Kostek Yonderbrack w domu - mam na imie Kubus :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2005 22:18 Kostek Yonderbrack w domu - mam na imie Kubus :)

Kostek mial dom. Jeszcze dwa dni temu mial. Dom go przywiozl swoim wspanialym samochodem pod cmentarz. Kostek przelecial kilka metrow wyrzucony ze wspanialego samochodu. Samochod pojechal. Kostek zostal. Bardzo zdziwiony siedzial dlugo przy drodze i czekal. A potem przyszedl wieczor i zrobilo sie zimno i glodno. Nie wrocili po Kostka.
Zjadl co udalo mu sie zdobyc i zaczal szukac. Pytal kazdego czlowieka, czy moze sie z nim zabrac do domu. Ludzie przechodzili tam i spowrotem. Kostek uparcie pytal, pokazywal, ze jest wesolym, zdrowym kotkiem.
Zapytal i nas.
Kostek mial kiedys dom. Teraz ma ciezkie zapalenie oskrzeli, 42 stopnie goraczki, swierzba w uszach i zagazowane jelitka. Jest juz po wizycie u weta i pierwszych lekach. Przestal udawac. Jest chory i zmeczony. I strasznie nie chce zostac sam. Przylepia sie do czlowieka calym swoim cialkiem i mruczy. Mruczy. Mruczy. Ciagle mruczy. Kuwetke rozpoznal od razu, napil sie wody i teraz spi.
Jest u mnie w lazience i jak sie przebudzi, to placze. Ze nie chce byc sam.
Kostek szuka domu. Jest slicznym, mlodym kocurkiem. Ma 7-8 miesiecy i czarne laty na bialym futerku. Po wyleczeniu zostanie wykastrowany i bedzie gotowy do adopcji.
Ostatnio edytowano Nie sty 08, 2006 20:27 przez Myszka.xww, łącznie edytowano 6 razy

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 05, 2005 22:26

No Kostek, Ty nie wiesz bracie, że oprócz leczenia i kastrowania czeka Cię jeszcze najprzyjemniejsze - tuczenie :lol: :lol: :lol:
Dobrześ trafił kociaku, szkoda tylko, że musiałeś wcześniej przejść przez piekło... :roll: :roll: :roll: :roll:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Sob lis 05, 2005 22:27

Biedniutki Kostuś, dobrze że trafił na Was :D .
Trzymam kciuku za zdrówko Kostka.
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Sob lis 05, 2005 22:33

trzymam kciuki za Kostka
takie koty kochaja najbardziej

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob lis 05, 2005 22:42

ObrazekObrazekObrazek

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 05, 2005 22:43

miodooki krówek! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Sob lis 05, 2005 22:43

Ale słodziak :D
I wygląda na całkiem zadbanego.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob lis 05, 2005 22:46

Fakt, Bonkreta. Nie jest dramatycznie chudy, futro ma w nienajgorszym stanie. Musial miec dom, gdzie sie najadal.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 05, 2005 22:49

Rozchorował się i taniej było wziąć nowego kota niż z tym się po lekarzach włóczyć :evil:
być może...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob lis 05, 2005 22:54

calkiem mozliwe. Z drugiej strony, jest w wieku dojrzewania :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lis 06, 2005 12:24

Słodki jest, Myszku :1luvu:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 13:46

Bonkreta pisze:Rozchorował się i taniej było wziąć nowego kota niż z tym się po lekarzach włóczyć :evil:
być może...


Albo zabawka dla dzieci za duża urosła.. :evil:
Trzymam kciuki za dobry, odpowiedzialny domek, tym razem na całe życie..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 06, 2005 13:50

Sliczny chlopczyk myszko

Dwa lata temu znalezlismy kota na cmentarzu
mieszka z moim bratem
jest calym swoim jestestwem oddany swoim opiekunom.

Kostek na pewno spotka takich
ktorzy zasluza na jego milosc.


Rozchorowal sie mysle raczej jak kazdy domowy kot wyrzucony na zimno - pewnie zaczelo kocurkiem z kuwety byc czuc
wiec zegnaj kocurku :evil:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 14:05

eve69 pisze:Rozchorowal sie mysle raczej jak kazdy domowy kot wyrzucony na zimno - pewnie zaczelo kocurkiem z kuwety byc czuc
wiec zegnaj kocurku :evil:

To samo mi przyszlo do glowy - mysle, ze jego historia jest podobna do historii Nemo.
Z ta roznica, ze ludzie, ktorych spotkal Kostek, sa cudowni.

Sliczny jest.
Do schrupania, no.
Nieuleczalnie stalam sie fanka czarno-bialych kotow 8O
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie lis 06, 2005 17:30

Myszka, a Ty pamiętasz, gdzie Fil został znaleziony?

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 222 gości