Ivette pisze:tabo10 pisze:Domyślam się,że lecznice w małych miejscowościach i wsiach to istny koszmar, skoro w stolicy większość też do kitu
Naprawdę szczerze Wam współczuję. Wiem jaka to wyprawa logistyczna dla opiekunów i stres dla kotów.
Mi też kiedyś (10 lat temu) zaszczepiono kota p-ko białaczce bez testu i to w Wwie! A wet powiedział tuż po wstrzyknięciu,że robi się testy ,ale to zwiększa koszta. Nogi mi się wówczas ugięły. DLACZEGO POWIEDZIAŁ O TYM SEKUNDĘ ZA PÓŹNO?!
Forum nie było. Czytałam tylko o mięsakach poszczepiennych. O testach nie słyszałam. Wówczas kot miał szczęście,nie miał białaczki,ale mógł ją mieć. Był zgarnięty z ulicy,dorosły.
czy szczepienie kota zarażonego FeLV na 100% prowadzi do szybszego rozwoju choroby? Pytam, bo pytaliśmy o to na wykładzie prof. Frymusa, który zajmuje się przecież chorobami zakaźnymi kotów i on zaprzeczył, że coś takiego się dzieje
oczywiscie należy wykona test, bo szczepienie zarażonego kota mija się z celem, ale nie znalazłam w żadnym naukowym źródle danych o takiej szkodliwości szczepionki...
przeciez to wałkujemy...ciagle...
1)jesli masz kota z FeLV,a test paskowy daje minus-teoretycznie myslisz,że jest -,a kot na przykład jest bezobjawowy lub tuz po zakazeniu,ale jeszcze jest "oficjalnie'minusowy to przyspieszysz mu rozwój choroby na pewno.I zejście...
2)jesli masz kota FeLV,a o tym nie wiesz,bo nie zrobiłas testów wczesniej i zaszczepisz od wirusówek(np.kk,itp)to moze to się przyczynic do szybkiego zejscia kota,jesli nie jest w stanie sie "obronić"tak się stało w naszym przypadku.Po 2 doszczepieniu kociat od standardowych wirusówek kocieta zaczeły umierac w przecięgu kilku dni.Dodam,ze wczesniej ratowalismy je od kk...niestety nie dały rady i kiedy umierał kolejny kotek zrobilismy wtedy dopiero testy i okazało się ,ze miały białaczkę.Pokazuje to,ze kot wizualnie zdrowy i zaszczepiony po kontakcie ze szczepionka nie jest w stanie zwalczyc "wstrzyknietego szczepionkowego wirusa"Ja to nazywam "złoty strzał"
3)Przypomina mi się sytuacja,kiedy zaszczepiłam kotke Purovax z FeLV-negatywna i bardzo,bardzo źle zniosła tą szczepionke,znowu inna źle sie czuła po Leucocell2.A kotka białaczkowa bezobjawowa umarła kilka dni po standardowym doszczepieniu
To zależy od organizmu kota
Dodac trzeba tez istotna sprawe,że nie kazdy kot przebywajacy z pozytywnymi kotami sie zarazi...moze miec przeciwciała i wirusa rozpoznaje i nie zachoruje..Ciężki temat...co lekarz to swoje ma "wizje'...
moim kotom białaczkowym odradzono doszczepienia od standardowych wirusówek...nie maja odporności,wiec szczepienie moze spowodować zgon.Kot nie umiera na białaczke tylko nie moze zwalczyc chorób...