Takich szczegółów, jak to, kim jest TŻ WIedźmy to ja nie znałam, albo nie załapałam - czasami muszę sobie zatykać jedno ucho, żeby mi nie wylatywało to, co wlatuje drugim
To jakiej On jest narodowości? W każdym razie mnie się wydaje, że Wiedźma potrzebuje pomocy, ale nie w "odbiciu" kotów, tylko raczej w opiece nad dzieckiem. Dlatego też nie chcę Jej osądzać, tylko próbuję zrozumieć. Płacz za kotami może być symptomem depresji poporodowej - u mnie się ten luksus ciągnął ze dwa miesiące... płacze się i tylko szuka pretekstu, dlaczego. Naprawdę wierzę, że koty Jej w tej chwili nie są potrzebne do szczęścia, dlatego nie zareagowała tak jak się tego spodziewałyśmy.
Zostawmy Ją może przez chwilę w spokoju, niech ochłonie. Falko, jak będziesz dzwoniła PO PROSTU przekaż jej serdecznosci od forum - i czekaj, co sama Ci na temat kotów powie
...