No dobra udziele sie jeszcze raz.
Najbardziej szkoda mi biednej Wiedzmy.
Bo jej dramat stal sie pozywka do bezproduktywnych dyskusji dla pustych ludzi wyzutych z jakichkolwiek emocji (ja tu nie mowie o nas zeby mnie ktos zle nie zrozumial)
Ja po prostu NIENAWIDZE jak ktos sie miesza z buciorami w zycie kogos innego.
Zabezpieczmy forum przed kopiowaniem i zostawmy juz ten temat, prosze.
Babska ciekawosc nie pozwala mi nie zagladac do niego, a zlosc na tzw. 'mieszajacych sie' nie pozwala mi na milczenie
Mocne sciski dla Wiedzmy i Wiedzminka