Pechowe Święta

Jestem tu od niedawna, bardziej czytam niż piszę. Ale nie wyobrażam sobie dnia bez zajrzenia na listę. Dużo się dowiedziałam i bardzo mi pomogliście w pierwszych miesiącach zakocenia. Moje maleństwo chowa się świetnie i to dzięki wam!!! Stokrotne dzięki. Właśnie przed chwilą poczytałam sobie życzonka świąteczne i o mały włos się nie popłakałam. Te święta będą na liście moich najgorszych. Mój ukochany TZ wczoraj został wyżcony z pracy :( :( :( . Szukał jej prawie pół roku, i kiedy po 9 m-cach wydawało się, że wszystko się poukłada... taki klops. Przyjęli na jego miejsce młodszego i tańszego. A on go jeszcze uczył! Niestety rynek jest jaki jest, a on chyba pracuje w najgorszym fachu jeśli o to chodzi. Nie mogę... dobrze że nie mam makijażu bo by się już rozmazał. Sorki że się tak wyżalam, ale muszę to z siebie wyrzucić. Co ja teraz zrobię!?!!!!!!