Sasza siedzi mi na kolanach :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 21, 2002 11:09

Wiecie co? Wszystkie osoby "niedokolanowane" przez koty powinny przyjechać do mnie. Satysfakcja gwarantowana :lol:
Kiedy ostatnio przyjechała do mnie rodzinka w liczbie 4 sztuk, konfiguracja wyglądała tak: u mnie na kolanach Kora, u mamy - Sonia, u cioci - Gina, u Alka - Liza i na niej Raja. Ojciec wyłamał się i odmówił Lolicie (futerko na wyjściowych spodniach!), więc panna Buras czatowała na zwolnienie się miejsca. Gdy Gina zeszła z cioci, Lola błyskawicznie zajęła kolana! Więc następnie Gina spędziła z mamy Sonię... Sonia przyszła na drugą do Loli...
Ja gwałtownie potrzebuję kolan do wynajęcia :!: :twisted:
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Czw mar 21, 2002 11:20

Skąd Wy bierzecie te koty nakolanne? Ja mam dwa, a żaden nie przychodzi na kolanka. To znaczy Duży baaaardzo rzadko i raczej do mojej córki, a Ząbek, to juz mowy nie ma. Buuuuuu

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 21, 2002 11:23

Moje kolana odkąd Maximus u nas zamieszkał nigdy nie siedza wolne - choćbym siadła na minutkę, on już tam jest 8O :P
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Czw mar 21, 2002 11:23

Mysza to nakolannik pierwszej wody ;)
Nie ma mozliwosci usiac zeby kota na kolanach nie miec ;)
I nie ma mozliwosci sie polozyc zeby kot z siebie krawata nie zrobil :)

Pieszczocha z niej taka ze chyba powinnam zmienic jej imie ;)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 21, 2002 11:27

Gata pisze:
Ja gwałtownie potrzebuję kolan do wynajęcia :!: :twisted:


Gata, Ty sie w takim razie pakuj i przyjezdzaj szybko do W-wy. Kolan tu zatrzesienie. :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw mar 21, 2002 11:35

Ja tylko czekam aż moje dziewczynki rozwiną transparent z hasłem "ŻĄDAMY JEDNEJ PARY KOLAN NA KOTA!!!"
Fakt, Daga, zapakuję Siódemkę w zgrabną paczuszkę i do Stolicy! :lol:
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Czw mar 21, 2002 11:54

Miłki miałczy , jakby mówiła no siadaj, przecież chę na kolanka. A jak siądę to wchodzi mi na kolana, łebek zadziera do góry żebym ją głaskała i miziała pod brodą i baaaardzo mruczy tak jakby ćwierka trochę :D

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw mar 21, 2002 16:13

Mara jest typem Messerschmitta, nie kolanowca :-( Tj przelatuje przez tzw "lap" z prędkością światła z kątem odbicia równym kątowi padania. Tak że laptopa z niej raczej nie będzie, chyba, że trochę później. na razie najchętniej siedzi w pozycji "jestem piękna, alabastrowa i wszystko, ale to wszystko widzę" w najwyższych punktach mieszkania.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw mar 21, 2002 16:37

Za to Szogun raczej na kolanka nie lubi. On woli, zwłaszcza kiedy leżę kłaść mi się ciężko i z westchnieniem głębokim na klatę(piersiową) :wink: A waży sobie prawie 6 kg.(kot nie klata). Ja w tym momencie mam lekki bezdech.Ale czego się nie robi żeby zadowolić kota. Następnie zaczyna się głębokie mruczenie, później ugniatanie, a w krańcowych przypadkach ssanie rękawa, tak, że ciuchy mam zaślinione. Później Szogunek zapada w głęboki sen, a ja staram się nie poruszyć, żeby go nie obudzić. Kiedy czasem naprawdę MUSZĘ wstać, wtedy odchodzi z godnością, z ogonem zadartym do góry, patrząc na mnie z wyraźnym wyrzutem :lol:

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw mar 21, 2002 16:44

Oj. oj ja bardzo chętnie kolanka odstąpię, moje i moich synów. :D
Mąż kicie lubi, ale tylko na wyciągnięcie ręki, więc z niekolanowcem Limkiem dobrze się dogadują.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw mar 21, 2002 17:15

A moje Gwiazdy czsem się nakolannują - głównie Lewka, ale jest to zawsze połączone z ugniataniem i ślinieniem.
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Czw mar 21, 2002 19:15

Co ja bym dała, żeby Julka usiadła mi na kolanach... :( .
Ona jest kotkiem... hmmmm, jakby to nazwać - chyba naklatkowym (?!), a może lepiej napiersiowym? Przychodzi tylko, gdy jestem w pozycji leżącej, albo półsiedzącej :lol: . Innej nie uznaje!

Napierśnik :lol:

Lulka

 
Posty: 398
Od: Nie mar 10, 2002 16:33
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Czw mar 21, 2002 20:05

Droga Lulko! Nie trac nadziei, kociaki tak potrafia sie zmieniac. Moj kot tez mial taki czas, ze tylko poglaskac go mozna bylo. Wyjechalam na wakacje - zatesknil mocno i od roku przychodzi na kolana do mnie, no i do meza tak mowiac sprawiedliwie. Jest uczuciowy, lubi byc glaskany gdy wyleguje sie na czlowieku, a nie lubi bardzo byc noszonym na rekach. Co kot, to obyczaj. Doczekasz sie KOTA NAKOLANNOWEGO. Glaski od nas. Pa. Drakula i Ella.

P.S. A ja chcialabym, zeby kot polozyl sie ze mna, albo na mnie spac.
Zazdroszcze kota na klatce piersiowej w nocy, w lozku. E.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob mar 23, 2002 13:55

Saszce się spodobało siedzenie na kolanach :D

Falka

 
Posty: 32591
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob mar 23, 2002 18:07

No to pozdrowienia dla Saszki od Kitki, lezacej teraz na moich kolanach (Kitka patrzy w ekran i potwierdza). :)

Hana

 
Posty: 10106
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 199 gości