Zenek - mój "nieuleczalny"alergik

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 22, 2006 12:38

Sylwka ! w jakim wieku był Zenek jak zaczęła się ta alergia ?

Mój kociak po odstawieniu puszek Animondy, Hillsa i Gourmeta jest obrażony na zmodyfikowane posiłki. Dla zmylenia rozmaczam mu suchy pokarm ( tak też karmiłam psy i jadły chętniej )Dzisiaj z łaski na uciechę zaczął śniadanie 2 godziny później niż zwykle. Trudno, to dla jego dobra.

Zapytam jeszcze, czy któraś z was stosowała przy alergii u kociąt suchego Hillsa z tuńczykiem ? Bo to jest jedyna karma dla kociąt, która nie jest na bazie kurczaka ( aczkolwiek troche mączki drobiowej też zawiera )
Jak koty to znoszą ? Lubią ?

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie sty 22, 2006 12:59

Właśnie miałam odnaleźć wątek i sam się odnalazł. Chciałam podzielić się spostrzeżeniem. Od dwóch dni odstawiłam całkowicie kurczaka gotowanego( był codziennie) i wszelkie saszetki mające z kurczakiem coś wspólnego. Słuchajcie, jest poprawa! Balbisia, która lizała futerko i iskała się jakby nieustannie, a zwłaszcza łapki i brzuszek, wyraźnie zaprzestała tych praktyk o dwie trzecie. Praktycznie, gdybym nie była przewrażliwiona i nie obserwowała jej wcześniejszych zachowań, pomyślała bym, że to normalna toaleta. Jeszcze nie zweryfikowałam suchego, je royalka dla maluszków, ale przejdę powoli na coś innego. Z mokrego żarełka jemy wyłącznie to, co jest królikiem i jagnięciną, różnych firm, a najbardziej jej smakuje...KK :( , ale dostaje śladowo, bo to po podobno be). No raz na trzy dni morszczuk gotowany, świeżej wołowinki troszkę. Jest wyraźnie lepiej.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 22, 2006 13:06

Przypuszczam, że miał poniżej roku, bo jak do mnie trafił to dopiero zaczynał znaczyć teren. Jak przyszedł po ratunek do ludzi to był w stanie agonalnym. Najprawdopodobniej przechodził panleukopenie (kotka mojej siostry zmarła po spotkaniu z nim) i był wyziębiony. Był duży więc pewnie tylko dlatego jakoś zwalczył chorobę choć leczenie trochę trwało. Pierwsze dwa tygodnie u mnie tylko spał a jak już się obudził to zaczął się drapać i tak jest od ponad roku. Całkiem możliwe, że alergia pojawiła się wtórnie (jak do mnie trafił to futro miał piękne) jakby na bazie wyniszczenia jego układu pokarmowego po chorobie. Liczyłam na to, że jak jelita się zregenerują to jego stan wróci do normy. Niestety tak się nie stało.
Ja karmiłam Zenka Hillsem na bazie tuńczyka lub jagnięciny (nie dla kociąt oczywiście) i nie było bardzo źle, choć świąd zupełnie nie mijał. Teraz mu daję puszki Hillsa, bo się buntuje i nie chce ciągle jeść suchego Trovetu. W sumie to by mu to niejedzenie wyszło na dobre, bo jest na diecie odchudzającej (niestety przez alergię nie może jeść karm light, wiec ograniczam ilość) ale nie mam serca gdy za mną biega i prosi.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 22, 2006 13:58

czitka pisze:Z mokrego żarełka jemy wyłącznie to, co jest królikiem i jagnięciną, różnych firm, a najbardziej jej smakuje...KK , ale dostaje śladowo, bo to po podobno be).


No właśnie mój też bez mokrego nie może wytrzymać. Z królikiem jest jeszcze Gourmet, ale ja tylko śladowo, dla zapachu, żeby maksymalnie puszki odstawić na razie. A KK wg mojej wetki jest tylko troche gorsze od Gourmeta. Dobrze, że się drapie mniej, ale na efekty calkowite, to musimy się uzbroić w cierpliwość

Sylwka pisze:
Ja karmiłam Zenka Hillsem na bazie tuńczyka lub jagnięciny (nie dla kociąt oczywiście) i nie było bardzo źle, choć świąd zupełnie nie mijał. Teraz mu daję puszki Hillsa, bo się buntuje i nie chce ciągle jeść suchego Trovetu. W sumie to by mu to niejedzenie wyszło na dobre, bo jest na diecie odchudzającej (niestety przez alergię nie może jeść karm light, wiec ograniczam ilość) ale nie mam serca gdy za mną biega i prosi.


Klucha, czyli drugi kot o jakim pisałam jest właśnie na karmach light (Purina lub RC) i puszkach z królikiem tylko i wyłącznie. Drapie się troszkę, ale to bardziej na podłożu psychicznym.
To ja jednak tego Hillsa spróbuję i będe podawała po troszku.

