Moje sposoby na kota - kąpiel w wannie s. 5

[Agaaa]

A o to mój sposób :
Jedna osoba trzyma kota(Jak komu wygodnie ) - druga osoba wrzuca do pyszczka tabletke i szybko zamyka pyszczek !!!!! Najważniejszy moment całej operacji polega na tym ze pyszczek cały czas trzymasz zamkniety podnosisz głowe kota do góry i masujesz przełyk dwoma palcami delikatnie!! -wskazującym i środkowym -( ten masaż jest bardzo istotny - powoduje wymuszenie przełykania a co za tym idzie połkniecia tabletki.!!
U mnie sprawdza sie tylko i wyłacznie ten sosób !!!
Próby przemycania w jedzeniu , robienia past z masła i inne konczyły sie niepowodzeniem .
Nie radze wlewac na siłe kotu tabletki rozpuszczonej w wodzie - to moze doprowadzic do zachłyśniecia a w rezultacie do ostrego zapalenia płuc.

[Slonko_Łódź]

Ja tabletkami faszeruję jedzeie i nie ma żadnego problemu- większe tnę na 4 części i do 4 kawałków wkładam.... Na pastę mam inny sposób- smaruję kotu przednią łapkę po trochu i one sobie same wylizują bo są czyścioszkami i nie pozwalają sobie zanieczyścić futra.... Czasami inne części ciała też im "zanieczyszczamy" a one same zlizują i nie uważają ego za podawanie leków

[Dodo]

Witam,
moja metoda na tabletke jest 100% skuteczna i bezstresowa
Tabletke dokladnie "obtaczam" w kropli Neospasminy - efekt to polknieta tabletka i wylizana dlon na ktorej lezala Koteczka wprost nie moze sie doczekac na taka tabletke.
Pazurki to sprawa nieco bardziej skomplikowana, ostatnio dobre wyniki daje metoda nastepujaca:
jedna osoba trzyma kota na kolanach (brzuchem do gory) i drapie go nieprzerwanie pod broda a druga w tym czasie blyskawicznie obcina.

[villia]

A ja poprosze fotorelacje z czyszczenia uszu

[Czarnykwiat]

Mam 7 letniego wieczne spiącego leniucha, który po prostu alergicznie reaguje jak ma wziąć tabletke. Więc opracowałam metode, brutalna bo brutalna - ale skuteczna. Jak Kubuś spi w najlepsze - czyli prawie zawsze- sadzam go sobie na kolanach podnosze pyszczek do góry, tabletka do środka, pyszczek zamykam i głaskam po gardełku - tabletka zostanie automatycznie połknięta a ja zostaje wrogiem publicznym nr 1

[Nashka]

ja mojemu kotkowi próbowałam podawać tabletki w jedzeniu... efekt był marny

Teraz robię to ineczej - tabletkę kruszę ,na nieduże kawałki ,ale też nie malutkie (!), daje na łyżeczke z ciepłą wodą i siup do pysia kociaka, trzymam chwile by nie wypluł i już...
nie wiem jak to się sprawdza pzy buntowniczych kotach bo mój znosi to dość dobrze i połyka ładnie:)

[-nika-]

Ja wkońcu znalazłam sposób na obciecie pazurkow mojej niesfornej kici (jak juz wyzej pisalam nijak nie moglam sobie z nia poradzic):

1. Podczas rui kicia jest bardzo kochana i wystarczy ze jedna osoba ja glaska a druga moze spokojne poobcinac wszystkie pazurki, niestety po sterylizacji juz nie bedzie tak pieknie

2. Kiedy bylam u wta z innymi dolegliwościami to wspomnialam o problemie z obcinaniem pazurkow i dostalam tabletki oglupiajace

[Blues]

Witam,
moja metoda na tabletke jest 100% skuteczna i bezstresowa
Tabletke dokladnie "obtaczam" w kropli Neospasminy - efekt to polknieta tabletka i wylizana dlon na ktorej lezala Koteczka wprost nie moze sie doczekac na taka tabletke.

A co z niebezpiecznymi reakcjami pomiędzy lekami podawanymi a neospasminą?

