Kupilam jak co roku palme wielkanocna i jak co roku pojawil sie problem - Gapczynski usiluje ja pozrec, najchetniej od razu i w calosci
Czy tylko ja tak mam, czy to raczej normalne? A moze macie jakies wyprobowane sposoby, na trzymanie tego symbolu swiatecznego w domu tak, zeby kot nie zezarl, a jednoczesnie zeby symbol pelnil swoja role.
Wykluczam na przyklad umieszczenie palmy na zamknietym pawlaczu, tudziez gleboko w szafie zamykanej na kluczyk...