Niespodzianki, Leyla nie żyje :( z Louisem ok:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2005 13:00 Niespodzianki, Leyla nie żyje :( z Louisem ok:)))

Niedzielne niespodzianki to Louis, Lucy i Leyla 8)

Są bardzo maleńkie i bardzo brudne :roll: Podrzucone po dom znajomych dziś rano. Zdążyłam w samą porę, bo znajomy właśnie wsiadał z nimi do samochodu, żeby zawieźć do schroniska 8O W którym jak wiadomo panuje panleukopenia :cry:

Chcąc nie chcąc mam w domu trójke maluchów. Mają tak około 6 tygodni, na szczęście jedzą juz same.

Zdjęciaq będą jak tylko znajdę kabelek, bo wpadł w czarna dziurę i go nie ma :? Ale znajdę.

Louis jest biało-czarny z dłuższą sierścią i spłaszczonym pyszczkiem (jakiś persowy mezalians chyba się zdażył)
Lucy jest czarno-czarna z maleńim białym krawacikiem.
Leyla jest buro-bura, no i najbardziej rozrabia.

louis i Leyla wyglądają ok, za to Lucy nie najlepiej :( Na pewno mamy koci katar, oczek prawie nie widać. Dostała juz antybiotyk, ale pewnie wszystkie będa musiały dostawać, ale to zobaczymy jutro, gdy pojedziemy do naszej wetki. Poprosimy mocne kciuki i cepłe myśli za Lucy
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2006 13:22 przez saskia, łącznie edytowano 20 razy
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 13:10

jesli to kk to trzeba leczyc wszystkie
im wczesniej tym lepiej
ale pewnie to wiesz
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lis 06, 2005 13:11

fotki :!:

super ze maluchy bezpieczne u Ciebie :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 13:19

Leyla i Louis wszamały pierś z kurczaka, ale Lucy tylko troszkę, chociaz zawsze coś

Mam jeszcze trochę NAN1, spróbuję jej dać
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 13:35

Zjadłyśmy 5 ml NAN, zawsze coś

Eve, coś za coś :P Miałam dostać od Ciebie zdjęcia wczoraj :lol:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 15:49

Leyla jest niemożliwa :roll: :twisted:

Najchętniej nie schodziłaby wcale z kolan, wymusza pieszczoty, robi fikołki pod moja szyją i chce mnie zamruczeć na śmierć :lol:

No i zrobiła mi malinę na szyi :P

Jak ja mam je domyć? Sa potwornie poklejone, śmierdzą jak nie wiem co. Nie daję rady wacikiem, ani rozczesać. Leyla ma na głowie dredy :roll:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 15:54

Zdjęcia Leyli :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 17:38

Kupiłam Lucy Gastrolit, zaraz jej troszkę podam.
Kiepska jest,nic nie je, tylko pije. Zrobiła kupę- bardzo jasna, prawie bezbarwna, nieuformowana.

Boję się panleukopenii :(
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 17:44

saskia pisze:Boję się panleukopenii :(


Słusznie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 20:06

Lucy wymiotowała i ma zielonkawą biegunkę :(

Podaję jej elektrolity, mówię do niej, przekonuję, że warto walczyć.


Bardzo proszę o magiczne forumowe kciuki dla Lucyjki
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 20:22

trzymam...

a co wet na to?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 20:23

ode mnie masz kciuki u obu rąk, co tam - u nóg też!!
The Truth Is Out There

Mesaana

 
Posty: 60
Od: Nie mar 14, 2004 20:21
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielona Góra

Post » Nie lis 06, 2005 20:24

:ok:
:ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 06, 2005 20:26

Dzwoniłam do mojej wetk- mam podawać jej wciąż Gastrolit i jechac do jakiejś przychodni jeśłi znów będzie wymiotowała. jeśłi nie, zawiozę ja jutro koło 8 do lecznicy i wrócę po nia po pracy.

Na razie maleńka śpi na poduszce.
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2005 20:26

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 212 gości