Ile zjada kot?

[sisunia]

ja natomiast na piasek wydaje miesiecznie30zl.kupuje sylikonowy.a ze kotka duzo sika kupuje2 paczki piasku,a nie jeden.na opakowaniu napisane jest,ze 1paczka 4litry starcza na 1kota,lecz w praktyce jest inaczej.na jedzenie to;20 opakowan sheba po8dkg wylacznie same piersi w galaretce.10opakown animondy,oraz10skrzydelek z kurczaka ugotowanych.daje to razem za jedzenie100zl.sheba jest po3zl animonda tez po3zl no i te skrzydelka.czyli piaseczek i karma130 do tego 2paczki RC KITTEN to daje30zl.w sumie160zl.

[Nana]

U mnie b. trudno powiedzieć ile miesięcznie wydaję na Alego. Zrobię rozliczenie na Luty i potem rozliczę

[pumka133]

u mnie przy jednym kacie sytuacja wyglda tak:

-żwirek hilton fiolet- 2 opakowania na miesiąc- około 20-22zł

-sycha karma- góra 1kg różne rodzaje- około 25-30zł

-mokra karma- animondy, sushi caty, almonature, czasem whiskasik lub kitikat- 60zł

-kurczak- 8-10zł

-inne wydatni np. zabawki około 10zł

Razem: około 120zł

[aleksa227]

Miesięczne utrzymanie moich dwóch małych przyjaciół wynosi mnie ok.150zl same 50 zł wynosi ich karma,a resztę kasy wy daje się dla nich na pierś z kurczaka,czy np.na żwirek, tabletki,witaminy,itp.

[nika1]

Moje 2 koty zjadaja obecnie ok 4kg RC na miesiac (chrupki maja caly czas w miseczkach). Do tego mięsko i czasem puszeczka ale nie wiem ile tego wychodzi.
Probuje przekonac znajomą że karmienie tanimi karmami (whiskas,kk,cos tam z lidla) jest nieoplacalne i w zwiazku z tym mam pytanie ile tak w przyblizeniu takiej karmy zjada kotek na miesiac? Czytałam że dużo wiecej ale nigdzie nie mogę znalezc ile wiecej.

[Koszmaria]

wniosek:
utrzymanie kota kosztuje tyle na ile Cię stać

[mhsa]

Podzielę się z Wami moimi wyliczeniami Przez kilka miesięcy zapisywałam dokładnie co i w jakich ilościach zużywają/zjadają moje 2 koty <3,5 letni (5,3kg) i 9 miesięczny (3,2kg)>.
Tak wygląda to z bliska:
Jedzą suchą karmę Applaws na zmianę z Taste of the Wild. Zjadają jej ok. 80-90g/dzień. Karma dostępna non stop w miseczce. Mokra karma, którą podaję kotom to: Feline Porta 21, kartoniki Bozita. Mięso - wołowina, pierś z kurczaka/indyka i serduszka kurze lub indycze. Mięso i mokrą karmę podaję wymiennie. Dziennie oprócz zjadanej przez nie suchej karmy dostają kartonik 370g Bozity na spółę lub pół (200g) dużej puszki Feline Porta 21 na spółę.
Jeśli podaję im mięso - je je tylko starszy, Młody skusi się jedynie na gotowanego kurczaka.
Żwirek - używają Benek Compact Zapachowy wymiennie z drobnym żwirem Hilton o zapachu trawy. Zużywają w ciągu miesiąca ok. 25l. Hilton kosztuje mnie ok. 12,50 zł/5l, Benek Compact Zapachowy kosztuje mnie 22zł/10l. Łącznie daje to kwotę ok. 55-62 zł.

Jedzonko:
Worek 6,8kg karmy TOTW kosztuje ok. 110 zł (16zł/kg), worek 2kg karmy Applaws kosztuje ok. 60 zł (30 zł/kg), czasami kupuję w dwupaku 2x2kg i wtedy wychodzi 20zł/kg. Karmię na zmianę jedną i drugą. Koty zjadają jej od 2,2kg to 2,8kg miesięcznie. (Wychodzi to od 50zł do 65 zł). Puszki Feline Porta 21 kupuję z zgrzewkach 12x400g - kosztują ok. 100-120 zł w zależności od tego, czy natrafię na promocję. (Koszt 1 puszki to 8,50-10 zł). Kartoniki Bozita również kupuję w większych ilościach - wtedy koszt jednego kartonika wynosi ok. 4,20zł. Łatwo obliczyć, że dzienny koszt puszek to od 4,20zł do 5 zł).
Mięso - kupuję wołowinę w cenie 20-25zł/kg, pierś kurczaka/indyka: 17-19zł/kg, serduszka: 6-7zł/kg.
Koszt karmienia mięsem trochę niższy, jednak uważam, że nadal porównywalny do karmienia wymienionymi przeze mnie karmami mokrym.

