Było: Jej już nie mogę pomóc - tuczymy koteczkę

[iwcia]

Czy ty kota przypadkiem nie podmieniłaś, wygląda świetnie, nie do poznania.

[magicmada]

, tak oto Iwciu uratowalas kolejnego zwierzaczka, wyciagajac ja ze schroniska, wieczorem wstawie reszte zdjec, choc Maszor nie lubi pozowac i lypal oburzonymi slepkami na fotografa

[magicmada]

a to dalsze zdjecia obrazonej ksiezniczki, ktora dzis chciala zjesc ogon biednego Kuby, ale tego nie ma na zdjeciach niestety

[kalewala]

[quote="magicmada] dzis chciala zjesc ogon biednego Kuby, ale tego nie ma na zdjeciach niestety [/quote]
Może czuje sie niedożywiona ?
A Kuba co - pozwala zjadać swój ogon?

[kalewala]

Co nowego? Taka cisza ostatnio.....

[magicmada]

Jakos zyjemy powoli, powlekamy sie systematycznie warstwa tluszczyku na zime, Masza ok, okazalo sie, ze lubi sie bawic i skakac, natomiast cos sie podrapuje za bardzo w ucho, ale dzis obejrzy ja pani wet, natomiast Kuba zlapal katar od Maszy i jest na antybiotykach i tak sobie mieszkamy, mruczymy i obsserwujemy swiat zza okna, tzn koty zza okna;-)

[kalewala]

Kubie może dołóż scanomune, moi weci bardzo to chwalą. To zwykły katar - przeziębienie, a nie kk?
Na zimę swoim kotom daję biogen, teraz Klimek kicha, więc wszystkie dostają jeszcce wit.C.
Pogłaskania dla obu już Twoich kotów
i pozdrowienia dla Ciebie

[magicmada]

Dzieki zapytam o to lekarstwo, moze i kk, ale Kuba byl szczepiony wiec mam nadzieje, ze wyjdzie z tego.
lece glaskac potwory;-)
dzieki za pozdrowienia

[magicmada]

dawno nic nie pisalam, Maszenka rosnie ladnie, ale niestety ciagnie się za nia katar, dzis zaczynamy kolejny antybiotyk, i to na dluzej...
ale nie o tym chcialam napisac,
dzis po raz pierwszy Masza z Kuba leza sobie razem grzecznie na kocyku pod kaloryferem, bez fochow, walenia lapka, uciekania warczenia, niesmowity widok
dwa klebki kocie razem;-)

[iwcia]

dawno nic nie pisalam, Maszenka rosnie ladnie, ale niestety ciagnie się za nia katar, dzis zaczynamy kolejny antybiotyk, i to na dluzej...
ale nie o tym chcialam napisac,
dzis po raz pierwszy Masza z Kuba leza sobie razem grzecznie na kocyku pod kaloryferem, bez fochow, walenia lapka, uciekania warczenia, niesmowity widok
dwa klebki kocie razem;-)

Zazdroszczę mój George trzyma sie z daleka od Kratki (ona jest straszna złośnica).

W piatek spotkam sie z Maszą, ciekawe czy ja poznam

[kalewala]

[magicmada]

Masza odeszła 6 maja. Była moją przyjaciółką przez 13, 5 roku.

[jolabuk5]

Taka śliczna koteczka... Podarowałaś jej długie szczęśliwe kocie życie. Żegnaj Maszo! (*)