Kobiety, ja ten wątek bede odświeżała, więc spoko, nie zgubi nam się. Zawsze można wpisac do wyszukiwarki "Zenek" i juz jest ;)
Pozdrawiam :)

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie sty 22, 2006 14:46

a próbowałaś moze RC sensitivity control /dla alergików.. ? znacznie lepsze niż hypoallergenic i hills...

Saszetki : kurczak,ryż.... kaczka,ryż.. i do tego sa jeszcze chrupki /bez kurczaka/ ?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie sty 22, 2006 18:49

Zenek jadł RC sensitivity control - suche. Ochoty starczyło mu na tydzień. Potem robił strajki głodowe. Trovet smakuje mu zdecydowanie bardziej. No i efektów pozytywnych nie było. Jadł RC na początku leczenia a wtedy drapał się koszmarnie. Tam gdzie mógł wylizał się doszczętnie lub został mu jedynie podszerstek (pasek prawdziwego futra miał jedynie wzdłuz kręgosłupa, bo tam nie dostał). Miałam kiepskie doświadczenia z RC (jadł tez intestinala zaraz po chorobie no i wspomniany hypoallergenic) i jakoś nie chce już do tej karmy wracać. Jedynie dobrze tolerował (to znaczy nie było biegunki) RC sensitivity control ale tego na dłuższą metę nie chciał jeść.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2006 9:40

Co kraj to obyczaj, co wet to inna opinia. Ostatnio zagadnęłam znajomego weta na temat alergii i tych nieszczęsnych kurczaków. Stwierdził, że według niego bardziej uczula wołowina niż kurczak, a właściwie 80% uczuleń to kwestia przebiałkowania, czyli zbyt bogata dieta i jej usilne urozmaicanie. Dodał też, że sucha karma jest na tyle zbilansowanym pożywieniem, że jej ulepszanie ma sens jedynie w formie smakołyków w śladowych ilościach, czyli w sumie powiedział to, co moja wetka.
Czym więcej kot ma róznych posiłków, różnych firm tym gorzej jest stwierdzić, co tak na prawdę go uczula. Oczywiście jeśli chodzi o metodę z dietą eliminacyjną i uczulenia pokarmowe.

Mój kociszon w tej chwili liże się i drapnie czasem całkiem w normie ;). Je 90% suchej karmy, z czego połówę w stanie rozmoczonym, bo wtedy wydaje mu się, ze to coś innego ( inaczej pachnie, inna konsystencja, czasem rozmoczona rosołkiem ) i zajada ze smakiem. Bunt był przez pierwsze 3-4 dni. Dodaje mu śladowe ilości wołowiny do rozmoczonej karmy, ale też nie codziennie. Na razie jesteśmy zadowoleni.

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw lut 09, 2006 17:31

Właśnie wróciliśmy od lekarza. Ten rudy gnojek znowu ma kryształki (fosforany) w moczu i siczki zasadowe. Kurcze ostatnio badałam na końcu września i było super. Dostał witaminę C w kroplach i Rowatinex (coś na rozpuszczenie tego cholerstwa). Ma wcinać dalej Trovet więc żarełka na kryształy nie dodaję. Dostaliśmy też Drontal, bo kupencja jakaś średnia a ostatnio łykał we wrześniu. No i najważniejsze, że testujemy następne leki. Lekarka przepisała mu Histaglobulinę. Mam mu dać trzy zastrzyki po jednym na tydzień. Ma działać antyhistaminowo i choć sama o tym pisałam, że na koty takie leki podobno nie działają to czasami ten pesymizm się nie sprawdza. Próbować warto. To będzie jednorazowa kuracja. Trzymać kciuki aby ten drań przestał się drapać, bo już nie mogę patrzeć na ten łysy brzucholec i wydrapane uszyska. A i jeszcze pytałam o tran (nawiązując do wątku kotka alergiczka) i mam mu dawać pół kapsułki dziennie. Zabieramy się do roboty. Oczywiście dam znać jak zauważę jakieś zmiany (jak nie zauważę to też doniosę).
Ostatnio edytowano Pon lut 13, 2006 17:38 przez Sylwka, łącznie edytowano 1 raz

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2006 18:23

Sylwka pisze: Dostaliśmy też Drontal, bo kupencja jakaś średnia a ostatnio łykał we wrześniu.


Co to znaczy średnia ? Mój Fidel ma na początku kupowej sesji taką uformowaną, a potem rzadką. Nie wiem czy to normalne ? Nie wiem, jaka to jest normalna kupka u kota. Wiem tylko, że przy zmianach karmy, może pojawić się rzadka i w przypadku infekcji jelit też.

