Strona 1 z 1

Lusia z Białaczką - teraz znowu dla odmiany podejrzenie guza

PostNapisane: Nie lip 10, 2005 19:51
przez Lusia
Witam
Lusia już po 2-gim tygodniu kuracji interferonem, leukocyty spadły z 27 na 20. Czyli niby jakaś poprawa jest. Ale,żeby nie było tak dobrze, we krwi pojawiły się w ogromnej ilości jakieś inne cholery :( chyba paleczkowce i ich ilość przekracza 10-krotnie normę. Panie doktor Sękowska dała skierowanie na usg jamy brzusznej, bo podejrzewa albo guza albo jakiś ropień. Idziemy na to usg jutro ale jestem załamana, bo już zaczynam powoli wątpić,że uda mi się te moją kotkę wyleczyć kiedykolwiek.
Czy ktoś z białaczkowców miał podobne okropne doświadczenia?

PostNapisane: Pon lip 11, 2005 6:46
przez Kaska
nie mialam - ale kciuki bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 7:58
przez ANIA32
ja mam psikusa który ma białaczkę , ma porażenie rdzenia , niedowład tylnych kończyn, który nie chce sie cofnąć, rozmawiałm już z dr, sękowską przez telefon (jestem z elblaga) ona mówi, ze mojemu psikusowi nie da sie pomóc nawet interferonem . Chociaz jest b. źle i czsem tracę juź nadzieje to może jeszcze mi sie uda . Psikus cierpi . załatiwa sie pod siebie czołga. nie martw sie nawet jak przyjdzie nam pożegnać naszych przyjaciół to trzeba wykorzystać każdą szansę bo na to zasługują .


Czy ktoś miał kota z porażeniem rdzenia?

PostNapisane: Czw lip 17, 2008 16:45
przez Minik
natknęłam się na coś takiego,zobacz tutaj może wątek będzie pomocny... :)



http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35 ... yn+tylnych

trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw lip 17, 2008 18:04
przez Kaska
watek jest z 2005 roku

PostNapisane: Pt lip 18, 2008 9:06
przez Minik
..ale można sprawdzić lekarzy,prawda?