Strona 1 z 16

Poldek z Jozefowa - to nie byla p. :)

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 14:20
przez Beata
przede wszystkim dziekuje bardzo Lilu i calej jej rodzinie
za wszystko :1luvu: :1luvu: :1luvu:

dziekuje tez cioci, ktora dala nam dzisiaj transport :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wlasnie wrocilam z Poldkiem od naszej pani doktor, dokad pojechalismy od razu od Lilu

w czasie podrozy Poldek byl ozywiony, nastawial uszu jak do niego mowilam

pani doktor mowi, ze tak niedozywionego kociaka jeszcze nie widziala
Poldek ma 4, moze 5 tygodni
wazy 150 g
jelitka ciut rozpulchnione ale generalnie w porzadku
temperatura 35 stopni
jak na taka temperature bardzo zywy i reagujacy

w lecznicy ze strachu, podczas mierzenia temperatury, zesioosial sie

raczej nie p. choc oczywiscie nie mozna tego wykluczyc
po prostu stan totalnego zaglodzenia
galki oczne mu sie nawet zapadaja, bo nie ma miesni, ktore mialyby je podtrzymywac

qpy poszly do badania, wyniki beda w poniedzialek
dostal podskornie ciepla kroplowke
do domu dostalam plyny do nawadniania dopyszcznego, plus gastrolit
mam mu podawac co 2 godziny po 1-2 ml dopyszcznie, plus jedzonko oczywiscie
dogrzewac
jakby cos sie dzialo, to biegiem do lecznicy

kciuki jak najbardziej potrzebne

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 14:32
przez Lilu
boshe zeby to tylko nie p. :cry:

Trzymam kciuki za dzieciatko :ok:

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 14:52
przez agis
Kciuki sa :ok: Za Poldka :ok:

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 15:14
przez Beata
Poldek zjadl 2 ml kurczaka gerberkowego i teraz spi

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 16:19
przez Beata
Poldek zrobil qpe
szukal nawet wyraznie kuwetki, ale nie doszedl - no coz lazienka jest wieksza troche niz klatka :wink:
zostal wysadzony

qpa byla calkiem ladna, moze troche miekka i jasnego koloru, ale nie smierdzaca bardzo
krew byla - na samej koncoweczce qpy
jak przy problemach z jelitkami

najchetniej bym poszla spac w lazience :lol:
biedny Poldek - mecze go i mecze, a on by chcial odespac stres dzisiejszego dnia

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 16:52
przez zuza
Wielkie kciuki dla Poldusia :D

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 16:57
przez Lilu
Imie Poldek wymyslił mój brat :twisted:

trzymamy kciuki :) Teraz ja będe męczyć Beate o nowe informacje :twisted: :twisted: co teraz robi Polduś ;) ?

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 17:22
przez Beata
Poldus zrobil jeszcze dwie qpy 8O
wszystkie takie same i wszystkie dosc dlugie, jakies 6 cm 8O

teraz znowu spi
bardzo niewyrazny jest :(
wychodzi poza poduszke :evil:
chyba go zapakuje do kontenerka kociecego na termoforek, nie bedzie mogl wyjsc :twisted:

ale nie wymiotowal
i dostal juz 2 x plyn z glukoza dopyszcznie i ladnie lykal
troche mruczal jak wzielam go na kolana i mizialam


za godzinke kolejna porcja gerberka i mierzenie temperatury

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 17:24
przez zuza
Za sile i cieplo Poldusia i za jego dobre samopoczucie.

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 17:25
przez Lilu
Poldek 8O bądz grzeczny ładnie jedz i nie bądz już taki niewyrazny :cry:

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 18:57
przez Beata
Poldek zaczal leciec przez rece wiec pojechalam biegiem do lecznicy

temp 38,9 ale byc moze dlatego, ze cos zaczelo sie dziac :cry:
podczas obmacywania jelitek zrobil kolejna qpe, tym razem duzo luzniejsza, z krwia
jelitka ponoc nadal wyczuwalne ale w duzo gorszym stanie

pani doktor nadal nie jest przekonana, ze to p. ale zgodzila sie na moja prosbe podac Caniserin
dostanie wiec Caniserin, cos przeciwwstrzasowo, przeciwzapalnie i przeciwkrwotocznie
i takie tam, kroplowki i inne
zostal w lecznicy

mam zadzwonic kolo 21

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 19:05
przez zuza
Trzymaj sie Poldus. Walcz kochanie.

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 19:15
przez agis
Poldus malutki, nie daj sie!
Za zdrowko :ok:

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 19:15
przez Dorota
:ok::ok::ok:

PostNapisane: Sob lis 05, 2005 19:16
przez Beliowen
Beata, mocno trzymam...

Mam nadzieje, ze to wycienczenie, wyjalowione jelita...