Agatka - ma domek :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2005 13:38

Hmm, mam wrażenie, że chyba miałem jakieś przeczucie, że wziąłem puszki z rybą :D Nie grymasiła na nie tylko wcinała aż się wąsy trzęsły :D

Agatka postanowiła wyjść z kąta między łóżkiem i ścianą. Pozwiedzała znowu pokój, tym razem moja obecność w pokoju jej już nie przeszkadzała w tym :) A teraz mam z niej ubaw bo odkryła, że kuweta nie ma klapki i od ponad pół godziny siedzi sobie w niej zwinięta w kłębuszek i wcale nie ma zamiaru wychodzić :D Czasem tylko czubek nosa wyściubi i świeci oczkami :D

Draakhan

 
Posty: 26
Od: Śro lis 02, 2005 20:00
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Nie lis 06, 2005 13:41

Draakhan pisze:Hmm, mam wrażenie, że chyba miałem jakieś przeczucie, że wziąłem puszki z rybą :D Nie grymasiła na nie tylko wcinała aż się wąsy trzęsły :D

Agatka postanowiła wyjść z kąta między łóżkiem i ścianą. Pozwiedzała znowu pokój, tym razem moja obecność w pokoju jej już nie przeszkadzała w tym :) A teraz mam z niej ubaw bo odkryła, że kuweta nie ma klapki i od ponad pół godziny siedzi sobie w niej zwinięta w kłębuszek i wcale nie ma zamiaru wychodzić :D Czasem tylko czubek nosa wyściubi i świeci oczkami :D


no mowilam Ci ze rybe i owszem lubimy :wink:

bo to tak jest ze jak kota na pewno nie widac :wink: od razu kotu lepiej :wink:

Agata jest bardzo towarzyska osoba
zobaczysz :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 15:08

Myślę, że czas przenieść Agatkę na KOTY i tam kontynuować jej historię. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 06, 2005 19:24

Piękna historia :D
Gratuluje, Agatko i gratuluję Bartku :D

I powodzenia! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39245
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie lis 06, 2005 20:12

LimLim, dzięki za przeniesienie :)

Agatka po 4h siedzenia w kuwecie raczyła z niej wyjść bo brzusio zgłodniał :) Po obiadku przyszła pora na kolejny spacer po pokoju. Tym razem odkryty został fotel wraz z leżącym na nim swetrem :D Okazało się, że jest bardzo miękki i w sam raz dla kota :) Jako, że kitka przestała się już chować to pora na pierwszą próbę pogłaskania. Zostałem ofuczany, oprychany i co tam jeszcze miała w repertuarze (ale nie podrapała :D). No to nic, nie chce być głaskana to sobie poszedłem. Przy następnym jej spacerze po pokoju ukradłem jej mój swetr, na którym leżała. Jak Agatka znowu wróciła na fotel to wytarłem sobie w niego ręce i druga próba pogłaskania jej. Wstała na sztywnych nogach ale nie fuczała i dała się pogłaskać po główce. :D Co by jej nie stresować za mocno to tylko parę głasków i znowu oddaliłem się na bezpieczną odległość. Przy trzeciej próbie głaskania już nawet nie wstała, tylko sobie spokojnie leżała na fotelu i dała się pogłaskać nie tylko po główce ale i po całym grzbiecie. :D

O tym, że powoli zaczyna nabierać do mnie zaufania przekonałem się jak kolega wpadł do mojego pokoju i się rozpędził do głaskania jej. Agatka uciekła z fotela ale nie w żaden kąt tylko pod moje krzesło :D:D:D

Wiecie, powiem Wam, że po tym jak się naczytałem i nasłuchałem przez co ona przeszła to nie spodziewałem się, że tak dobrze będzie dawać się ułaskawić i to w tak krótkim czasie :D

A teraz lezy sobie na swoim ulubionym fotelu wyciągnięta na całą swoją długość i śpi. :)

Draakhan

 
Posty: 26
Od: Śro lis 02, 2005 20:00
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Nie lis 06, 2005 20:19

Idzie Wam nadspodziewanie dobrze :lol: :lol: :lol:
Agatka jest bardzo madra dziewczynka :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 20:20

No i facet przepadl calkowicie :D :D :D
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lis 06, 2005 21:34

Nawet nie wiecie jak sie ciesze :) Bartek zdal mi juz relacje na GG co i jak, jutro ma wolne, zeby opiekowac sie Agatka, ale cos czuje, ze w pracy krolowac bedzie jeden temat przez jakis czas ;) Glaski dla Agatki :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 21:44