[Patewka]

Ja to jednak mam kociego fuksa
Moje kotulce pastą odkłaczającą dosłownie się "zażerają" . Tabletki podaję w tacce animody (pasztecik) i jedzą bez zmrużenia okiem .

Kocurro super pomysl z tymi zdjeciami - zwlaszcza dla poczatkujacych kociarzy (':D')
Ale dzieki i za rade z tabletka w jedzonku - bo wlasnie sie zastanawialam jak podac lacidofil.
[Na marginesie, Horacy tez mnie rozpieszcza - pasta jest przysmakiem za ktorym przepada.]

===
Patewka i Horacy (RUS)

[Kocurro]

Kąpiel według mnie
Przygotowuję dwie miednice, szampon rozrobiony trochę z wodą w osobnym naczyniu i trzy duże ręczniki.
Kot ma 38,5 stopnia, więc staram się, żeby woda miała troszeczkę mniej (używam termometru).
Zamykam za sobą drzwi od łazienki (ganiając mokrego kota po mokrych panelach, wywinełam kiedyś oreła).
Chwytam kota jak persa na wystawie - jedną ręką zbieram przednie łapy, drugą tylne i wsadzam szybko do wody. Kot troche traci na pewności siebie, albo dostaje wściku i sprawa sie rypie (większośc kotów traci).
W tym czasie druga osoba polewa kota rozrobionym szamponem i przepiera. Nie ma sensu robić tego w pojedynkę, bo we dwoje jest sprawniej, co jest dla kota bardzo korzystne, bo kapiel jest krótsza.
Po wypraniu szybciutko przerzucam kota do drugiej miednicy w celu wypłukania, w razie potrzeby polewam jeszcze prysznicem, pamiętając o temperaturze wody.
Wyciskam w ręcznikach, zmieniając je co parę minut.
Wyrozumiałego kota można suszyc suszarką, ale nie mam na składzie wyrozumiałych kotów, więc albo zostawiam w ciepłej łazience do wyschnięcia, albo wypuszczam na ciepłe pokoje.
Po kąpieli dobrze jest podać pastę odkłaczającą, bo kot musi się wylizać ze smrodu szamponu.

[zenia]

ja też tabletkę pakuje dopyszcznie,na chama, ale potem zaraz daję strzykwą popić,bo boję się ze sie przylkei gdzieś do śluzówki , albo opaćkam w paście ,i obpaćkaną daję do pycha(żadko w sumie) ale fotki fantastyczne

[tajdzi]

Kocurro,
jakbyś chciała pokazać na przykładzie - służę ochotnikiem - Marcela będę musiała wykąpać....
Zdjęcia mogę zrobić, o ile nie będzie kapać woda z sufitu...

[Kocurro]

Ja gdzieś mam zjęcia, tylko muszę znaleźć, ale jak będziesz kąpać to też zrób, przydadzą się.

Ważne jest takie przygotowanie wszystkiego do kąpieli, żeby niczego nie przynosić, kiedy kot już mokry czeka i żeby wszystko przebiegło sprawnie.
Po stanannym odciśnieciu w trzech ręcznikach kot już jest mocno podsuszony.

[Michał P.]

Poradźcie mi, jak obciac pazurki kotce o usposobieniu wariatki. Przy normalnym obcowaniu jest cudowna, ale nie pozwala przy sobie zrobic żadnych zabiegów higienicznych, z wyjątkiem czesania. Nawet, gdy była usypiana do kastracji musiały ją trzymać 3 osoby. Nie jestem nowicjuszem, bo mam koty od 8 lat i nigdy nie było problemów. Puśka, Miśka i Mrówka sa przy pielęgnacji cudowne, ale Fiśka jest walnięta.

[gattara]

Moja gburia-furia Kłopotynka do obcinania pazurków(niebagatelnych)jest szczelnie owijana kocykiem(sposób "na mumię") i sadowiona na kolanach naiwnego ochotnika.Kolejno wyciągam łapki i ruchem unikowym obcinam szponki.Nawet czasem odbywa się to bez specjalnego uszczerbku na mnie lub na ochotniku -chyba jest to zależne od ciśnienia atmosferycznego !?