Strona 1 z 11

2 koty w domu - jak im pomóc ??

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 13:07
przez Joanna*
Witam wszystkich,
Chciałabym się podzielić moim szczęściem.

Mianowicie od piątku, czyli już od 6 dni mam nową współlokatorkę.
Niektórzy już ją znacie z wątku na Kociarni. Jest to Julcia siostrzyczka Romka. Julcia jest malutka i ma około 7 tygodni.

Od razu chciałabym opowiedzieć dlaczego zostalo dodane nowe imię.
Nie planowałam tego, ale jak wracaliśmy z Julcią do domu (a byliśmy po nią całą 4 osobową rodzina :wink: ) to kicia tak słodko zasnęła, że wyglądała jak misio :D .
A poniewaz wszyscy uwielbiamy polski przekład Kubusia Puchatka pt. "Fredzia phi phi", który jak wiadomo jest najmilszym misiem na świecie, to mama zaczęła tak do niej mówić no i tak zostało.
Mam nadzieję, że Beata się nie pogniewa za to. :roll:

Fredzia jest małym slicznym i rozbrykanym koteczkiem. Bardzo chętnie i dosyć szybko zaczęła chodzić po całym mieszkaniu, które jak dla niej wydaje mi się całkiem spore, bo są "aż" 3 pokoje, no i kuchnia i inne typowe pomieszczenia.

Ma już swoje ulubione schowki, z których mogę ją wywabić tylko wyjmując miseczkę, na której daje jej jedzenie i stawiając ją na podłodze tak, żeby słyszała. Wtedy baaardzo szybko przybiega. :lol:
Bo Fredzia jest łakomczuchem wielkiej klasy i ma duży biały brzuszek.

Jak tylko znajdę więcej czasu i się nauczę to wrzucę tu zdjęcia mojego maleństwa.
A tymczasem pozdrawiamy wszystkich :kitty:

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 13:20
przez Nelly
Zdjęcia możesz umieścić przy pomocy:
http://www.upload.miau.pl/
Gratuluję maleńkiej Fredzi :D

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 14:00
przez Joanna*
To próbuje dodać zdjęcia
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

To mój kochany kotek :D

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 14:05
przez galla
Jaka słodka malutka :1luvu:

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 14:05
przez Nelly
Ale słodziak :D

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 14:09
przez Beata
nie pogniewa :lol: chociaz Julcia i Romek to tak romantycznie brzmialo :P

widac, ze rzadzi juz Wami ta Fredzia niezle :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 14:13
przez Joanna*
No rządzi...

Ale jest urocza i uwielbiam, gby pędzi jak błyskawica, gdy ją wołam :lol:

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 20:01
przez Zakocona
Ja też mam Fredzię, trochę starszą, bo ma już ok. 6 miesięcy. Jest bura z małymi, białymi dodatkami. To straszny łobuz i do tego gadatliwy i strasznie głośno mruczący :D

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 21:20
przez Joanna*
No to widzę, że imię Fredzia całkiem przypadkowo przynisło za sobą podobne cechy charakterku :wink:

Moja Fredzia też jest rozmiauczanym łobuzem.

Fredzia rozbójnik

PostNapisane: Pt paź 14, 2005 12:42
przez Joanna*
Fredzia znalazła nowe ciekawe dla siebie miejsce.
Mianowicie mamy w domu żółwia stepowego, który jest leciwym i spokojnym jegomościem, który mieszka sobie w terarium.

Fredzia wiedziona ciekawością wskoczyła do niego w odwiedziny!
Nie zachowała się zbyt miło bo postawiła sobie na jego skorupie łapkę i wcale nie zamierzała jej stamtąd zabierać.

I teraz kiedy ja siadam do komputera ona idzie w odwiedziny do żółwia.
on chyba nie jest zachwycony, bo chowa się w skorupce, gdy ona panoszy się po jego domostwie, ale też jej nie wygania.

Na szczęście Fredzia jest mądrym kotkiem i nie pomyliła trocin w jego terarium ze żwirkiem w kuwecie....

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 18:34
przez Joanna*
No Fredzia dała nam dziś w nocy wieczorem popalić...
Nie dość, że wieczorem zsiusiała się nam na kołdrę, to jeszcze przez całą noc biegała po mnie i po moim ukochanym nie dając nam spac. Ciągla albo nas podgryzała w palce, albo w pięty.

Dziś rano się najadła, jak świnka i wieczorem już nie chce jeść.

Mam pytanie, jak często kotek powinien robić qupe?
Bo Fredzia załatwia się czasem co dwa dni, a czasem codziennie i nie wiem czy to norma?
:oops:

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 19:27
przez Beata
Joanna* pisze:No Fredzia dała nam dziś w nocy wieczorem popalić...
Nie dość, że wieczorem zsiusiała się nam na kołdrę, to jeszcze przez całą noc biegała po mnie i po moim ukochanym nie dając nam spac. Ciągla albo nas podgryzała w palce, albo w pięty.

a mowilam, zeby dwa wziac? :roll: podgryzalyby siebie a nie Was :wink:

Joanna* pisze:Dziś rano się najadła, jak świnka i wieczorem już nie chce jeść.

to raczej malo prawdopodobne
wyglada bardziej na utrate apetytu, obserwuj ja

Joanna* pisze:Mam pytanie, jak często kotek powinien robić qupe?
Bo Fredzia załatwia się czasem co dwa dni, a czasem codziennie i nie wiem czy to norma?
:oops:

takie 6-tygodniowe to co najmniej raz dziennie - u moich doroslych kotow norma jest raz dziennie
mlode kociaki robia qpke czesciej
jesli robi raz na 2 dni, to nie za dobrze - porozmawiaj o tym przy okazji z wetem, niech jej dokladnie obmaca jelitka

PostNapisane: Pon paź 17, 2005 20:28
przez Joanna*
wydaje mi się, że to nic złego. Teraz zjadła surowego kurczaczka i trochę Babycata. Biega i bawi się ile wlezie i śpi tyle co zwykle.
Ale będę ją obserwować na wszelki wypadek

PostNapisane: Wto paź 18, 2005 13:10
przez Joanna*
No i sprawa chyba się wyjaśniła.

Pisałam już o tym, ze Fredzia odwiedza żólwia.
I dziś przyłapałam ją na tym jak zrobiła u niego sioo. :oops:

Szybko zaniosłam ja do kuwety i ona tam dokończyła dzieła...

A u żółwia w trocinach znalazłam stara qupe :oops:

Łotrzyk z niej pierwsza klasa!

Re: Fredzia rozbójnik

PostNapisane: Wto paź 18, 2005 13:18
przez Beata
Joanna* pisze:Na szczęście Fredzia jest mądrym kotkiem i nie pomyliła trocin w jego terarium ze żwirkiem w kuwecie....


Joanna* pisze:A u żółwia w trocinach znalazłam stara qupe


:P :lol: