Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 19, 2009 23:37

Purevax jest nowością z żywymi szczepami wirusów.Posiada nowe szczepy calciwirusa jeden z nich to chyba 431 i jeden nowy szczep herpeswirusa.Nie wymaga adiuwantu.
Podobno nie daje odczynu zapalnego.
Nie należy stosować szczepionki Purevax RCPCh u kotek kotnych.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 18, 2012 21:24 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Purevax rzeczywiście nie potrzebuje adiuwantu, ponieważ żywe fragmenty wirusów wywołują reakcję organizmu. Nie jest potrzebny zatem, tak jak w przypadku szczepionek z martwymi wirusami, adiuwant, który sztucznie podrażniał i zmuszał organizm do reakcji.

Aktualny link do ulotki Virbagen Omega:
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/doc ... 069608.pdf

Falka

 
Posty: 32564
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon lis 12, 2012 8:17 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Jaką skuteczność daje terapia Virbagenem? Na wątku białaczkowców znalazłam opinie,że zdarzały się też zejścia śmiertelne :roll: :( Jakie macie doświadczenia?
To bardzo droga kuracja, dla kota o wadze ok.5kg to ok.1800zł za trzy serie i jeśli jeszcze miałoby zaszkodzić :| Wiem,że z białaczką pewne jest tylko to,że nic nie jest pewne,ale muszę się na coś zdecydować i mam kompletny mętlik w głowie. Wetka z Białobrzeskiej twierdzi,że ona obserwuje jedynie wzrost temp.,na miau czytam co innego. Pomóżcie.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lis 12, 2012 10:57 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Przyłączam się do pytania,mam niestety podobny problem z kotką :( i mętlik w głowie.

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pon lis 12, 2012 19:14 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

podnoszę, bo ważne dla mnie :!:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lis 16, 2012 0:26 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

:?: :?: :?:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lis 16, 2012 0:38 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Virbagen Omega najlepiej podac kotom bezobjawowym,takim jakie maja przyzwoite wyniki.Moja Kaja nie doczekała 3 serii,dostała wykreciu karku ,miała tak nieodwracalne zmiany neurologiczne,że trzeba było ja uspić..


Mam koty białaczkowe i u nas zdarzyło się zarazenie kotów zaszczepionych Purovax z FeLV.Kotka Daisy 2 razy testowana Elisa,odizolowana ,2 razy zaszczepiona po roku pozytywna,reszta badanych to samo...Nie testowałam kolejnych kotów,kilka zostało przetestowanych i odstapilismy od doszczepienia z w/w względów...Szczepienia nie daja 100%gwarancji,że kot się nie zarazi.Jeśli kot ma białaczke bezobjawowa,ale w fazie utajonej/uspionej testy paskowe moga byc negatywne.Wstrzelenie wtedy szczepionki kotu=smierć ...nie od razu...albo od razu,bo wirus się uaktywnia...i kot nie zawsze jest w stanie to przeżyć.

Przed wakacjami dostałam telefon od osoby jaka ma kota po kuraji Virbagenem..po kilku swietnych mieisącach białaczka zaatakowała pełna mocą i kot był w stanie tak ciezkim,ze nie wiedzieli czym go leczyc.Dalszych losów kota nie znam,może się ujawni na watku tutaj,ale uwazam ,ze ten temat powinien byc na watku "nasze białaczkwoce"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lis 16, 2012 11:05 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

BOZENAZWISNIEWA pisze:Virbagen Omega najlepiej podac kotom bezobjawowym,takim jakie maja przyzwoite wyniki.Moja Kaja nie doczekała 3 serii,dostała wykreciu karku ,miała tak nieodwracalne zmiany neurologiczne,że trzeba było ja uspić..