Do wyżej wymienionych kosztów dochodzą koszty:
Nutralizator do kuwety Benek o zapachu lasu (4-5 paczek 250g na miesiąc) - daje to kwotę ok. 13-15 zł.
Tabletki drożdżowe EBI-Vet Hefe-Plus 80g/10-15 zł
Tabletki Gammolen 60kps/27 zł (poprawa kondycji skóry, pazurków).
Żel stomatologiczny Orozyme - starszy ma problem z narastającym kamieniem na ząbkach - 35zł/70g.
Tauryna w proszku - 200g/100 zł
Płyny do pielęgnacji oczu (OPTEX - 19 zł/100ml), uszu (15zł/70ml)
Twarożki, jogurty naturalne, biały ser - tego nie liczę, bo w skali miesiąca to naprawdę groszowe wydatki.

Drażetki drożdżowe, tabletki Gammolen, żel na kamień nazębny oraz tauryna starczają oczywiście na dłużej niż miesiąc, więc nie wliczam ich w miesięczne koszty utrzymania.

Z tych obliczeń wynika, że utrzymanie 2 kociaków kosztuje mnie 240-300zł na miesiąc + koszty suplementów, tauryny, żelu do zębów, płynów do oczu, uszu. Kociaki raz do roku mają robione profilaktyczne badania krwi i moczu, są szczepione i 2 x w roku są odrobaczane.

Dla porównania - moja mama ma również 2 futerka, jednak wychodzące - jeden kotek załatwia się na zewnątrz, kotka w kuwecie (zużywa żwirku za 20 zł miesięcznie), jedzą raczej suchą karmę. Nie tykają w ogóle puszek, saszetek, nie bardzo lubią mięso, ryby. Czasami skuszą się na wątróbkę lub mielone mięso indycze - średnio 3x w tyg. Średnio karma sucha jak i mięso kosztuje: 80 zł w skali miesiąca. Polują na myszy, nornice, więc nie ma potrzeby podawania dodatkowo tauryny, mają zdrową sierść, żęby i mocne pazury bez jakichkolwiek dodatków, witamin. Jedyny dodatkowy koszt to pasta odkłaczająca. Oczywiście również są regularnie badanie, szczepione, odrobaczane.

Jak widać na wielu przykładach trudno określić dokładny czy nawet mniej dokłady koszt utrzymania kota. Wszystko zależy od preferencji naszych kociastych, od stanu naszego portfela - na ile możemy sobie pozwolić.
Ja np. zrezygnowałam z drogiego żwirku sylikonowego i Golden Grey'a. Zrezygnowałam z puszek Applaws, wołowiny za 40 zł/kg, a ciągle wydaje mi się, że i tak wychodzi sporo

[Jarka]

Czy ten neutralizator do kuwety jest Ci naprawdę potrzebny? Bo jeśli tak, to może warto zmienić żwirek na inny, taki który rzeczywiście pochłania zapachy?

[mhsa]

Jeśli pytanie było skierowane do mnie, odpowiadam - przetestowałam WSZYSTKIE żwirki dostępne na zooplus.pl, w krakvecie, animalii... Drewniane-trocinowe odpadają, nie toleruję ich zapachu w ogóle, ani tego jak się roznoszą po mieszkaniu. Po wielu miesiącach testów dla mnie i dla moich kotów najlepsze okazały się właśnie te, które wymieniłam. W połączeniu z neutralizatorem, efekty są bardzo zadowolające. Kiedyś przez kilka dni zostałam bez nautralizatora i nie spsób było nie zauważyć/nie poczuć różnicy. Kuwetę sprzątam 3-4 razy dziennie, 1 raz w tyg. jest myta i dezynfekowana. Bez nautralizatora nachylania się nad kuwetą sobie nie wyobrażam

[Jarka]

Jeśli pytanie było skierowane do mnie, odpowiadam - przetestowałam WSZYSTKIE żwirki dostępne na zooplus.pl, w krakvecie, animalii... Drewniane-trocinowe odpadają, nie toleruję ich zapachu w ogóle, ani tego jak się roznoszą po mieszkaniu. Po wielu miesiącach testów dla mnie i dla moich kotów najlepsze okazały się właśnie te, które wymieniłam. W połączeniu z neutralizatorem, efekty są bardzo zadowolające. Kiedyś przez kilka dni zostałam bez nautralizatora i nie spsób było nie zauważyć/nie poczuć różnicy. Kuwetę sprzątam 3-4 razy dziennie, 1 raz w tyg. jest myta i dezynfekowana. Bez nautralizatora nachylania się nad kuwetą sobie nie wyobrażam

Ech, ja niedawno przestawiłam kotę z silikonu na Cat's Best Eco+ i obie jesteśmy baaaardzo zadowolone. Przy silikonie nie śmierdzi w mieszkaniu, ale już na poziomie kociego nosa kuweta jest mocno wonna, Cat's Best za to pachnie drewnem przez cały czas użytkowania.

