Było: Jej już nie mogę pomóc - tuczymy koteczkę

Piękna bura koteczka tak wyglądała dwa tygodnie temu.
Siedziała sobie na półce i cichutko miauczała prosząc aby ją zauważyć, pogłaskana chodziła za mną jak piesek, głośno dopominając się aby ją zabrać. Zdezorientowana, kompletnie nie potrafiła zrozumieć dlaczego znalazła się w schronisku.
Ma ok. 2 lat, trafiła tu w lipcu tego roku.
Wczoraj siedziała cicho w kąciku nie miaucząc, pogłaskałam ją nie podniosła nawet łepka, wzięłam ja na ręce, leciutka jak piórko, spojrzałam w oczy i już wiedziałam dlaczego nie prosi o pomoc, poddała się, już nie walczy, umiera.
Teraz wygląda tak……….
Nie mogę jej pomóc, nie mam jej już gdzie umieścić, aby móc leczyć,
lecz ty możesz, jeśli tylko zechcesz…..
Proszę nie pozwól jej umrzeć

Siedziała sobie na półce i cichutko miauczała prosząc aby ją zauważyć, pogłaskana chodziła za mną jak piesek, głośno dopominając się aby ją zabrać. Zdezorientowana, kompletnie nie potrafiła zrozumieć dlaczego znalazła się w schronisku.
Ma ok. 2 lat, trafiła tu w lipcu tego roku.
Wczoraj siedziała cicho w kąciku nie miaucząc, pogłaskałam ją nie podniosła nawet łepka, wzięłam ja na ręce, leciutka jak piórko, spojrzałam w oczy i już wiedziałam dlaczego nie prosi o pomoc, poddała się, już nie walczy, umiera.


Nie mogę jej pomóc, nie mam jej już gdzie umieścić, aby móc leczyć,

Proszę nie pozwól jej umrzeć