Miau.PL

Witam,
to mój pierwszy post na Forum, od tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką kociaka i czytam wasze porady pilnie.
Mam pytanie odnośnie szczepień:
Moja 10 tyg kotka jest właśnie w trakcie odrobaczania- wetka dała nam aniprazol, mała już zjadła go 3X (dokładnie to 9, 10, 11 lipca) kolejna dawka ma być 23 lipca (w zasadzie to chyba zjadła go mniej niż wskazane bo nie chciała tego zlizywać z łapek).
Ale, co mnie trochę dziwi, pani weterynarz kazała nam w ten czwartek, tj 14 lipca, przyjść na pierwsze szczepienie. Ale my przeciez jesteśmy w trakcie odrobaczania! Czy może chodzi o to, że kicia urodziła się 28 kwietnia i już najwyższa pora żeby ją zaszczepić, stąd ten pośpiech?

Nie znam sie na kotach (choć zamierzam się porządnie dokształcić), dlatego proszę o odp co o tym wszystkim sądzicie.
A może mam zmienić weta? Ta pani wydaje się sympatyczna...

A może ktoś korzystał z usług lecznicy na ulicy Sierotki w Zabrzu? Co o niej sądzicie?

Pozdrawiam
Basia

I jeszcze jedno- jaką szczepionke polecacie?

moza zaszczepic kota miedzy pierwszym podaniem leku p/robakom a druga porcja. po dwoch tygodniach powtarza sie szczepienie.

ale my mamy drugie szczepienie miec dokladnie miesiac po pierwszym...

No Aniprozolem odrobacza się przez trzy dni pod rząd. No trochę szybko to szczepienie po odrobaczeniu, ale.... no o tym wet decyduje. Standardowo drugie szczepienie robi się w 3 tyg po pierwszym, czasami się przyspiesza do 2tyg. Jak np po trzech tyg coś jest nie tak to się szczepienie odwleka i szczepi po np 4 tgodniach (albo i później?). Także wszystko powinno być ok, ale ja bym poszła na drugie już po trzech
A jak masz jakieś wątpliowści to owszystko pytaj pani doktor. jak będziesz dociekliwa to i ona zacznie cię inaczej traktować i sama więcej mówic

A jeszcze co do odrobaczania- to CAŁY środek musi trafić do kociego brzuszka. Nie ma co sie bawić w podawanie by kot zlizał czy sam zjadł, tym bardziej, że Aniprozol jest gorzki. trzeba otworzyć koci pyszczek, odchylić i wrzucić głęboko, zamknąć i pomasować przełyk.
Możesz poćwiczyć z kawałeczkiem suchego jedzonka

Witaj, Basiu
Ponownie gratuluje zakocenia i puchatej pieknosci.

Z Zabrza jest Mar9, mozesz ja dopytac, czy poleca lecznice na Sierotki.
Ewentualnie, zajrzyj do watku "Weci polecani" (link znajdziesz w Kocim ABC u gory strony).

Beliowen,
probowalam przez pw ale blOndynka jestem i nie umiem...jAK TO SIE ROBI?
A co ty myslisz o tym szczepieniu?

pozdrawiamy z Maszką

Powiem szczerze, Basiu, ze nie mam w tej kwestii zbyt duzego doswiadczenia.
Bardzo dawno nie mialam malego kota.
Mysle, ze najwiecej informacji moga udzielic dziewczyny, ktore odchowuja kocieta - albo wetka.
Na pewno ktoras sie odezwie

Jednak Maszenka
Tak myslalam, ze tak bedzie miala na imie...
A skad jest kicia

Kicie zakupiłam, to była miłość od pierwszego wejrzenia... Ponoć to mieszaniec maine coona i syberyjczyka, ale szczerze mówiąc- nie na tym mi zależy, więc nie wnikam. Chciałam umieścić zdjęcie na forum ale niestety nie mam programu którym mogłabym je pomniejszyć... może pomożesz?

podam daty odrobaczania i szczepienia malej godzilli.
pierwsza wizyta u weterynarza byla 16 czerwca (kicia miala 8 tygodni)
dostala wtedy preparat na odrobaczanie w kropelkach na kark (strenghold-byl to rowniez lek na swierzbowca, ktorego kicia miala )
a 1lipca dostala szczepienie podstawowe, a w ten piatek idziemy na druga dawke odrobaczenia

Basiao pisze:Kicie zakupiłam, to była miłość od pierwszego wejrzenia... Ponoć to mieszaniec maine coona i syberyjczyka, ale szczerze mówiąc- nie na tym mi zależy, więc nie wnikam. Chciałam umieścić zdjęcie na forum ale niestety nie mam programu którym mogłabym je pomniejszyć... może pomożesz?

Basiu, tez nie mam czym
Sama ostatnio musialam prosic dobrych ludzi o pomoc w zmniejszaniu zdjec...

Mieszaniec MCO i SIB
Zamordowalabym ludzi, ktorzy to robia

Dzieki Zecia
teraz chociaż wiem że można szczepić tak pomiędzy kolejnymi odrobaczeniami:)

Mama sie śmieje, że ja juz kompletnie na punkcie Maszki świruję, i przesadzamz tymi moimi obawami;) jak kotka np wymiotuje, to ja automatycznie jestem zielona na twarzy (chyba jest mi gorzej niż Maszce), a ona tymczasem za chwilę czuje się świetnie, domaga się jedzonka i zabaw

Ach.... jak ja mogłam życ bez kota?

A może ktoś mógłby mi pomniejszyc zdjęcie Maszki? fajnie byłoby mieć podpis z jej zdjęciem...

Witam na forum imienniczkę mojej Maszy zwanej także Czarną Mambą .

Szczepienia kociaka też mnie bardzo interesuja. Małego Duszka skończyłam odrobaczać w niedzielę i zapomniałam spytać kiedy mozna przyjść na szczepienie. Nie pamiętam już jak to było z Maszą. Ja bym chciała jak najszybciej, bo bardzo się denerwuje kiedy mam nieszczepionego malucha w domu.

Dzięki uprzejmości Zeci moge się wam pochwalic moja Maszką:




pozdrowionka
Basia

To i ja się podepnę pod temat i zapytam na co powinnam zaszczepić Ginger, bo jeszcze szczepiona nie była, a w niedzielę planujemy wyjazd. I jak często występują jakieś komplikacje po szczepieniach? Bo się boję, że kota mi się rozchoruje na wyjazd (odpukać). No i ile ta przyjemność mniej więcej kosztuje??

Bylysmy z Maszką dziś na szczepieniiu i za Fel-o-Vax IV zaplacilam 60pln

Nie wiem czy to duzo, czy mało, ale w innym wątku Beliowen napisała iż ona za nie płaci 50pln