Jak wet psikał z butelki z atomizerem, to pewnie był to fungiderm.
Olejku herbacianego nie testowałabym raczej na kocie, zbyt słabe działanie, za to może futrzaka uczulić.
Imaverol do dostania u weta, raczej na mililitry, bo rozrabia się z wodą 1:50.
Moja dorosła, niby odporna kota też złapała grzyba. I zamiast lepiej, jest cały czas coraz gorzej, chociaż w użyciu lamisil, imaverol, fungiderm i nizoral