Zenek - mój "nieuleczalny"alergik

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2006 15:46

Niestety Zenek po RC hypoallergenic miał biegunkę (myślę, że winny jest kurczak). Więcej nie spróbuję. Po Animonda Carny miał rozwolnienie niezależnie od składu puszki. Jadł już przez pięć miesięcy tylko kaczkę (plus encorton i tabletki psychotropowe) i było OK, ale zapewne dzięki tabletkom. Siedem tygodni jadł tylko królika (trovet i mięso królika) i jego zachowanie nie różniło się od tego gdy wcinał Hillsa (ciągłe lizanie). Zmieniłam żwirek z Benka na drewniany (jednocześnie dorzuciłam puszki hillsa z wołowiną i rybami) i moge powiedzieć, że znacznie mniej interesuje się brzuchem (drapie dalej uszy i szyję). Kończy się nam królikowy trovet, więc zamówię trovet z jagnięciny (plus może hillsa d/d - też jagnięcina). Myślałam też o ubraniu go w kaftanik (aby brzuch miał szansę się wygoić) ale tego by chyba psychicznie nie zniósł. Ciągle szukam tego co mu szkodzi i ciągle jestem niemal w punkcie wyjścia (może niezupełnie, bo nie dostaje kurczaka i sika w drewniane brykieciki a to już coś).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 19, 2006 16:00

Bożka pisze:Dzięki za info. Dzisiaj młody dostanie zastrzyk przeciwświądowy, żeby spał spokojnie w nocy. Moja ulubiona wetka, do której mam zaufanie poleciła najpierw odstawić wszystkie puszki i mięsko drobiowe. Mam go zostawić na razie na surowej wołowinie i suchej karmie, tej, którą ma. Powiedziała mi, że przedobrzyłam z dietą i to jest prawda. Jak się tak człowiek naczyta tych wszystkich porad żywieniowych i chce stosować idealnie według siebie dobraną dietę, to przesadzić też można. Potem zastanowimy się też, jak będzie trzeba nad suchymi dla alergików i karmą dla kastratów

Zastanawiam się czy to przypadkiem nie chodzi o zastrzyk sterydowy, który pomaga, owszem, ale tylko na pewny okres czasu. Miałam kiedyś kocurka alergika, nie znałam wtedy forum, nie wiedziałam, że można próbować ze zmianą karmy. Wet powiedział, że jedyne rozwiązanie to raz na miesiąc zastrzyk sterydowy, no działa jak ręką odjął. Niestety nie jest obojętny dla zdrowia. Mój kocurek w wieku 6 lat odszedł nagle, niespodziewanie. Przypuszczam, że ciągłe podawanie sterydów się do tego przyczyniło :(

Sylwka trzymam za dalszą poprawę u Zenusia :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 19, 2006 16:24

Oj, chyba jestem na kolejnym wątku, którego szukam. Może razem coś wymyślimy. U nas z Balbinia nie jest jakiś to stan ostry, po prostu nieustannie się liże( no może przesadzam, w nocy spi, jak się bawi, albo jest czymś zajęta to nie), ale niemniej lizanie odchodzi naokrągło. łapki, brzuszek i reszta mniej. Zaczerwienienia skóry brak, ubytków futerka też. Jeszcze nie robiliśmy zadnych badan laboratoryjnych, jutro ponownie do weta, poprzednia wizyta skończyła sie na szamponie(?), pchełek nie ma.
Zaraz, z tego co czytam, najbardziej uczula kurczak? A ona je go codziennie. Odstawić? dzisiaj pytałam w wątku na forum, czy może jakieś rośliny domowe uczulają. Podobno kurz. Hmm....
No tak, jestem w punkcie wyjścia....
Było pytanie o karmy najmniej uczulające, a które są najbardziej podejrzane pod katem alergii?
Myślmy, myślmy, może coś znajdziemy...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17887
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 19, 2006 16:59

O karmach napisałam kilka postów wyżej. Wypatrzyłam właśnie Purinę ProPlan ryż+łosoś, będę testować. Na razie nie kupuję typowych karm dla alergików, bo wolałabym żeby cała czerada jadła to samo jedzonko. Zobaczymy czy uda się coś takiego dobrać i czy to faktycznie pokarmówka u Ticusia, czy nerwy :? On też bardzo często się liże (pierwszy ubytek futerka zauważyłam ostatnio za uchem), tak nerwowo, obgryza pazurki, jak się dorwie do tylniej łapki to tylko chrupanie słychać. Do tego dochodzą jeszcze drgawki (powstał nawet osobny wątek o dreszczach, kilka kotów ma ten problem).
Nasz wet troszkę bagatelizuje problem. Badań na razie jeszcze nie robiłam, ale też po chorobie Shilki na razie nie mam środków na to :?
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 19, 2006 17:53

czitka pisze:Zaraz, z tego co czytam, najbardziej uczula kurczak? A ona je go codziennie. Odstawić? dzisiaj pytałam w wątku na forum, czy może jakieś rośliny domowe uczulają. Podobno kurz. Hmm....
No tak, jestem w punkcie wyjścia....
Było pytanie o karmy najmniej uczulające, a które są najbardziej podejrzane pod katem alergii?.


