Strona 1 z 22

ZULUS nieCZEKA - witaj nowe zycie!!! (juz w domu!)

PostNapisane: Pon lis 07, 2005 13:35
przez frida
ZULUSa gdy byl dorastajacym mlodziencem 3-4 miesiecznym 'przywlokla' do schroniska osiedlowa opiekunka kotow. Chciala dobrze - zeby mial miche pod nosem i dach nad glowa, mimo to jednak nie wiem dlaczego myslala, ze on i jego rodzenstwo w schronisku beda bezpieczne?!
Cud ze nie padl na katar, bo on tu wszedobylski.

Dwoje jego rodzenstwa stracilo zycie niestety, ale ZULUS zaskoczyl nas wszystkich, bo nie chorowal wcale! :P

Z poczatku byl nieufny, nawet bardzo, za bardzo. Podejrzewalam ze jest dzikuskiem, ale... widzialam na wlasne oczy, ze do opiekunki sie tulil, czyli zsocjalizowany byl wlasciwie.
Pomogla sterylizacja, zakochal sie w ludziach, sam zaczal szukac kontaktu.
Obrazek Obrazek Obrazek

Dzis Zulus ma 2 lata, jest dorodnym, niemalym kocurkiem i zycie spedza w klatce, bo kociarniany wybieg duzy nie jest (tak ok 9 m2), z 60 innymi kotami :( Zyjac w zamknieciu nie ma roznorodnych bodzcow, nie ma wiec szans na normalny rozwoj, w dodatku - jak to w schronisku - czlowieka widzi najczesciej przez kraty :(.
Czas odmienic jego zycie.

ZULUS CZEKA na swojego czlowieka!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: Wto lis 08, 2005 13:09
przez Arcana
Piekny kocur. Kciuki za to, zeby nie patrzyl latami na swiat przez siatke schroniska. Za najprawdziwsze zwyczajne okno. :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Śro lis 09, 2005 20:36
przez B-dur
Biedna sierotka :(
Kto pozwoli Zulusowi rozwinąć kocie talenty w swoim domku ?

PostNapisane: Czw lis 10, 2005 3:35
przez frida
Wazne, ze ZULUS ma silny organizm, ale psychike... kocia, czyli bardzo delikatną.

Mam nadzieje ze szuka go wlasnie jakis kochajacy amator kociej elegancji.....

Re: ZULUS CZEKA .....

PostNapisane: Czw lis 10, 2005 14:01
przez Gość
frida pisze:ZULUSa gdy byl dorastajacym mlodziencem 3-4 miesiecznym 'przywlokla' do schroniska osiedlowa opiekunka kotow. Chciala dobrze - zeby mial miche pod nosem i dach nad glowa, mimo to jednak nie wiem dlaczego myslala, ze on i jego rodzenstwo w schronisku beda bezpieczne?!
Cud ze nie padl na katar, bo on tu wszedobylski.

Dwoje jego rodzenstwa stracilo zycie niestety, ale ZULUS zaskoczyl nas wszystkich, bo nie chorowal wcale! :P

Z poczatku byl nieufny, nawet bardzo, za bardzo. Podejrzewalam ze jest dzikuskiem, ale... widzialam na wlasne oczy, ze do opiekunki sie tulil, czyli zsocjalizowany byl wlasciwie.
Pomogla sterylizacja, zakochal sie w ludziach, sam zaczal szukac kontaktu.
Obrazek Obrazek Obrazek

Dzis Zulus ma 2 lata, jest dorodnym, niemalym kocurkiem i zycie spedza w klatce, bo kociarniany wybieg duzy nie jest (tak ok 9 m2), z 60 innymi kotami :( Zyjac w zamknieciu nie ma roznorodnych bodzcow, nie ma wiec szans na normalny rozwoj, w dodatku - jak to w schronisku - czlowieka widzi najczesciej przez kraty :(.
Czas odmienic jego zycie.