:lol: :lol: :lol:
Draakhan pisze:A teraz lezy sobie na swoim ulubionym fotelu wyciągnięta na całą swoją długość i śpi. :)

jak ona po jednym (niecalym) dniu ma swoj ulubiony fotel, to co sie bedzie dzialo pozniej? :roll:
strach pomyslec :wink: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lis 06, 2005 21:49

Beata pisze::lol: :lol: :lol:
Draakhan pisze:A teraz lezy sobie na swoim ulubionym fotelu wyciągnięta na całą swoją długość i śpi. :)

jak ona po jednym (niecalym) dniu ma swoj ulubiony fotel, to co sie bedzie dzialo pozniej? :roll:
strach pomyslec :wink: :lol:

Wiadomo co sie bedzie dzialo :lol:
jej fotel, jej sweter, jej facet... :twisted:

no to mi sie z radosci mokro pod oczami zrobilo :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lis 07, 2005 12:12

Uff, Agatka mi dzisiaj pokazała co to znaczy nocny tryb życia kota :D Krótko po tym jak zgasiłem światło czorcik postanowił pozwiedzać wyższe partie mojego pokoju. Tym sposobem miałem okazję dzisiaj w nocy obudzić się z powodu rumoru spadającego z monitora głośnika. Jak już przejrzałem na oczy to zobaczyłem Agatkę stojącą na monitorze patrzącą się w dół z niewinną miną "Oooo, spaaadło". :D W trakcie nocy okazało się również, że pusty stojak na płyty CD nie jest na tyle stabilny, żeby można się było po nim wspinać. :D Kotka też przeżyła wielkie zdziwienie jak sobie zaczęłą chodzić po łóżku - w pewnym momencie jej łapki wylądowały na mojej głowie. W tym momencie nie dało się nie obudzić już (a mówią, że mam twardy sen :D). Jednak na moje "Co chcesz kiciu" kicia bardzo się zdziwiła i w tempie superekspresowym zwiała za komputer :D Oczywiście nie na długo bo potem juz przez sen dochodziły mnie odgłosy spadających długopisów i łyżeczek z biurka, drapania kuwety czy też odjeżdżającej półki z klawiaturą z kotem na pokładzie :) Dopiero nad ranem jak już świtało spokojnie poszła spać na swój, a jakże, fotel :D

Dzisiaj jak próbowałem ją pogłaskać to jakoś tak mniej chętna była na to i zwiała ode mnie ale za to zjadła mi z ręki troszkę suchej karmy i wprawdzie troszkę nieśmiało ale pobawiła się ze mną kulką z papieru :D

A teraz czorcik śpi na fotelu i zbiera siły na następną noc :twisted:

Nic, jak się trochę bardziej oswoi ze mną to trzeba będzie ją powoli przestawiać na dzienny tryb życia :)

Draakhan

 
Posty: 26
Od: Śro lis 02, 2005 20:00
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Pon lis 07, 2005 12:19

:lol: :lol: :lol:

A nie szczeka?
Bo reszta pasuje jak ulal :twisted:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lis 07, 2005 12:23

Dotrzecie się ;)
Częsc "hałasotwórczych" rzeczy pewnie zabezpieczysz albo pochowasz, do częsci hałasów sie przyzwyczaisz i nie bedziesz ich słyszał.
No i Agatka, jak juz pozna wszystko, co jest do obejrzenia- to pewnie mniej sie jej bedzie chciało dokazywac. (oby! ;) :lol: )

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39245
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon lis 07, 2005 12:30

z tym poznaniem wszystkiego i dokazywaniem u nas nie bardzo sie sprawdza. Przytulka jest u nas ponad 2 miesiace a dokazuje coraz bardziej ;) Ale jedno jest pewne, jak nie damy jej spac popoludniu, tylko zaczepiamy ja i sie z nia bawimy, to spi w nocy jak aniolek :lol:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon lis 07, 2005 12:33

A pewnie tak. Najbardziej "hałasotwórcza" okazała się być dzisiaj kuweta ale ta akurat za kilka dni jak już Agatka się zadomowi wyląduje w docelowym miejscu czyli na korytarzu. O głośniku już będę pamiętać, że na noc trzeba zestawić go w bezpieczne miejsce. :D Wczoraj przed pójściem spać przeszedłem wzrokiem ewentualnym "szlakiem kota" i to co mogłoby się potłuc lub spaść i narobić szkody to pozamykałem w szafkach. Reszta gratów przeżyje jakoś spotkanie z kotem. :D

A to, że tak dokazuje to akurat mnie cieszy. :) Wolę, żeby dokazywała niż jakby miała siedzieć przestraszona gdzieś w kącie. :D

Draakhan

 
Posty: 26
Od: Śro lis 02, 2005 20:00
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kotcsg, Majestic-12 [Bot], Meteorolog1 i 264 gości