewnić im TYLKO tymczasowy domek... :cry:
Szukajcie kociaczki dobrych domków...

PostNapisane: Pon gru 05, 2005 11:57
przez tajdzi
ale piękności z nich wyrosły

Domku, domku przybywaj!!!!

PostNapisane: Pon gru 05, 2005 14:52
przez agis
Znowu ktos podmienil koty :wink:
Glus wyprzystojnial :love: A z Bromby sliczna panienka :love:
I do tego jeszcze grzeczne koteczki z nich 8)

Komu slodziaki? Sliczne, grzeczne, miziaste i kochane...

PostNapisane: Wto gru 06, 2005 10:55
przez agis
Pedem na 1 strone :wink: Moze ktos sie zakocha :D

PostNapisane: Śro gru 07, 2005 12:41
przez Akineko
Miauuu...aapssikk... :? To ja, Brombka.... :oops: No ja nie wiem jak to jest, ale znowu mam ten obrzydliwy katar :evil: W poniedziałek Ciocia Aki zapakowała mnie i Glusia w kontenerek i zawiozła do Pani Doktor. Obyło sie bez żadnego kłucia na szczęście, ale Aki nam teraz wkrapla Atecortin do oczek i nosków... błeeeee... Do oczek to jeszcze można zrozumieć, ale do nosa? 8O Nie lubię. Zdecydowanie nie lubię :evil: Ja to jeszcze jakoś znoszę, ale Gluś to się biesi strasznie. Aki musi go zawijać w ręcznik (no kurcze wpadła na taki pomysł) bo Gluś się wyrywa i strasznie krzyczy :? , a kiedyś taki grzeczny był (pewno oszukiwał.....)
O, i jeszcze wam powiem, że dostaliśmy taki proszek, który nam Ciocia wsypała do jedzenia. Gluś zjadł wszystko (bo on może jeść bez końca 8) ), a ja wyczułam ten niecny podstęp i zjadłam tylko troszkę :mrgreen: Aki zamknęła mnie w łazience z miską i powiedziała, że mam zjeść wszystko :evil: ... to zjadłam jeszcze pół :evil: niech ma, niech się cieszy.... Jak by mnie nie zamknęła to wszystko by zjadł Gluś i bym powiedziała, że to ja :P


Ten tajemniczy proszek o którym mówiła Bromba to Biogen Kt - dostały go na wzmocnienie.... Następnym razem spróbuje dać im go z tuńczykiem - mocniej pachnie, to może nie zauważą 8)
Kurcze blade, szkoda ni ich tak strasznie... Już były jak nowe, a teraz znowu kichają :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2005 17:33
przez Akineko
Napiszę coś może o diecie kiciorków. Na początku dosłownie rzucały sie na jedzenie - kostki z kurczaka były obgryzione dokumentnie... jadły bardzo łapczywie, na wyścigi... Widać, że wcześniej nie miały do czynienia z pełną miską, tylko musiały jedzonko zdobywać :(
Po pewnym czasie, kiedy utyły i pozbyły się robali (były dwa razy odrobaczane), zaczęły im się wyrabiać kocie smaczki.
Serek "Bieluch" nie cieszy się już takim wzięciem jak kiedyś. Puszki dostają cały czas takie same jak moje rezydentki (Gourmety Puriny - drobiowe, bo moja Irenka jest uczuleniowcem i to jest jedna z nielicznych puszek po której nie chce oddrapać sobie głowy :? ). No i oczywiście gotowany kurczak... mniam mniam - Gluś za nim wciąż przepada. Brombka z niego najbardziej lubi galaretkę. :roll:
Chrupeczki dla juniorków maluchy już raczej olewają - smaczniejsze są te w miskach rezydentek... :wink:
No i oczywiście trzeba pilnować jedzenia "ludzkiego", bo lubią coś capnąć ze stołu :evil: , szczególnie Gluś 8)

PostNapisane: Pt gru 09, 2005 14:15
przez Kicorek
Złodziejaszki :D
Kociaki, nie kichać!

PostNapisane: Pt gru 09, 2005 15:38
przez Akineko
ach... wczoraj wieczorem siedzę sobie na łóżku, czytam gazetkę, popijam herbatę, koty porozwalane leżą wokoło... sielanka... w pewnym momencie Brombka podeszła do śpiącej przy mnie Lucynki i cały łepek jej wylizała: oczko, uszki... a Lucynka nawet raz nie burknęła.
Normalnie się wzruszyłam :roll:

PostNapisane: Pt gru 09, 2005 15:57
przez Kicorek
Słodkie :D

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 10:59
przez Kicorek
Co u maluchów?

PostNapisane: Pon gru 12, 2005 21:24
przez Haruka
Kochana szwagierko! Jestes bardzo dzielna, slonce! Twoje maluchy na pewn szybko znajda domki, tak jak moje :)

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 13:17
przez Akineko
Haruka :1luvu:
Słyszałam, że dwa z Twoich maluchów prześlicznych znalazły już swoje domki! Głaski dla wszystkich :)

Gluś i Brombka były wczoraj na kontroli.
Brombka to okaz zdrowia - oczka piękne, nosek czysty, humorek dopiuje :spin2: To bardzo przylepna koteczka, lubi mizianka, ale jest nienachalna. Siedzi obok człowieka, mruczy, przytula się, ale nie wpycha się na siłę: wiesz, nie muszę ci wchodzić na głowę, żebyś wiedział, że cię kocham :1luvu:
I te jej piękne, zielone oczy...
no kto? no kto się w niej zakocha? Obrazek

Z Glusiem mam problem :( Łysieje mu pyszczek - jesteśny w trakcie diagnozowania. Biedactwo :( Dzisiaj kolejna wizyta u weta....
Na szczęście po katarku nie ma śladu - oczki też ma śliczne 8) .
Gluś to wariat niesamowity :twisted: Lata po domu, szaleje, bez szacunku żadnego do rezydentek :twisted: no diabełek.... trudno mu fotkę pstryknąć, no chyba że śpi akurat :cat3:
I apetyt ma cały czas za xxx kotów :wink:

PostNapisane: Wto gru 13, 2005 19:08
przez Haruka
Kochana, za chwile jedziemy sprawdzic domek dla piatego, ale duzo z ta pania rozmawialam i podejrzewam, ze tam zostanie :) I szosty zaklepany c zeka do niedzieli, czyli jesli ten pojdzie to cala szostka bedzie zdana :) I pomyslec, ze w zeszly poniedzialek, tydzien temu dalam ogloszenia...