List od Wiedźmy :-))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 22, 2002 10:04

Ja jestem osobą, która widzi wszystko w kategoriach czarne - białe (chodziaż muszę przyznać, że wraz z upływem czasu potrafię dostrzec coraz więcej różnych szarości). Być może to co napisałam było zbyt stanowcze, ale ja właśnie dzięki swojej stanowczej postawie wywalczyłam sobie wiele, między innymi to, że nikt mi nie wchodzi na głowę.

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 10:06

Dokładnie to miałam na myśli mówiąc o trybie życia zawodowego kierowcy. Musi robić to, co mu każą, a pracodawcy nie są raczej prorodzinnie nastawieni :cry:
Dlatego tak wałkuję ten temat, żeby zrozumieć, a nie broń Boże osądzać...
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pt mar 22, 2002 10:18

Takich szczegółów, jak to, kim jest TŻ WIedźmy to ja nie znałam, albo nie załapałam - czasami muszę sobie zatykać jedno ucho, żeby mi nie wylatywało to, co wlatuje drugim :roll: To jakiej On jest narodowości? W każdym razie mnie się wydaje, że Wiedźma potrzebuje pomocy, ale nie w "odbiciu" kotów, tylko raczej w opiece nad dzieckiem. Dlatego też nie chcę Jej osądzać, tylko próbuję zrozumieć. Płacz za kotami może być symptomem depresji poporodowej - u mnie się ten luksus ciągnął ze dwa miesiące... płacze się i tylko szuka pretekstu, dlaczego. Naprawdę wierzę, że koty Jej w tej chwili nie są potrzebne do szczęścia, dlatego nie zareagowała tak jak się tego spodziewałyśmy.
Zostawmy Ją może przez chwilę w spokoju, niech ochłonie. Falko, jak będziesz dzwoniła PO PROSTU przekaż jej serdecznosci od forum - i czekaj, co sama Ci na temat kotów powie :P
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 10:37

Na to co zrobili rodzice Wiedźmy nie mam słow :evil: kotów mi strasznie szkoda. Ja bym nie pozwolila sobie odebrać kotów ale mnie rodzina zna wiec nawet by nie probowala, bo ja kawał gadziny jestem i nigdy mna nikt nie komenderował.

ALE tez uważam że nie nalezy jej osądzać, nie wiemy przeciez tak naprawde jak to tam bylo i jakie ona ma układy, jest zmeczona, obolała, ja tez mialam bardzo trudne pierwsze dni po porodzie pierwszego dziecka (mam na mysli kondycje psychiczna, popłakiwanie i w ogole), musi sie wzmocnic i psychicznie i fizycznie żeby zawalczyc o swoje (ona teraz nie ma sily na wojnę z rodzicami, może jej zagrozili ze znowu wywiozą i to tak ze ich nie znajdzie :evil: ), jak bedzie silniejsza to na pewno koty zabierze, przeciez je kocha, oby to tylko byla prawda ze mają dobrą opiekę i są bezpieczne. :(
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 10:55

No właśnie tak sobie myślałam ż eona moze być w jakis sposób od nich uzalezniona, TŻ który nie jest mężem i którego prawie nie ma w domu, mieszkanie od rodzicó i nie wiadomo czy kupione na nia czy na nich z tym ż eona tam mieszka, lae moz enawet nie moze im próbować podskoczyć :?
W życiu niestety nie wszystko jest czarne albo białe - sama pracuje razem z moim TŻ u ojaca (oj jak ja mam czasami tego dość) i miałam od ojaca obeicane mieszkanie, ale póxniej powiedz, iał że to bezdie na niego i jego ojca i wiecie co... myśmy nie chceli - kupiliśmy na kredyt bo chcemy chociaż tam być U SIEBIE a nie u niego - inaczej dyktowął by nam meble, gości, warunki, wolny czas.WSZYSTKO!!! chyba byśmy oszaleli.

Tak chyba bęzdie anjlepiej zeby Wiedxma odnalazła sie w nowej sytuacji i wtedy zadziałała,- dobvrze że był ktoś kto przyjął ta szajkę pod swój dach. Prawda??? Bo rodzicre chyba i tak by ich na rzaie nie zostawili u Wiedźmy...
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Pt mar 22, 2002 11:00

Eliza wiem, że to późno, ale dopiero teraz weszłam na forum, jakby potrzebna była pomoc w sprawie Wiedźmy, to się odezwij. Pozdrawiam całe forum.

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 22, 2002 11:03

Dajmu juz biednej Wiedzmie spokoj.
Najwazniejsze ze poczula ze ma Silna Grupe Pod Wezwaniem (czyli forumowiczow) za soba, ktorzy sa w stanie jej pomoc w szybki i skuteczny sposoob.
I ok.
Bo najwazniejsze to czuc ze ma sie przyjaciol i ze zawsze jest ktos kto nam pomoze.
Ze swojej strony uwarzam temat za zamkniety a Wiedzme pozdrawiam serdecznie i sciskam mocno i usz :)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 11:06

Przyłączam się do prośby Macdy.

Falka

 
Posty: 32592
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt mar 22, 2002 14:12

No to jak zamkniety to zamkniety... chcoiaz nie moge sie powstrzymac przez napisaniem, ze watpie w powrot kotow :?

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 22, 2002 14:14

Nie przed pół rokiem... :cry: To jest taki progowy okres w życiu dziecka, kiedy ono już "okrzepnie".

Zrozumcie Wiedźmę, dziewczyny. Ona sobie może nawet nie zdaje sprawy, że ten układ jej pasuje, póki co.

Nieustające pozdrowienia dla Wiedźmy i Wiedźminka
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 14:17

Przykro mi Padme, ale zrozumiec nie moge. Co nie znaczy, ze lece z wywieszonym ozorem potepiac, skoro nie znam calej sprawy.
Zgodnie z sugestia wiecej sie wypowiadac nie bede.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 22, 2002 14:18

Amen

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 22, 2002 14:21

Zuzo, to strasznie oklepane, co Ci powiem - zrozumiesz - o co mi chodzi, oczywiście - jak sama urodzisz :P Ale nie przejmuj się tak strasznie. Kobeta dochodzi potem do siebie i do rozumu. Ja potrzebowałam na to około 8 miesięcy, zanim wszystkie sprawy uporzadkowałam jak należy, a prawie 5 lat, żeby stać się "sobą". :(
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 14:47

Ale ja nie mam zamiaru nic urodzic...
Zeby wyjasnic co dokladnie mam na mysli musialabym za duzo tu napisac, a obiecalam nie pisac ;-)
Jakby co wyjasnien udzielam na privie bez ograniczen ;-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 22, 2002 22:38

Wiedzmo,

nie mam czasu na czytanie calosci korespondencji (6 stron), ale powiem Ci jedno: zabierz te koty ze wsi! :o
Niech sie dzidzius przyzwyczaja! One tez, zreszta :wink: W koncu im wczesniej go obwachaja, tym lepiej bedzie przebiegala aklimatyzacja! Musza sie nauczyc, ze Synus jest kociaczkiem-dzieciaczkiem Panci!
Niech sie male Bubu chowa pieknie i kociolubnie!

Danka

 
Posty: 50
Od: Wto mar 12, 2002 9:26
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 390 gości