Mam koty białaczkowe i u nas zdarzyło się zarazenie kotów zaszczepionych Purovax z FeLV.Kotka Daisy 2 razy testowana Elisa,odizolowana ,2 razy zaszczepiona po roku pozytywna,reszta badanych to samo...Nie testowałam kolejnych kotów,kilka zostało przetestowanych i odstapilismy od doszczepienia z w/w względów...Szczepienia nie daja 100%gwarancji,że kot się nie zarazi.Jeśli kot ma białaczke bezobjawowa,ale w fazie utajonej/uspionej testy paskowe moga byc negatywne.Wstrzelenie wtedy szczepionki kotu=smierć



Boże 8O :!: 8O

czyli u kota z objawami podanie Virbagenu na niewiele się zdaje? I prawie 2tys. do kosza? Albo jeszcze pogarsza? Czytam na wątkach ,że czasem pomaga, a czasem nie. Każdy mówi co innego (weci też). Każdy przypadek jest inny, tracę rozum od tych rozbieżności.

W domu mam jedną kotkę z białaczką. Jeden z moich kotów jest po pierwszym PCR z krwi ujemnym,czekam na wynik drugiego, jest izolowany, miałam go szczepić PuroVax z Felv. To samo druga kotka 2 x Elisa ujemny w odstępie miesiąca. Też miała być szczepiona. Teraz już kompletnie zgłupiałam. Weci mówią,żeby jednak szczepić. Ale oni nie mają takiego doświadczenia jak domy białaczkowe... Co robić?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lis 16, 2012 11:54 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

tabo10 ja mam podobny problem jak Twój i też tak chciałam zrobić, że przetestowac stado i ujemne zaszczepić. Jednak po poczytaniu netu i miau, popisaniu z BOZENAZWISNIEWA i z innymi co mają białaczkowce odeszłam od tego. Uważam, że do końca nie można być pewnym po teście czy jednak kot nie jest w fazie utajonej i tak jak Bożena pisze, że potem nie zachoruje. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lis 16, 2012 12:18 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

czyli każdemu teoretycznie zdrowemu kotu ,który miał kontakt z kotem białaczkowym, by być pewnym,że nie jest zarażony należałoby zrobić PCR ze szpiku? I tymczasom? To jakaś masakra! Każdemu tyle bólu , i kasy. Już nie ogarniam finansowo...
Dopiero potem szczepienie i tak nie wiadomo czy zabezpieczy ono przed białaczką na 100%? 8O :crying: 8O
Weci i niektórzy na forum mówią, że bez szczepienia w ogóle nie daję szans na niezarażenie potencjalnie zdrowego kota białaczką,jeśli białaczkowy kot jest w domu.
U mojej kotki zdiagnozowano białaczkę niedawno, mam ją od 5 lat. Wg wetki przyszła już z białaczką, ale była dotąd bezobjawowa. Czy to możliwe,że drugi z kotów nie zaraził się przez te 5lat 8O :?: (czekam na wynik drugiego PCR z krwi,pierwszy ujemny).
Dodam,że mam kuwetę bezżwirkową, więc koty miały ograniczony kontakt ze swoimi siuśkami. Chora kotka robiła kupę poza kuwetką. Lubiła inne produkty, jadła inna karmę,ale nie zawsze :? I jest niedotykalska,więc nie ma kontaktu z innymi kotami (nie liże żadnego,nie ociera się).Raczej wali łapą jak tylko któryś zbliży się zbytnio. Ale woda jest wspólna,czasem mokre też było jedzone razem :roll: :cry: :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lis 16, 2012 14:35 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

tabo10 mam identyczne dylematy jak Ty :( Moja kotka ma kryzys,drugi taki poważny,za pierwszym razem udało się go przezwyciężyć,była leczona m.in interferonem ludzkim,teraz zastanawiam się nad kocim,tylko ona ma słabą morfologie.Wet u ktorego ją leczymu uważa ,że szczepionka przeciw białaczce działa tylko 3 miesiące,słabo chroni kota,że jest niebezpieczeństwo mięsaków.Drugi kot miał ostanio robiony test,wyszedł negatywny,teraz nie wiem czy go zaszczepić czy nie szczepić i posłuchać weta.Czytam forum,różne wątki i coraz bardziej nic nie wiem :(

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pt lis 16, 2012 14:55 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Moja kotka też ma słabą morfologię. Ale ponad miesiąc temu dawano jej tylko 2-3tyg. życia, a żyje do dziś :piwa: , weci robią 8O ,a my cieszymy się każdym wspólnym dniem. Teraz moja kotka ma krew w moczu :( Ale walczymy ciągle. A już miała dostać Virbagen. I znów nie wiem czy, nawet jeśli opanujemy nerki warto to zrobić?

