Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 20, 2008 9:02

Jak wet psikał z butelki z atomizerem, to pewnie był to fungiderm.

Olejku herbacianego nie testowałabym raczej na kocie, zbyt słabe działanie, za to może futrzaka uczulić.

Imaverol do dostania u weta, raczej na mililitry, bo rozrabia się z wodą 1:50.


Moja dorosła, niby odporna kota też złapała grzyba. I zamiast lepiej, jest cały czas coraz gorzej, chociaż w użyciu lamisil, imaverol, fungiderm i nizoral :(
Ostatnio edytowano Śro sie 20, 2008 9:49 przez Pessa, łącznie edytowano 1 raz

Pessa

 
Posty: 283
Od: Śro sie 22, 2007 11:48

Post » Śro sie 20, 2008 9:46

imaverol u weta raczej i to nie zawsze maja od razu

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sie 20, 2008 13:01

Tak, Imaverol to płyn (wet rozrabia z wodą) smaruje się co 3 dni. Kotce moich rodziców pomógł, chociaż miała nawrót grzyba po jakiś czasie ale niewielki i szybko wyleczony (kotka była b. chora, a teraz jest kwitnąca i odporność ma lepszą)
AnielkaG
 

Post » Śro sie 20, 2008 15:45

To muszę się wybrać do weta. Ciekawe jak to cenowo wygląda. Ale pewnie za kilka mililitrów nie może być drogie.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 20, 2008 19:37

W sumie to nie wiem ile kosztuje, bo dostałam też inne leki i zapłaciłam hurtowo...
AnielkaG
 

Post » Pt sie 22, 2008 9:33

Obejrzałam wczoraj malucha w lecznicy - w miejscu gdzie miał strupka jest teraz łyse, i to łyse jest troche takie twarde... poza tym uchem wszystko ok. Czy to może być grzybica i jeśli tak, to czy czymś można smarować? weci twierdzą, że to jest do obserwacji. NO fajnie, ale ja wolałabym już leczyć, zwłaszcza że kotek jest jeszcze w szpitaliku... Czym to mozna smarować?

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sie 22, 2008 9:47

To może być grzybica, ale nie musi. Zależy czy pojawią się kolejne zmiany skórne. Możesz posmarować np. Clotrimazolum, ale ja bym poczekała. Może to coś innego. Jeśli się pojawią takie czarne kropki na skórze to najlepiej jest obciąć włos do minimum, tak na 2 mm w tym miejscu i jakiś centymetr dookoła. Dobrze widzisz obszar grzyba, czy się nie rozłazi np. no i łatwiej się aplikuje maści. Ja tak zrobiłam z bioderkiem. W sumie jakieś koło o średnicy 8 cm miał, szybko się to zaleczyło.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 22, 2008 9:53

na tym placku nie ma włosów.... czyli jeśli nie poajwią się czarne kropki, to nie grzybica?

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sie 22, 2008 10:03

Nie wiem jak wyglądają inne rodzaje grzyba, mój ma Microsporum canis.
Tu są zdjęcia ucha. Zobaczysz sobie jak to wygląda.
http://www.ofca.superhost.pl/estre/prezes/grzyb/grzyb1.JPG
http://www.ofca.superhost.pl/estre/prezes/grzyb/grzyb2.JPG
http://www.ofca.superhost.pl/estre/prezes/grzyb/grzyb3.JPG

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 22, 2008 10:21

Never, nie kieruj się czarnymi kropkami, bo twój kot (jeśli dobrze mi się wydaje, że chodzi o Desanta) też jest czarny, może nie być widać.

Ja jestem w trakcie leczenia czarnej kotki z grzyba. Nie widać było na niej czarnych kropeczek - ucho wyłysiało i było różowe,i tyle. Potem skóra zaczęła się łuszczyć i łysinki pojawiły się w innych miejscach. Pod lampą Wooda kotka świeci jak kosmita, wetka powiedziała, że jeszcze tak mocno świecącego kota nie widziała :roll: .
Weci powiedzieli ci coś poza "do obserwacji"? Oglądali kota pod lampą? Proponowali badanie na grzybka? Czeka się co prawda 4 tygodnie na wynik (znaczy już na konkretną nazwę grzyba, na samo potwierdzenie krócej), ale może warto, żeby nie zarazić swoich domowych miziaków?