Jestem po wizycie u wetki i po zastrzyku. Kocię będzie spało bez lizania i drapania się. Być może, że to steryd, w książeczce pisze mało wyraźnie, ale zaczyna się na Dexa.... Działa tydzień i nie jest powiedziane, że trzeba go będzie ciągle brać. Mamy jednak czas na zmianę diety i zapewniony spokojny sen. Na temat karm rozmawiałyśmy długo. Faktycznie kurczak i produkty drobiowe uczulaja najbardziej. Ale dzisiaj się też dowiedziałam, że uczulają wszelkie skorupiaki, a te dodawane są do Animondy(krewetki), którą mój kitek ostatnio wtryniał równo :( Pod kontrolą wetki zmieniamy więc od dzisiaj dietę. Zostawiamy suchą karmę i mięso wołowe. Można też dawać Animonde z jagnięciną i to co znajdziemy dla kociąt z królikiem. Drób odpada. Niestety mój kitek jadł ostatnio sporo drobiu, zarówno w Hillsach, Animondzie jak i na surowo. Wierzę, ze wszystko będzie ok. Efektami będe się dzielić z Wami :)

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sty 19, 2006 18:02

Czyli drób won! No to zaczynamy i życzymy sukcesów! Bardzo dziękuje za wieści, myślę, ze ważne dla wszystkich zainteresowanych.
Która sucha karma ma najmniej drobiu albo w ogóle? Może przeoczyłam, przepraszam...
Pozdrawiamy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17887
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 19, 2006 18:08

czitka pisze:Czyli drób won! No to zaczynamy i życzymy sukcesów! Bardzo dziękuje za wieści, myślę, ze ważne dla wszystkich zainteresowanych.
Która sucha karma ma najmniej drobiu albo w ogóle? Może przeoczyłam, przepraszam...
Pozdrawiamy!


Post wyżej napisałam coś takiego :wink:
Klaudia pisze:O karmach napisałam kilka postów wyżej. Wypatrzyłam właśnie Purinę ProPlan ryż+łosoś, będę testować. Na razie nie kupuję typowych karm dla alergików, bo wolałabym żeby cała czerada jadła to samo jedzonko. Zobaczymy czy uda się coś takiego dobrać

o karmach wspominałam też na poprzedniej stronie :) [/quote]
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 19, 2006 18:16

czitka pisze:Która sucha karma ma najmniej drobiu albo w ogóle? Może przeoczyłam, przepraszam...
Pozdrawiamy!


Klaudia pisała, że znalazła Purinę Pro Plan z ryżem i łososiem. Są też karmy weterynaryjne bez kurczaka i diety http://zoovet.pl/diety_dla_kotow.html tu zobacz :) Mój kot w hodowli jadł mięsko wołowe i tylko RC Kitten34 i był zdrowy, do momentu kiedy nie zaczęłam mu diety "ulepszać". Zostałam więc na razie na RC mimo, że też zawiera kurczaka. Dla mojego kociaka jednak sucha karma to nie jest główne jedzenie, dlatego na razie suchą zostawiamy. Trzeba popróbować.

Ja w innym watku pisałam o drugim kocie, którego zostawił mi brat . Kot ( alergik na królikach i jagnięcinie )Po wyjeździe brata lizał się i drapał tak intensywnie(brzuch miał już bez sierści) , bo miał depresję.
Odżył u mnie w domu dopiero po kuracji Bioksetinem. Już jest OK, deprecha podleczona ,ma swoją dietę i się nie liże

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sty 19, 2006 18:32

Bardzo serdeczne dzięki, ja po prostu doskakuję tylko do kompa, bo mam nawał roboty, więc czasem pytam w kółko o to samo.
Najbardziej mnie martwią te stresy i to, że czasem kicia jak zmieni lokal, to i alergia mija....
Komu Balbisię na próbę? :lol:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17887
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 19, 2006 19:08

czitka pisze:Bardzo serdeczne dzięki, ja po prostu doskakuję tylko do kompa, bo mam nawał roboty, więc czasem pytam w kółko o to samo.
Najbardziej mnie martwią te stresy i to, że czasem kicia jak zmieni lokal, to i alergia mija....
Komu Balbisię na próbę? :lol:

To może się wymienimy, dam Ci Ticusia :lol:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 19, 2006 19:17

