Strona 1 z 34

KOTY ZDROJOWE- Biedna Stara Misia :( (str.33)

PostNapisane: Pon paź 03, 2005 9:24
przez carmella
[ Będę prowadziła wątek kotów zdrojowych jako kontynuajcję tego wątku : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=23155&highlight=
Jola nie ma niestety teraz dostepu do internetu, czasami uda się jej podsiąść koleżanke i poczytać, ale nie może tamtego watku kontynuować]

Jola napisala:
jola.goc pisze:Przyjmę każdą ilość jakiejkolwiek karmy dla kotów. Moja sytuacja materialna jest tak fatalna, że jedynym rozsądnym wyjściem wydaje mi się zaprzestanie karmienia przynajmniej kotów "zewnętrznych" - razem z siedmioma "wewnętrznymi" jest ich 20 - ale nie potrafię tego zrobić :cry: A jednocześnie nie mogę, i nawet nie mam gdzie, dalej się zadłużać.
Dlatego - jeśli ktoś moze pomóc - będę ogromnie wdzięczna. I kotki zdrojowe też.
:cry:

Jola mieszka w malej miejscowosci, gdzie jest jeden malutki sklepik zoo. Ceny wyzsze niz w marketach, a wybor niewielki

ja obiecalam Joli suche, ale moj dostawca sie nie odzywa i nie wiem co mam robic.
Wiem, ze jedzenie jej sie bardziej przyda niz pieniadze, bo w skepie netowym wiecej kupi sie niz w tym sklepiku.

Ja mam taką propozycje, moge zebrac drobne wplaty na moje konto i zamowic w sklepie internetowym - dostawa by byla pod drzwi Joli. Nie wiem moze np przez KasieD (wtedy dwie pieczenie na jednym ogniu marza dla kotow Kasi, a jedzenie dla kotow Joli)- tylko nie wiem jak szybko bedzie ona w stanie zrealizowac zamowienie.
Co o tym mysliscie. Zareczam glowa i swoja uczciwoscie ze wszystkie przekazane kwoty zostana przekazane dla Joli. Zapytam Joli co chce najbardziej

Dlaczego ja mam zamowic a nie Jola - mam lepszy dostep do netu, konto internetowe - wiem, ze Kasia i animalia maja konta tez w Mbanku, wiec przelew jest od razu u nich.

To tylko propozycja
Ale sytuacja nie jest za ciekawa.
Udalo sie jak wiecie, bo dzieki Wam, wykastrowac koty. Udalo sie dwie kotki wyadoptowac. Niestety teren zdrojowy jest "idealny" na to by podrzucac koty, niedawno zostal podrzucony kochany Bursztynek, ktory czeka na swoj dom u Berni.
Sytuacja jest tragiczna. prosze o pomoc dla Joli i jej podopiecznych!

PostNapisane: Pon paź 03, 2005 9:32
przez Prakseda
Kasy nie mam. Mam długi ( z tych samych co Jola powodów) nawet nie po uszy, ale powyżej głowy.
Ale mogłabym oddać worek suchego, który właśnie dostałam w ramach przydziału karmy przez miasto. Dostarczyć do Bielska nie mam możliwości. jak byłby jakis transport do Bielska, chętnie przekażę. Pozdrowienia dla dzielnej Joli.
Ew. Fenbenat na odrobaczanie dorzucę.

PostNapisane: Pon paź 03, 2005 10:02
przez carmella
podnosze!
w razie pytan jestem na gg : 703151

PostNapisane: Pon paź 03, 2005 12:49
przez Ann_pl
Carmella nie moze sie dostac na miau i prosi o kontakt przez gg lub na maila justwise@op.pl

PostNapisane: Pon paź 03, 2005 18:47
przez carmella
dzieki Ann_pl :)

i podnosze bo sprawa pilna. Piszcie prosze na gg lub maila, bo w pracy mi net poza poczta nie chce chodzic :(

PostNapisane: Wto paź 04, 2005 7:54
przez carmella
up - bo chwilowo dziala mi net

PostNapisane: Wto paź 04, 2005 22:01
przez ryśka
w górę wątek..

PostNapisane: Śro paź 05, 2005 8:32
przez Ann_pl
Kazde 5 zl ma tu sens. Koty prosza :(

PostNapisane: Śro paź 05, 2005 16:22
przez patiw
Swiety Mikolaj ( choc do swiat jeszcze kawalek czasu) wyslal dzisiaj niespodzianke! Powinna dojsc w poniedzialek lub wtorek!

PostNapisane: Śro paź 05, 2005 16:39
przez carmella
zeby nie bylo niejasnosci i watpliwosci, ze ja na dwa fronty o pomoc prosze. Prosba o pomoc tez jest w watki o kotach zdrojowych, ktory zalozyla im Jola.
Poniewaz ten watek chyba nie nalezy do popularnych pozwolilam sobie zalozyc ten, gdzie jest prosba o pomoc na ten moment.
Zaznaczam, ze chodzi o te same koty zdojowe. Koty Joli.Goc

PostNapisane: Śro paź 05, 2005 16:43
przez patiw
a ja napisalam na dwa, poniewaz ten dluzszy znalazlam pozniej. Domyslilam sie, ze chodzi o te same koty! Poszlo z krotkim liscikiem. :wink:

PostNapisane: Nie paź 23, 2005 10:42
przez carmella
Dzieki dobrym duszyczkom udalo sie zebrac toche grosza. Jola dostala tez wielka pake z Warszawy (Prakseda :king: )

W tym tygodniu dojedzie 20 kg acany, ostalo zakupione troche puszek, makaron, troszke zwiru.

Jeszcze troche pieniazkow zostalo - zobaczymy czy zdecydujemy sie na suche czy na puszkowe.

Mysle, ze zime w tym roku kotki zdrojowe beda mialy ciut lepsza niz zeszla

PostNapisane: Pon sty 30, 2006 9:57
przez carmella
u Kotków zdrojowych zima.... Mrozy straszne, tam szczegolnie odczuwalne, bo wkolo wielka woda.
Jola przygarnęła pod swoj dach dwie bure koteczki. Jedna to juz stareńka kotucha jest - wzięła ja na jej ostatnie dni. A druga to Burunia - wzięta ma te mrozy, bo mieszkała w niedogrzanym miejscu.
Do tego grona dołączył też Gagatek. Miał mocny katar i nie leczony przez reularne podawanie leków mógłby nie przeżyć. gagatek ma ok 6-7 miesięcy. To chłopak. Gagatek był dość dziki i nieśmiały, ale pod opieką Joli stał się wielkim przytulakiem i miziakiem. Jest .... czarny (jak większość kotów zdrojowych).
Gagatek świetnie nadaje się na kota domowego. Zresztą teraz jak się tak oswoił jak tu go wypuścic?
Może ktoś zechce pomóc w wyadoptowaniu Gagatka?? Zabierze go do siebie na dom tymczasowy ?? Kotek jest juz zdrowy. Jola nie ma warunków, żeby go dłużej trzymać :(
Ja jak wszyscy wiecie też nie moge zabierać kotów :(

PostNapisane: Wto sty 31, 2006 12:48
przez carmella
podnosze dla Gagatka!

PostNapisane: Śro lut 01, 2006 18:53
przez carmella
podnosze, prosząc o dom dla Gagatka