ZULUS CZEKA na swojego czlowieka!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: Wto lis 15, 2005 22:44
przez frida
Ja wiem, ze to malo wzruszajaca historia, wiem ze w porownaniu z niektorymi tragediami przedstawianymi tu na forum (i nie tylko) ZULUS ma i tak duzo szczescia w nieszczesciu.
A jednak... potrzebny mu dom, bez dwoch zdan.
Pilnie, bo znowu idzie zima :(

Na pewno ktos potrzebuje spokojnego, zrownowazonego kota, przy tym przystojnego ;) przyjaciela, ktoremu pokaze co to znaczy miec swojego czlowieka i sie do kogos przytulac na co dzien, dla ktorego bedzie wszystkim, calym swiatem......

PostNapisane: Śro lis 16, 2005 18:54
przez frida
w schronisku w chojnicach jest duzo pieknych kotow :kotek: tylko malo kto o tym wie :kotek: :kotek:
sporo z nich ma malutkie szanse na 'wyjscie', bo nie sa ani "zabojczo piekne i modne" (np. rude lub inaczej niecodziennie umaszczone), ani nadzwyczajnie przywiazane do czlowieka - tj. tak, by go nie odstepowac na krok...
tak wiec najmniejsze szanse maja szarusie i szaraczki, krowki i inne przystojniaczki, a ZULUS miesci sie w tej grupie :(
dlatego trzeba zaczać je pokazywac, no i zaczynamy
pomalutku, po jednym, po dwa
a jest ich tam.... 80 :!:
:( :( :( :(

PostNapisane: Pt lis 18, 2005 1:01
przez frida
hmm no to znowu ja podbije w gore temacik

kto juz czytal o PIRACIE? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35178
naprawde, ZULUS nie musi dojsc do podobnego stanu zeby sie i nad nim mozna bylo zlitowac, on tez potrzebuje "chaty" jak najszybciej!!
a sliczny jest, nie zaprzeczycie :lol:

PostNapisane: Pt lis 18, 2005 16:24
przez Gość
dzis bylam w odwiedzinach u kotow
byla ze mna kolezanka, psa przygarnia, psa, ale zachwycila sie i kotami :)
zobaczywszy ZULUSA wykrzyknela:
"jaki piekny! no ten to chyba znajdzie szybko amatora! takie cudo!"

posmutniala, gdy jej powiedzialam ze to cudo juz dwa lata takie piekne tu siedzi a jeszcze jakos nie znalazlo... amatora.... :(

a dzis ZULUSEK zachowywal sie jak model w ogole, lasil sie ponadprzecietnie - jakby czul ze cos sie kroi i ze trzeba ladnie sie reklamowac ;)

troche zwariowal mi aparat, nieostro robil i swiatlo bylo do niczego, ale cos chyba wyszlo....

PostNapisane: Pt lis 18, 2005 16:47
przez frida
w dodatku zlosliwy komputer mnie nie loguje dzis...

ale cos wyszlo :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pt lis 18, 2005 18:28
przez kota7
Zulus jest piękny. Przypomina mi pewnego kota z bydgoskiego schroniska, któremu nie zdążyłam pomóc :(
Oby temu sie udało!!!

PostNapisane: Nie lis 20, 2005 1:52
przez frida
no, jest piekny!
a czy pieknych kotow nikt nie chce?

PostNapisane: Nie lis 20, 2005 15:18
przez frida
jakby to bylo milo, gdyby KTOS czekal na dalsze wiesci o ZULUSIE, gdyby ktos proslil o nastepne fotki, gdyby ktos dopytywal, czy kot moze zamieszkac w drugim koncu kraju! albo gdzies tuz pod nosem...
gosciu poszukujacy milego, ladnego spokojnego kota - odezwij sie :arrow: ZULUS czeka wlasnie na :arrow: CIEBIE!!!!

PostNapisane: Nie lis 20, 2005 15:34
przez Gość
śliczny ten kocio jest.. KOMUUUU KOOOOTAAAA KOOOMUUUU KOOOOOTAAA ??????????????????

PostNapisane: Nie lis 20, 2005 22:46
przez sermina
podnosze. niech kocio znajdzie dobry domek! :)