[mhsa]

Gdy kilka lat temu kupowałam sylikonowy, myślałam, że pójdę z torbami! Kupowałam taniej na Allegro, jednak jak dla mnie żwirki silikonowe są niehigieniczne. Siuśki się kiszą, kupali nie da się ładnie zakopać, więc śmierdzi niemiłosiernie. Przy 2 kotach zmianiałam żwir i myłam kuwetę co 3-4 dni. Bzdurą są zapewnienia producenta, że torba 3,8l żwirku starcza na 30 dni. Chyba niepotrzebie do trójki zero dopisali... Mało tego, miałam wtedy pod opieką tymczasową małego kociaka, którego przyłapałam na podjadaniu granulek. :-/ Wtedy spróbowałam Cat's Best Eko+ i innych drewianych. Niestety, pył i smród trocin ("zapachem drewna" mój nos tego nie może nazwać) mnie wykończyły. Jestem uczulona. Poza tym chodząc po podłodze w mieszkaniu nie chcę czuć pod stopami jakbym była w tartaku

[Jarka]

A u mnie nie ma pyłu ani "trocin" na podłodze w całym mieszkaniu, mimo że kota kopie z upodobaniem.No ale mam ją jedną.
Co do silikonu, to mam wrażenie, ze bardzo się popsuł jakościowo - początkowo (jakieś dwa lata temu) wystarczał na 3 tygodnie, a ostatecznie skończyło się na wymianie co 6-7 dni, bo kocia pojękiwała z niesmakiem przed wejściem do kuwety. A drogo faktycznie to wychodzi.

[kwiat groszku]

Hondel jest na BARFie. raz w miesiącu robię mu jedzonko i mrożę. na dzienną porcję wychodzi około 200g mieszanki.

pakiet wypasiony:
mięso + podroby + kości = 100pln na miesiąc (kaczka, gęś, królik, lepsze wołowe)

pakiet oszczędny:
mięso + podroby + kości = 30pln na miesiąc (kurczak supermarketowy, serce wołowe i inne mięsa "w promocji")

do tego: raz w roku witaminy = 150pln, czyli powiedzmy 15pln miesięcznie

do tego: żwirek (jaśnie pan tylko najdrobniejszy żwirek bentonitowy zaszczywa) =20pln na miesiąc

suma
w pakiecie wypasionym 100+15+20= 135pln
w pakiecie oszczędnym 30+15+20= 65pln

[mhsa]

Hondel jest na BARFie. raz w miesiącu robię mu jedzonko i mrożę. na dzienną porcję wychodzi około 200g mieszanki.

pakiet wypasiony:
mięso + podroby + kości = 100pln na miesiąc (kaczka, gęś, królik, lepsze wołowe)

pakiet oszczędny:
mięso + podroby + kości = 30pln na miesiąc (kurczak supermarketowy, serce wołowe i inne mięsa "w promocji")

Niestety, u mnie BARF nie przejdzie, bo:
1. Mały nie tknie surowego mięsa.
2. Duży kręci nosem na mrożone mięso.
3. Mam bardzo mały zamrażarnik, bez opcji na pomieszczenie porcji na dłuższy czas.
4. Kilka razy przygotowałam iście BARFowskie danie.. z mączką kostną, z algami, z tauryną, suszoną hemoglobiną. Zjadły dziczki, choć przez szybę podglądałam i widziałam, że też nie wiedziały, jak się do tego zabrać, hehe

[kwiat groszku]

hehe.

Hondelyk niemal od samego początku pobytu u mnie surowizną się zajada (dziczki też, bo jakieś 15% ląduje "na śmietniku"). na szczęście puszki też tyka, ludzkie jadło też gorzej z suchym, bo się po nim zatyka. a dobre karmy typu Orijen, Acana są wg sierścia niejadalne.

no i mnie łatwiej schować mięsko w zamrażalce niż trzymać puszki/saszetki/suche w szafce. bo ja tam z kolei nie mam miejsca kocie suplementy trzymam w apteczce

każdy orze, jak może.