W białaczce,jak ktoś słusznie zauważył, najpewniejsze jest to,że nic nie jest pewne i każdy przypadek jest inny.

Co do mięsaków poszczepiennych przy szczepionce z białaczką wyczytałam gdzieś,że powinno się szczepić w ogon lub tylną łapkę (żeby ewentualnie łatwo było amputować). Reakcja mojej wetki na tą propozycję 8O :strach: Miała popytać, czy może tak podać. Wczoraj uznała,że jeśli jest wystarczająco dużo skóry to można :roll: Ponoć PuroVax nie ma adiuwantów- białka wywołującego mięsaki i jest bezpieczniejsza. Ale na rynku dopiero od kilku lat (3-5?) i też zbyt dużo materiału klinicznego do badania brak :roll:

Czy ktoś jeszcze, zaszczepił p-ko białaczce i nie pomogło? Czy ktoś miał mięsaka poszczepiennego u kota?

Mam mętlik w głowie :?: :!:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lis 16, 2012 16:22 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

No właśnie Tosia,która teraz walczy z tym paskudztwem była szczepiona na białaczkę trzy razy :( Niedawno skończyła 3 lata.Ona jest u mnie od małego kociaka,wychodzi ,że tą chorobę przejeła od swojej matki?Sama nie wiem.
tabo jakie leki dostawał Twój kot,że mimo słabej morfologii nadal żyje?
Reakcja weta na szczepienie kota w nogę lub ogon też była taka jak u Twojej wetki.(na szczęście Tosię leczymy teraz już u innego lekarza)

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pt lis 16, 2012 18:39 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

Kotka dostała steryd Dexaven, potem zmieniono na steryd Encortolon. Na forum czytam,że przy zakaźnej sterydu nie podawać. Wetka z osławionej Białobrzeskiej w Wwie(byłam u kilku) jest zdania,że w jej przypadku życie uratował właśnie steryd, bez niego nie byłoby już koteczki z nami. Początkowo podejrzewano białaczkę szpikową i dlatego dostała takie sterydy. Po teście i poprawie morfologii wiemy,że to jednak prawdopodobnie białaczka zakaźna,nie szpikowa,są jedynie zmiany dysplastyczne w szpiku,które mają wpływ na tak słabą morfologię. Wetka nie chce całkowicie zrezygnować ze sterydu (teraz kotka dostaje tylko pół tabl./dobę). I Immunodol Cat, czyli Beta Glukan. W fazie krytycznej nic więcej nie chciano jej podać (wetka była przekonana o białaczce szpikowej,która wyklucza wszelkie "wspomagacze",bo odżywiają też komórki "złośliwe". Kotka nie nadawała się też do podania chemii. Podtrzymywano ją jedynie na życiu, leczono paliatywnie. Nie wiem jakim cudem przez miesiąc odbudowała erytrocyty,choć leukocyty nadal spadają...Nie ma też obniżonej płytkowości krwi, a miała wcześniej poważny krwotok (po kroplówce-która jeszcze "rozcieńczyła" krew). Ostatnio jadła ładnie, miała zdrową kupę,przytyła 80 dkg. Nie wiem jak długo potrwa ta poprawa. Zaczęły się problemy z nerkami, ale wcześniej też miała piasek w nerkach. Teraz się nasiliło.
Pytałam weta jak poprawić morfologię, może żelazo,jakieś preparaty? Stwierdziła,że to nie tak jak u ludzi,podamy tabletkę i uzupełnione. A żelazo czerpie z diety- ostatnio miała fazę na wątróbkę i kaczkę ze szpinakiem. Doprawdy nie wiem co pomogło. A może właśnie spokój, nie robienie notorycznych kroplówek,nie podawanie niezliczonej ilości leków (wcześniej sterydy i np.niesterydowe leki przeciwzapalne). Nie wiem co...

