Bezalkoholowa Brandy- po sterylce...

Oto Brandy-koteńka uratowana z zakratowanej na głucho piwnicy. Ma 2,5 miesiąca, jest zdrowa.
Jedno oczko było troszkę uszkodzone ale juz jest dobrze, zostały tylko niezbyt widoczne zmiany w gałce. W kazdym razie kicia widzi bez problemów.
Zdjęcia nie oddają jej uroku... Jest śliczną, okrąglutką kropeczką. Na fotkach mruży oczka, niestety...
Mieszka u jednej z karmicielek, tam gdzie srebno-biała koteczka. W takim samym brudzie , bałaganie i smrodzie. Tyle, ze w drugim pokoju...
Bardzo chciałabym ją wyrwac z tego miejsca... Może kogoś złapie za serce.....
Druga fotka , zrobiona bez lampy i mooocno ruszona najlepiej oddaje jej urodę... Na żywo jest jeszcze piekniejsza...
Jedno oczko było troszkę uszkodzone ale juz jest dobrze, zostały tylko niezbyt widoczne zmiany w gałce. W kazdym razie kicia widzi bez problemów.
Zdjęcia nie oddają jej uroku... Jest śliczną, okrąglutką kropeczką. Na fotkach mruży oczka, niestety...
Mieszka u jednej z karmicielek, tam gdzie srebno-biała koteczka. W takim samym brudzie , bałaganie i smrodzie. Tyle, ze w drugim pokoju...
Bardzo chciałabym ją wyrwac z tego miejsca... Może kogoś złapie za serce.....




Druga fotka , zrobiona bez lampy i mooocno ruszona najlepiej oddaje jej urodę... Na żywo jest jeszcze piekniejsza...