Oki, proponuję wymiane w koszykach w połowie trasy. Gdzie to wypadnie?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17887
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 19, 2006 19:18

Za alergikow mocno trzymam wyjatkowo!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw sty 19, 2006 19:27

Do Bożki.
Skoro dexa... to znaczy, że zapewne dexametazon czyli steryd - tu niby o przedłużonym działaniu. Zenek początkowo (rok temu) też dostawał takie zastrzyki (chyba dwa razy). Miały działać tydzień a po dwóch, trzech dniach było to samo (czego wam nie życzę). Dodatkowo miałam go karmić kurczakiem i RC hypoallergenic (teraz wiem że na to zdecydowanie ma uczulenie). Być może przez karmę sterydy nie działały jak trzeba. Nie można jednak długo szprycować kota sterydami w zastrzykach. Jeśli juz to raczej należy podawać minimalną działającą (dającą efekt) dawkę w tabletkach (np. encorton). Zenek brał encorton i leki psychotropowe przez pięć miesięcy. Wtedy było dobrze ale przez leki potem walczyliśmy z kryształkami i leczyliśmy zmienioną watrobę (cos za coś). Dlatego teraz szukam innego rozwiazania. Rozważam jednak, że mógłby brać encorton do końca życia.
To jakaś plaga. Coraz więcej kotów (nie tylko) jest na coś uczulona. Nietety chyba niewielu weterynarzy specjalizuje się w leczeniu alergii.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 19, 2006 20:36

Sylwka pisze:Do Bożki.
Skoro dexa... to znaczy, że zapewne dexametazon czyli steryd - tu niby o przedłużonym działaniu. ... Miały działać tydzień a po dwóch, trzech dniach było to samo (czego wam nie życzę).


Wiesz, ja myślę, że na każdego kota to może inaczej działać. Na Kluchę, czyli kota brata, taki zastrzyk przy diecie królikowo-jagnięcej działał miesiąc !. U mojego Fidela to się zobaczy. To kocię 6-cio miesięczne, które do tej pory miało tylko drobną infekcję ucha i żadnych zastrzyków nie brało. Pewnie jeszcze inaczej sterydy działają jak już organizm jest do nich przyzwyczajony. Moja znajoma ma kocura astmatyka i wet ciągle zwiększa dawki sterydów, bo już coraz słabiej działają :(

Sylwka pisze:Nie można jednak długo szprycować kota sterydami w zastrzykach. Jeśli juz to raczej należy podawać minimalną działającą (dającą efekt) dawkę w tabletkach (np. encorton). Zenek brał encorton i leki psychotropowe przez pięć miesięcy. Wtedy było dobrze ale przez leki potem walczyliśmy z kryształkami i leczyliśmy zmienioną watrobę (cos za coś). Dlatego teraz szukam innego rozwiazania. Rozważam jednak, że mógłby brać encorton do końca życia.


Tak, to cenna uwaga. Mnie jeszcze wet mówiła o Clemastinie w tabletkach, ale koty też podobno z bardzo różnym skutkiem na to idą. Jednym pomaga, innym wcale :(

Sylwka pisze:To jakaś plaga. Coraz więcej kotów (nie tylko) jest na coś uczulona. Nietety chyba niewielu weterynarzy specjalizuje się w leczeniu alergii.


18 lat temu przerabiałam alergię pokarmową u mojego owczarka niemieckiego. Wydałam masę pieniędzy na zastrzyki. Więcej niż na rodowodowego psa :( Też winny był drób, ale do tego sami doszliśmy.
Z ludzkimi alergiami też jest problem, to już powoli choroba cywilizacyjna.Zwierzaki, które z nami żyją są jak ludzie, coraz bardziej narażone na ten syf pokarmowo-atmosferyczny i coraz bardziej wrażliwe.
Ciekawi mnie jedno. Czy gdyby karmiło się kota mięsem pochodzącym ze zwierząt hodowanych na wsi, które nie jedzą karm ze sterydami, tylko zdrowe ekologiczne żarełko, to czy te alergie też by występowały ? Chyba w głównej mierze za jakość mięsa odpowiada żywienie drobiu i innych zwierząt hodowanych właśnie dla mięsa.

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sty 19, 2006 20:44

U mojego kocurka (już po drugiej stronie Tęczy) Clemastin powodował senność, kot spadał mi z szaf :?
No a sterydy już pisałam miały na niego zbawienny wpływ, ale do czasu.. dożył tylko 6 lat. Nie zdecyduję się na podawanie sterydów nigdy więcej, chyba, że naprawdę nie będzie innej możliwości. Acha steryd nie przestawał działać z czasem. Kot zawsze musiał dostawać zastrzyk z tą samą dawką raz w miesiącu i zupełnie się nie drapał.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510 i 261 gości