Żeby nie bylo ze tylko JWP Gapczyński audiencji udziela to i ja tez się pochwalę. Wczoraj mnie nie bylo, wiec z opóźnieniem informuje wszem i wobec, że kocia-kicia Kitką zwana audiencji mi udzieliła.
Po pierwsze przesliczne z niej stworzenie i wdzięczne. Po drugie dokładnie tak się prezentuje gościom jak Hana pisała. Najpierw uciekla, potem jak my sie poruszałyśmy po mieszkaniu to ona układała sie w bezpiecznej odleglosci ale miala wszystko na oku i pod kontrolą. Potem był drugi etap - weszla do budki w drapaku i patrzyla na nas, a właściwie na mnie, bacznie. My sobie herbatkę popijałyśmy i rozmawiałyśmy a Kitka hyc na najwyższe piętro drapaka, to był następny etap, potem pozostało mi tylko czekac na odpowiednią okazje żeby Kitkę dopaść i wygłaskać, dzięki pomocy nieocenionej Hany udało mi się to.
Hana i Kitka to bardzo gościnny i sympatyczny duet.