Pessa

 
Posty: 283
Od: Śro sie 22, 2007 11:48

Post » Pt sie 22, 2008 10:45

Dzięki. Desancik nie jest mój, jest tymczasem.... Chyba rzeczywiście go zawiozę na badanie lampą Wooda, na badanie grzyba nie mam kasy - przepraszam, ale na małego i tak wydam 500 zł. Liczę, że uda mi się wstawić zdjęcia i zrobię bazarek, bo inaczej leżę. Jak wiesz nie było nikogo chętnego na dt, talonów też nie było... Ja nie mam warunków żeby zabrac kota z ulicy - po prostu nie mam. Nie napisałam w tytule dt albo ulica, chociaż to by bardzo zwiększyło szanse na domek, bo przecież bym go nie wyrzuciła.... nie wiem co bym zrobiła gdybym znowu zobaczyła taką bidę... naprawdę nie wiem... leczenie w szpitalu jest potwornie drogie. Gdyby mały nie pałętał się blisko torów tramwajowych może poczekałabym do pn i napisała o nim na forum.... :oops: I tak lecznica jest bardzo w porządku, bo można zapłacić na koniec leczenia... ale lampy Wooda tam nie ma... a kota nie mogę zabrac przed zapłaceniem rachunku... w dodatku i tak nie mam teraz pieniędzy na badanie lampą Wooda... normalnie masakra. Dlatego tak dopytuję się o ta grzybicę...

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sie 22, 2008 10:52

Słuchajcie, a moja tymczaska jest pręgowana i nie ma zadnych czarnych kropek, tylko łyse i szorstka skóra, to jest pod pachą; prawda w jednym miejcu włosy jakby zaczynają odrastać. Wet nie jest pewnie wcale czy to grzyb,a lampy nie mają.
Kotka moich rodziców miała tylko łyse (ale ona czarna) ale tak jak piszecie: nad okiem i na uchu... wyleczone Imaverolem...
AnielkaG
 

Post » Sob sie 23, 2008 11:24

Są dwa sposoby sprawdzenia czy jest grzybica, lampa Wooda i zeskrobiny. Wet pobiega fragment naskórka, tam gdzie się łuszczy bądź jest strup czy kropy i chodują to na takim podłożu w odpowiednich warunkach przez 4 tygodnie. Stąd potem wiadomo czy to grzyb i jaki.
Nie da się określić na oko na podstawie opisu czy to grzyb, bo to może być coś innego. Poszukaj innego weta, który dysponuje lampą Wooda bądź może zrobić zeskrobiny.

Ja właśnie wróciłam od weta z nowym środkiem na grzybka, podobno działa świetnie i co prawda jest na grzyba uszu raczej ale na jajkach się sprawdzi. Posmarowałam na razie raz. Zobaczymy. Lek się nazywa Surolan. Taka zawiesinka. Dam znać czy będą postępy w leczeniu. Wg weta 2-3 tygodnie i powinno być po sprawie. Na razie ciągle jestem w trakcie "golenia" jajek, jakieś 60-70% za mną.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2008 12:40

Jestem załamana. Byłam znowu u weta, w lampie Wooda jest grzyb na 100%. Wetka mówi że jeszcze co najmniej 2 tyg. leczenia. Co gorsza druga mała tymczaska ma coś na uszku, co wygląda na grzyba, ale w lampie nie świeci. Oczami wyobraźni widzę jak zaraża się moja długowłosa kotka...W piątek wraca moje 9- letnie dziecko, nie wiem jak zrobić żeby się nie zaraziła. Izolacja jest już żadna, koty łażą wszędzie, co prawda myję wszystko wodą z chlorem, wyprałam co się dało, ale grzyb jest oporny...No i szukanie domków odpada, bo nikt nie weźmie kota z grzybicą....normalnie katastrofa...
AnielkaG
 

Post » Pon sie 25, 2008 13:11

Znaczam teren :wink: Mojemu tymczasowemu Baksowi pojawiła sie jakaś zmiana na uchu i dzisiaj byliśmy u weta. Pobrał zeskrobiny i czekamy na wynik, czy to jest grzybica. Już mam przed oczami czarną wizję grzybicy u drugiego kota i siebie samej :?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 208 gości