Cześć, jestem Łatek.
Ela pisała o mnie w tym wątku http://forum.miau.pl/1-vt28876.html?start=0 od bardzo bardzo dawna. Nikt mnie nie chciał, a ja wciąż czekałem. Teraz będę czekać w tym wątku, bo tamten był chyba jakiś pechowy dla mnie, choć to właśnie z Elą byłem najszczęsliwszym kotem na świecie..
Łatek jest przepięknym kocurkiem. Ma dopiero 9 miesięcy, a waży już 4,5 kilograma. Wcale nie jest przy tym za ciężki - to po prostu kawał kota, wymarzony kot dla kogoś, kto marzy o "dużym, łagodnym kocie".
I do tego te intensywnie żółte, wielkie, mądre oczy.
Można się w nim zakochać.
Jest niezwykle łagodnym, dobrym kotem. Nie przejawia agresji nawet wtedy, kiedy bardzo się boi. Uwielbia towarzystwo innych kotów, ich obecność go ośmiela.
Bardzo lubi być drapany po puckach - stroszy wtedy wąsy i zaczyna głośno mruczeć.
Łatek bardzo boi się nowych miejsc i nieznanych sobie ludzi.
Szuka kogoś, kto da kotu troszkę czasu, usiądzie z nim i przytuli, powie, że nie trzeba się bać. Jest bardzo niesmiały i niepewny swojej wartości - ciagle sprawdza, czy naprawdę się go lubi.
Szuka domu, w którym rozumie się, że kot czuje i ma prawo do własnych doświadczeń i uczuć. Domu, w którym nikt nie krzyczy.
Towarzystwo innych kotów bardzo mile widziane - Łatek nie lubi samotności.