Strona 1 z 3

Usunięcie pazurów na stałe-czy to okaleczenie ?

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 22:52
przez Medira
W niektorych krajach jest to praktykowane. Mam wrazenie ,że to okalecza koty :cry: Co z takim kotem, jak ma się obronić w razie zagrożenia ?
Słyszalam też ,że sam zabieg jest bardzo bolesny.
Mam takie kotki do adopcji http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=32392

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:01
przez Kaska
to jest okaleczenie :(
w Polsce nielegalne na cale szczescie

biedne koty

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:15
przez Kate23
Usuwanie pazurów na stałe to zwykłe barbarzyństwo :evil: :evil: :evil: Nie dość, że kot potwornie cierpi fizycznie to i psychicznie :cry:
Poza tym, taki kotek jest niestety kaleką do końca życia i śmiem twierdzić, że to kalectwo może zagrażać nawet życiu. Z obserwacji mojego mruczusia wnioskuję, że pazury w przednich łapkach są mu bardzo potrzebne np. jak chce gdzieś wskoczyć i nie wymierzy, w pierwszej kolejności próbuje ratować się wyciągając pazurki i łapiąc się (podobnie jak my palcami) o pierwszą lepszą rzecz, którą akurat ma pod łapkami. A nie daj Boże, jak taki okaleczony kot ucieknie z domu...
I tu chcę zaznaczyć, że mając takie kotki do adopcji, musisz koniecznie znaleźć niewychodzące domki i to w dodatku zabezpieczone przed ucieczką, bo w innym przypadku źle to się dla nich może skończyć i czeka je pewna śmierć!!!

A co do właścicieli, którzy taką krzywdę wyrządzają swoim zwierzętom to zamiast żywego zwierzaka powinni sprawić sobie pluszowego. Po jaką cholerę tacy ludzie w ogóle biorą zwierzęta pod swój dach? :?

Biedne kiciusie :cry:

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:19
przez Medira
Biedne kotki :?
O ich wlascicielach to wolę nie wspominać :evil: Ciągneli koty ze sobą aż ze Stanów do Pragi później do Polski a później je porzucili :evil:

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:21
przez Lidka
Kate23 pisze:A co do właścicieli, którzy taką krzywdę wyrządzają swoim zwierzętom to zamiast żywego zwierzaka powinni sprawić sobie pluszowego. Po jaką cholerę tacy ludzie w ogóle biorą zwierzęta pod swój dach? :?

Biedne kiciusie :cry:


Ja bym zaproponowala taki zabieg tym, ktorzy zrobili to biednym zwierzakom. No bo w koncu po co im paznokcie, lepiej uciac przy pierwszym stawie. Samej mi niedobrze jak to pisze:((

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:28
przez Kate23
No właśnie. Może jakby sami poczuli na własnej skórze, jak to jest to zrozumieliby i przestali okaleczać zwierzęta...

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:49
przez Wojtek
W tytule wątku jest nieścisłość: to nie jest tylko usunięcie pazurów. To jest obcięcie palców.

Obrazek

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:53
przez Medira
Aż mi dreszcze przeszły :roll:
Wojtku jak to obcięcie ?
Sorry nie doczytałam ''palców''

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:57
przez Lidka
To jest obciecie w pierwszym stawie niestety.
Amputacja pazurka z palcem.

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 23:58
przez Wojtek
Medira pisze:Aż mi dreszcze przeszły :roll:
Wojtku jak to obcięcie ?
Sorry nie doczytałam ''palców''

Dosłownie: obcięcie palców.
A dokładniej: pierwszego członu każdego palca.
Ten banner ilustruje to dokładnie: Obrazek

PostNapisane: Wto wrz 20, 2005 9:05
przez KrzysiaO
banda zwyrodnialców o ilorazie inteligencji cytrusa :evil:
jak można coś takiego zrobić jakiemukolwiek zwierzakowi???
począwszy od CHODZENIA które jest cholernie bolesne,przez ZASYPYWANIE ŻWIRKIEM w kuwecie...ZABAWĘ i CAŁARESZTĘ WSZYSTKICH CZYNNOŚCI to jest jeden wielki ból z którym uczą się życ








tylko co to za życie? :conf:















sadyści

PostNapisane: Wto wrz 20, 2005 9:11
przez Jana
Widziałam kidyś program o azylu dla dzikich kotów - tygrysów, lwów. W USA, odebranych ludziom, którzy trzymali te wielkie koty w domu jako "pets", ale sobie z nimi nie radzili. I był tam młody tygrys, któremu usunięto pazury (czyli amputowano paliczki z pazurami), ale źle to zniósł, ciągle podwijał i lizał przednie łapy, a że jeszcze rósł - te łapy pozostały przykurczone na stałe. Był kaleką, poruszał się "na łokciach". W trakcie kręcenia programu ten tygrysek zmarł.

PostNapisane: Wto wrz 20, 2005 9:11
przez Elżbieta P.
Na Zachodzie niestety praktykuje sie również usuwanie szczeniakom (szczególnie Yorkom) strun głosowych, aby nie szczekały. Takie Yorki sa dwa razy droższe od tych , które szczekają. :strach:

Ludzie - to jednak barbarzyńcy !

PostNapisane: Wto wrz 20, 2005 9:47
przez ani
zdjecia z zabiegu amputacji
http://declaw.lisaviolet.com/declawpics.html

i wiecej stron na ten temat - angieskojezyczne
http://declaw.lisaviolet.com/

PostNapisane: Wto wrz 20, 2005 10:08
przez Gabys
Okropność...
Nie wiem czemu my LUDZIE robimy takie rzeczy... Że też to w ogóle komuś do głowy przyszło...