Mara

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 22, 2002 8:08 Mara

Wspomnialam już w wątku Wiedźmy, że wczoraj odwiozlam Marę do kliniki z wymiotami i biegunką.

Po pierwszych wymiotach pojechaliśmy i pani wet stwierdziła, ze to pewnie kłaki. Mara jeszcze była w całkiem dobrym stanie. Dopiero po powrocie zwymiotowała jeszcze ze dwa razy i qpę miala taką, jak woda. No zrobił się biednykot. O 22 pojechaliśmy drugi raz, bo nie miała juz w sumie czym wymiotować. W ogóle ja kłaków nie wykluczam - tyle że już na etapie "zakulkowania". Pani doktor dała jej kroplówkę i kilka zastrzyków, kontrast (wojna była niesamowita, bo Mara sobie nie da do pycha ładować) i zaproponowała, żeby zostawić, bo chce złapać qpę i zobaczyć, czym wymiotuje. Mam dzwonić o 8.30 co dalej...

Mam nadzieję, że to coś mechanicznego, jak u Zuli - coś zeżarła i teraz organizm próbuje to wydalić. Mogłam ją brać z powrotem, ale też wolałam, żeby miała opiekę na miejscu


Dzisiaj wygląda nie najgorzej - dzwoniłam teraz, zamiast o 8.30, bo chyba bym ani literki nie napisała, nie wymiotowała, qpy nie robiła, ale nadal nie je. Prycha na panią doktor - nic dziwnego, bo wczoraj to były zapasy, a nie podawanie leku. Jedzenie poznała, ale wrażenia na niej nie robi - wciąż myślę, co ona mogła zeżreć... :cry:
Pani doktor też czeka na qpę - moze się nie doczekać. Szkoda, że mi wczoraj nie powiedziała, miałam cały worek :cry:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 8:54

:( :( :( biedna kocia, mam nadzieje ze to rzeczywiscie nic poważnego. Czy pani doktor robila jakies inne badania? Pisz jak juz bedziesz cokolwiek wiedziec, pozdrawiam cie mocno i glaski dla chorowitka.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 8:57

:(

Hana

 
Posty: 10111
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 9:02

Trzymajcie sie Padme i Mara (głaski dla niej) :( :cry: :(
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Pt mar 22, 2002 9:03

Padme moja kochana!!!!!!!!!! Tak mi przykro, że Marunia chora.... Może z nią jest tak, jak z Lejką? Pamiętasz ten zjedzony listek, który sie przykleił do żołądka? 5 dni bez jedzenia, żigolak, odwodniona...... Uratowała ja penicylina.
Ważne, że Mara jest w dobrych rękach! Myślimy o niej!!!!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Pt mar 22, 2002 9:12

TYLKO i wyłącznie dlatego zostawiłam ją w klinice... żeby miała kroplówkę, kiedy trzeba i pomoc, gdyby dalej było nie tak... Inaczej wzięłabym urlop i trzymała ją przez cały czas na rekach... :cry:
Dzięki, że jesteście... :(
Liv, czy Lejka dostała penicylinę z powodu zakażenia, czy tak się daje na zatrucia?
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 9:31

Biedulki :( , trzymajcie się. Padme, pogłaskaj Marunię ode mnie . Bądźcie dzielne dziewczyny obie i PISZ jak coś będziesz wiedzieć!!! Pozdrawiam

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Pt mar 22, 2002 9:34

NIECH MOC BĘDZIE Z MARĄ!
Padme, trzymaj się... Będzie dobrze!
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pt mar 22, 2002 10:19

Dzięki, ale akurat w "trzymaniu się" to ja wcale nie jestem dobra... zaraz mi się oczy pocą... :oops: :cry: :oops: :cry: :oops:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 10:25

Padme pisze:Dzięki, ale akurat w "trzymaniu się" to ja wcale nie jestem dobra... zaraz mi się oczy pocą... :oops: :cry: :oops: :cry: :oops:

To tak całkiem jak ja, ale wyryczenie sie pomaga mi. Wszystko bedzie dobrze, do wetki masz zaufanie to bardzo ważne, juz ona kotu nie da krzywdy zrobic.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 10:30

Nie potrafię powiedzieć, czy mam zaufanie - to nasze w sumie pierwsze "współne przedsięwzięcie". Ale widzę, że lubi koty - mogę mieć tylko nadzieję, że wie, co robi... :cry:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 10:32

A kto powiedział, że nie można się trzymać z zapoconymi oczami?? :wink:

Hana

 
Posty: 10111
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 11:21

Biedna Mara :(.
Julka trzyma za nią mocna kciuki o świeżo obciętych pazukach :)

Czy takie rewelacje żałądkowe często się kotkom przytrafiają?

Lulka

 
Posty: 398
Od: Nie mar 10, 2002 16:33
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pt mar 22, 2002 11:43

Z Marą dłuuuugo było OK, a teraz rwa tazy w odstępie 3 dni w lutym, potem 3 tygodnie spokoju i znowu. Włosy mi stają dęba... Z drugiej strony można ją skubać jak gęś - z tymi kłakami to wcale nie takie nieprawdopodobne...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 12:09

Mara wraca do domu! Nie było żigolaka, qpy też nie (nic dziwnego, wydaliła z siebie wszystko) od przełyku po odbyt, z brakiem apetytu trzeba niestety sprawdzić w domu, bo sioosioo też zrobiła na ręczniczek domowy, a nie do kuwety z Pigwą i WYJE! MIAUCZY! WRZESZCZY!
Pani wet twierdzi, że to juz może być rujka 8O

Krótko mówiąc, Micho (mój TŻ) bierze nogi za pas i jedzie po kotę - co dalej, trudno powiedzieć, ale pani wet twierdzi, że nie powinno być problemów.

Moim zdaniem też - schemat ten sam - kota dojdzie do siebie, jak zacznie jeść.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, kasiek1510 i 436 gości