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt lut 10, 2006 14:01

Właśnie taka jak piszesz. Początek OK a na końcu rzadko. Doprowadza mnie to do szału, bo kot się ciągle brudzi. Nie mówiąc już o tym, że często wystawia dupsko przez wejście do kuwety (bez drzwiczek bo sie nimi bawił) a wtedy to już można się domyśleć. Mówiłam lekarce, że może to zapalenie jelit i ona zadecydowała, że dobrze by było jednak odrobaczyć.

Nie kupujcie przypadkiem leku Rowatinex w kroplach. To totalny koszmar. Pachnie mocno, jest tłusty więc nie da się go rozpuścić w wodzie, a do tego jest gorzki. Pierwsza próba z wodą i druga z tranem (obie w strzykawce i do pysia) zakończyły się równie tragicznie. Zenek miał odruch wymiotny a potem dostał ślinotoku. No i znowu muszę lecieć do weta po jakąs alternatywę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 10, 2006 14:52

Muczaczy ostatnio pomoglo przejscie z Troveta na Hill'sa z/d
z czego bardzo, bardzo sie ciesze - powoli bede teraz probowala Encorton wycofac :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 10, 2006 15:16

Sylwka pisze:Właśnie taka jak piszesz. Początek OK a na końcu rzadko. Doprowadza mnie to do szału, bo kot się ciągle brudzi.


Może to cecha alergików, bo u mojego jest to samo. Po każdej kupie mycie przynajmniej jednej łapy i święte kocie oburzenie, bo przecież on chciał dobrze i zakopał.

Sylwka pisze:Nie kupujcie przypadkiem leku Rowatinex w kroplach. To totalny koszmar. Pachnie mocno, jest tłusty więc nie da się go rozpuścić w wodzie, a do tego jest gorzki. Pierwsza próba z wodą i druga z tranem (obie w strzykawce i do pysia) zakończyły się równie tragicznie. Zenek miał odruch wymiotny a potem dostał ślinotoku. No i znowu muszę lecieć do weta po jakąs alternatywę.


Na początku stwierdzonej alergii mój Fidel miał dodatkowo jednorazowo krew w kupie. Oczywiście spanikowałam i od razu była wetka. Dostał tabletki Ditrivet, które miał brać przez 5 dni. Niestety w żaden sposób nie udało się mu jej połknąć ( ani w jedzeniu, ani strzykawką, ani wrzucaną do paszczy ) Były wymioty, toczenie śliny i odmowa jedzenia. Dałam spokój, ale wszystko przeszło. W sprawie samej kupy skonsultuję się jutro, bo jutro zabieram starszego alergika do weta.

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob lut 11, 2006 22:04

Widzę, że chyba na dłuższy czas zagoszczę w tym wątku :(
Kasandra, odkąd ją wzięliśmy, drapie się jak szalona po karku, szyi i głowie. Na początku myślałam, że to wina żwirku - u Solaris była (o ile się nie mylę) na CBE+, u mnie dostała Benka. Niestety zmiana na CBE+ nie pomogła. Przestestowaliśmy również odrobaczanie (miała sporo robali :? ) i odpchlanie.
Teraz dokładnie przeczytałam ten wątek no i odstawiamy drób - zobaczymy, czy to coś pomoże. Niestety nie znalazłam karmy dla kociąt całkowicie pozbawionej drobiu i mam pytanie - czy 5-6 miesięcznej kocicy można podawać suche dla dorosłych kotów? Wiem, że jeszcze parę miesięcy powinna jeść "kocięce" jedzonko, ale już sama nie wiem co dla niej lepsze - zwalczenie alergii czy odpowiednia dla wieku karma. Wet powiedział, że w tym wieku i w takim wypadku można już przejść na dorosłe jedzonko, ale chciałabym się jeszcze Was poradzić.
Pomóżcie proszę, bo mam dylemat :cry:
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lut 11, 2006 22:14

jesli nie ma innego wyjscia - lepiej przejsc na "dorosla" karme dla alergikow
Muczacza zaczal taka jesc chyba w 4 m-cu zycia :wink:
jest chudziutki i bardzo "kociecy" mimo, ze ma juz 1,5 roku - ale to raczej jego osobowosc niz wynik karmienia :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lut 11, 2006 23:47

Moje maluchy 6 i 7 m-cy jedzą już dorosłe jedzonko. Ze względu na wydrapywanie się Ticusia przeszliśmy na Purinę ProPlan łosoś&ryż, która jest tylko w wersji adult.
Nie wiem czy tylko sobie wmawiam, czy faktycznie jest lepiej i Tico mniej się drapie... postosujemy jeszcze trochę i napiszę :wink:
Nie wiem też na ile drapanie Tico jest wynikiem alergii a na ile na tle nerwowym :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa, Zeeni i 523 gości