Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Basia28 pisze:Nie wiem czy to prawda , czy może jakieś gadanie , ale słyszałam , że jeżeli ktoś ma kota to się nie zaraża.
orchidka pisze:Kilka faktów:
- badanie człowieka na toxo nic nie kosztuje. Jeśli powiesz ginekologowi, że planujesz ciążę i że chcesz sie zaszczepić na toxo, to on MA OBOWIĄZEK sierowac Cie na badanie (tak samo jest z różyczką i WZW).
Jeśli wyjdzie, że kobieta ma przeciwciała - to tylko się cieszyć powinna, bo znaczy, że chorowała i jest bezpioeczna. Jełśi nie ma przeciwciał - to należy sie zaszczepić (każdy rozsądny lekarz to zaleci niezależnie czy masz kota czy nie).
- badanie kota w kierunku toxo kosztuje i jest stresujące dla kota
Najrozsądniejsze postępowanie w tym wypadku to zbadanie przyszłej mamy i ewentualne zaszczepienie, bo:
- to nie kosztuje
- posiadane przeciwciała lub szczepienie (w przypadku ich braku) to jedyny sposób na pewność, że przyszłemu dziecku nic nie grozi
Co w sytuacji kiedy kota zbadacie, a ona sie nie zbada i w ciązy zachoruje, bo zje tatara, sushi lub niemyte warzywka? Wtedy w panice kota na bruk wyrzuci jako sprawce zamieszania? (bo przecież jak teraz zdrowy to nie znaczy, że za jakiś czas nie zachoruje!).
dorota13 pisze:http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10731994,Uwaga__toksoplazmoza_.html?as=1&startsz=x
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, polalala i 276 gości