ewelina80 a czy Tosia miała robione testy przed szczepieniem białaczki?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob lis 17, 2012 14:05 Re: Virbagen Omega - interferon dla kotów i psów

nie widze na forum asia2,ale u jej Groszka po podaniu Virbagenu nastapiły gwałtowne zmiany negatywne w zdrowiu kota i uratowali go tylko cudem,miał robiona transfuzje.
Ja powiem tak.Zapozyczyłam się ,ratowałam kociaki najpierw z pomoca forum,potem 2 lata spłacałam dług w banku ,zeby je uratowac,nie zyja.Kotka Kizia w najgorszym stanie zyje juz ponad 3 lata,dostała tylko Zylexis,kuracje interferonem ludzkim,oczywiscie Scanumune..mIAŁA W TYM CZASIE DWA POWAZNE KRYZYSY,MYSLAŁAM ,ZE ODEJDZIE I LECZENIE OBJAWOWE-ANTYBIOTYK,WZMACNIACZE.bYŁA RAZ ZASZCZEPIONA OD WIRUSÓWEK,POXNIEJ JUZ ICH NIE DOSZCZEPIŁAM,BO DWA KOTY PO TRICACIE MI UMARŁY I POPROSTU ZOSTAWAIM TO TERAZ LOSOWI.
Nie mam mozliwości przetestowania kotów ze szpiku,niektóre koty się nawet do tego nie nadaja(do podania narkozy),nie mówiac o transporcie całej brygady i finansach.Starałam się karmic je do tej pory jak najlepiej,wzmacniać,podnocic odpornośc.Do weta jeździć tylko w ostatecznosci,bo Kizia traci przytomnosc z nerwów i odpływa za TM,wiec gdzie tu sens.Co tu wymyslac: ciaganie zestresowanego kota po wetach powoduje utrate znacznej ilosci krwinek czerwonych ,które się w trakcie leczenia udało zdobyć,lub nie tracic.Datego miłosc,troska i nie branie kotów nowych do domu-to moja rada i tyle...Cudów nie ma :( a wiem,ze jak zganiam kota z ulicy to jest ryzyko przytachania pp,więc niestety już nie dam rady pomagac innym kotom...Jak to mówia ludzie"niech inni się tym zajmą".Koty dostaja do jedzenia mokrego wszystkie spiruline.Nie daje juz surowego mięsa przemrozoneg,bo nie kazdy to trawi.Ja dla takiej mojej brygady gotuje mięso w małej ilości wody,dosypije spirulone witaminy jak mam,czasem puszki Felixa daje(po nich sraczki nie maja)i jedza ...Dobre suche dostawały ,ale jak dalej będzie finansowo nie wiem.W tym roku umary mi 2 koty ,umiera moja kaleka niunia...Zrobiłam co z mojej mocy,żeby jej przełuzyc zycie,ale choroba robi swoje i trzeba się z tym pogodzic,żeby nie zwariować.
Ja juz pisałam na kilku watkach,że szczepienie kota po jednym paskowym minusie gdzie przebywał z kotami pozytywnymi jest dla mnie nie do przyjęcia.Weci mówia"szczepic,ale nie kazdy wet tak mówi,a ja mówie :nie szczepic,jak chcesz miec pewnosc zrobic test szpikowy i wtedy masz pewnosc ,że kot jaki zaszczepiony bedzie był zdrowy.Spotkałam się tez ze szczepieniem kotów bez testów,tylko "bo ładnie wyglada'.Moja koteńka -moja kochana Tycia wazyła ponad 5 kg była bezobjawowa,miała idealne wyniki(myslałam,że się pomylono)i doszczepiłam od zakaźnych,dwa dni potem jej nie było...druga to samo po 4 dniach.
dobrze jak ktos mieszka w Warszawie ,ma dobra lecznice na Białobrzeskiej-dr Jagielski i tam znaja się juz na tym wszystkim co jak ,jakiemu kotu.Niestety w małych miastach(we wsi nie wspominam,bo nawet leków nie maja,ani pozwolenia na eutanazję) nie ma dobrych specjalistów,sprzetu,krwi ,to tylko teoria jest,a w 95%koty białaczkowe się usypia..i teraz wiem juz dlaczego..Ja kazda smierc mojego kota strasznie odchorowuję...strasnie,wyniki mi leca...Myslalam,że się przyzwyczaję,ale nie...nie da sie przyzwyczaić do odejscia przyjaciela nawet jak ma sie ich w domu naście...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: KotSib, Silverblue i 194 gości