» Czw paź 27, 2005 9:36
powiem tak
Ja nie jestem wielką znawczynią kotów i chorób,ale moge podzielić się własnym doświadczeniem.Miałam kotka ze schroniska(4 tygodnie) był chory właśnie na tą chorobę, biegałam z nim przez 7 dni do weta i patrzyłam jak cierpi.Wiem jakie są objawy i terez wiem co robic, niestety kotek nie przezyl.Chciałam wziąść kolejnego kota, mój wet. powiedział żeby go zaszczepić, domestosem wymyć w domu wszystko co się da, odczekac 2 tygodnie i mozna wziasc kotka do domu.Obdzwonilam jesz cze dla pewnosci z 10 wet. w szczecinie i oczywiscie zdania byly podzielone.Jedni mowia zeby poczekac tydzien,dwa tygodnie, miesiac a jeszcze inni pol roku.Ja wzielam kotka w sumie z ulicy, mieszkal na terenie zakladu pracy w garazu z innymi kotami.Odczekalam 9 dni od szczepienia i wzielam kotka do domu.Kotek ma 6 miesiecy z tym ze jest dobrze odzywiony(byl dokarmiany)i silny bo nawet sam wet. stwierdzil ze wyglada jak by mial z 9 miesiecy.Napewno odradzam brac male kocieta bo one sa zbyt slabe i raczej chyoroby nie zwalcza, natomiast wieksze koty maja duzo wieksze szanse.Nie jestem w stanie powiedziec czy ten kot ma poprostu samoistna odpornosc na ta chorobe(byc moze mial kontakt z ta choroba i przezyl)czy moze szczepionka zaczela dzialac.Wiem jednak ze ma kontakt z zarazkami bo wiadome jest ze zarazków nie "wyplewi" sie do końca,bo to jest raczej nie realne, a ich żywotność utzrymuje się do pół roku.