ZULUS nieCZEKA - witaj nowe zycie!!! (juz w domu!)

ZULUSa gdy byl dorastajacym mlodziencem 3-4 miesiecznym 'przywlokla' do schroniska osiedlowa opiekunka kotow. Chciala dobrze - zeby mial miche pod nosem i dach nad glowa, mimo to jednak nie wiem dlaczego myslala, ze on i jego rodzenstwo w schronisku beda bezpieczne?!
Cud ze nie padl na katar, bo on tu wszedobylski.
Dwoje jego rodzenstwa stracilo zycie niestety, ale ZULUS zaskoczyl nas wszystkich, bo nie chorowal wcale!
Z poczatku byl nieufny, nawet bardzo, za bardzo. Podejrzewalam ze jest dzikuskiem, ale... widzialam na wlasne oczy, ze do opiekunki sie tulil, czyli zsocjalizowany byl wlasciwie.
Pomogla sterylizacja, zakochal sie w ludziach, sam zaczal szukac kontaktu.
Dzis Zulus ma 2 lata, jest dorodnym, niemalym kocurkiem i zycie spedza w klatce, bo kociarniany wybieg duzy nie jest (tak ok 9 m2), z 60 innymi kotami
Zyjac w zamknieciu nie ma roznorodnych bodzcow, nie ma wiec szans na normalny rozwoj, w dodatku - jak to w schronisku - czlowieka widzi najczesciej przez kraty
.
Czas odmienic jego zycie.
ZULUS CZEKA na swojego czlowieka!!!!!!!!!!!!
Cud ze nie padl na katar, bo on tu wszedobylski.
Dwoje jego rodzenstwa stracilo zycie niestety, ale ZULUS zaskoczyl nas wszystkich, bo nie chorowal wcale!

Z poczatku byl nieufny, nawet bardzo, za bardzo. Podejrzewalam ze jest dzikuskiem, ale... widzialam na wlasne oczy, ze do opiekunki sie tulil, czyli zsocjalizowany byl wlasciwie.
Pomogla sterylizacja, zakochal sie w ludziach, sam zaczal szukac kontaktu.



Dzis Zulus ma 2 lata, jest dorodnym, niemalym kocurkiem i zycie spedza w klatce, bo kociarniany wybieg duzy nie jest (tak ok 9 m2), z 60 innymi kotami


Czas odmienic jego zycie.
ZULUS CZEKA na swojego czlowieka!!!!!!!!!!!!