Miau.PL

Witam.
W jednym z wątków ktoś pisał, że po RC jego koty miały problemy.
Czy mogę wiedzieć dokładniej co się działo i o jaką karmę chodzi? (partia, "odmiana"?)
Karmimy Royalem fretki, boje się, żeby im coś nie było

O ile pamiętam dotyczyło to zaparć, i działo się to szczególnie po karmie "promocyjnej" 400g+ 400g gratis.

Ja karmie i problemow nie mam...

kordonia pisze:O ile pamiętam dotyczyło to zaparć, i działo się to szczególnie po karmie "promocyjnej" 400g+ 400g gratis.

Ups! Ja RC nie karmię, ale kupiłam takową mojej kici, jeszcze nie dałam. Mam nadzieję, że będzie ok.

RC (Royal Canin) jest jedną z najlepszych suchych karm dla kotow (jak nie najlepsza) a takie sytuacje jednostkowe czasem sie zdarzaja, zwlaszcza ze w "promocji" mogly byc ostatnie dni waznosci itp itd

Ja właśnie kupiłam promocyjny RC 400 + 400 /w jednym dużym opakowaniu jest 800 g karmy/. To nowość podobno, namówiła mnie pani w sklepie zamiast lighta. Kocia baaaaaaaaaaardzo jej nie lubi. Karmy oczywiście a nie pani
Inne RC zjadała zawsze ze smakiem a ta jej nie podchodzi
To ta karma http://www.royal-canin.pl/index.php/koty_produkty/55

Nigdy żadnych sensacji Kocia nie miała.

No wlasnie ja kupilam Beauty&Fit i moje kastruchy tez nie chca jesc (tez promocja 400+400)a wczesniej tego nie bylo Zdziwiona jestem bo zawsze mialam dobre zdanie o RC.CZytalam o klopotach chyba fruu z ta karma i troche sie przerazilam.mieszam ja z niepromocyjna dla kotow domowych .Ekspedjentka patrzyla jak na oblakana kiedy chcialam koniecznie nie promocyjna paczke karmy

Promocja nie dotyczy krótkiego terminu ważności.
Sama karmię Silhouette 37 w promocyjnych opakowaniach (400+400), wcześniej ten sam typ niepromocyjny. i jest ok.
To samo dotyczy Young male S/O od Doc-a. To faktycznie najlepsza sucha karma.

No ja ogólnie na temat RC słyszałam bardzo różne opinie, np. takie, że ostatnio się "skiepścił". Ja karmię Hill'sem od początku, RC mi jakoś nie podchodził, kicia dla maluchów małą paczkę zjadła. Co do promocji, to jeszcze jej nie dałam, więc nie wiem, ale ta promocja nie dotyczy skrócenia daty ważności, karmy są "świeże", ważne jeszcze rok.

Nie wiem co ostatnio dzieje się z RC, ale moje koty jedzą go bo jedzą, może już się im znudził, albo rzeczywiście pogorszył. Chciałam go w tym miesiącu zmienić na inną karmę, ale moja wetka kręciła nosem, twierdząc, że jest najlepszy i nie zalecała zmiany. Po 400g+400g nie było żadnych problemów

A acanke probowaliście?

Karmię moje zarazy RC, ale tą odmianą weterynaryjną (cena bardzo zbliżona do takiego w sklepie zoolog.). Zarazy spożywają cooś co się nazywa "sensitivity". Nie narzekają.

Czytałam na forum dużo dobrych opinii o Acanie i jej smakowitości, ale w Poznaniu nie mogę jej znaleźć więc napisałam do firmy i podobno prześlą mi próbki.

Jedna z naszych kotek bardzo powaznie zachorowała.
Zuza miała robione wiele badan i jedyna diagnoza jaką postawiono to zapchanie masami kałowymi.
Zuzia jadła tylko suche i tylko RC, mieso, puszki i suche karmy innej firmy jej nie interesowały.
Zdaniem weta przyczyną zatkania jest żywienie suchą karmą.

W chorobie Zuzy jest wiele niewiadomych. Jej stan jest powazny i leczenie przynosi bardzo kiepskie rezultaty. Mimo to moje koty troche zmieniły diete. Dostaja zdecydowanie mniej suchego.
Zuzka w czasie chorby je bardzo mało. Ciekawe jest to, ze nie chce suchego- jej jedynego do tej pory pokarmu. Jesli juz cos zje to jest to gotowane miesko lub biały serek.

enduro pisze:RC (Royal Canin) jest jedną z najlepszych suchych karm dla kotow (jak nie najlepsza) a takie sytuacje jednostkowe czasem sie zdarzaja, zwlaszcza ze w "promocji" mogly byc ostatnie dni waznosci itp itd

Co do tej najlepszosci to bardzo bym polemizowala.
Na jakiej podstawie to piszesz?
Co w tej karmie jest takiego ze czyni ja to najlepsza karma?

Po drugie - to moje koty bardzo sie pochorowaly po tej karmie, za uszy je wyciagalismy, probki karmy poszly do producenta (bo mozliwe ze skazona byla tylko jedna paczka - choc slyszalam o wielu kotach karmionych ta karma ktore mialy identyczne problemy - wlasnie na tej partii) - na prosbe dystrybutora - i jakos juz 4 miesiace czekam na wiesci.
Dziwne ze nie dostalam zadnych - nawet gloszacych ze w karmie nic nie znaleziono i ze mi sie tylko tak wydawalo.
Co ciekawsze, juz podczas korespondencji z pania pracujaca u dystrybutora tez nie bylam przekonywana ze sie myle - co pozwala mi sadzic ze niekoniecznie zglaszalam cos nieprawdopodobnego.