Strona 1 z 9

Trzymamy kciuki za cud, za Aronię. Cudu nie będzie :(

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:02
przez Mysza
Kreatynina 10,8 (norma 1,0-1,8)
Mocznik 452,7 (norma 25-70)
reszta wyników leeko rozjechana
temperatura 35,7


Jeden wet powiedział, że nie dożyje rana
drugi (kulturalny zazwyczaj)- "o ja pierdolę, ile? 450?" Pokiwał głową i poszedł
Ma rozwalne nerki
Od wczoraj nie je, nie pije, ślina jej leci z pyska
O dziwo sika...
...wodą
mocznik zostaje w organizmie

Dostała antybiotyk, coś tam jeszcze, no i ciepłą kroplówkę
Rano powtórzą badania, jak nie spadną, to ją uśpią :(

Potrzebujemy cudu, cudu, by organizm zaczął wypłukiwać mocznik
Proszę o kciuki za Aronię
za to by to nie była jej ostatania noc w życiu
za to by pokonała wredny los
Ona dzisiaj jeszcze karmiła maluchy, a przecież już była w sumie umierająca
dobra z niej matka...
dostała szansę na normalne życie
a ten paskudny los chce ją odebrać
Niech Śmierć pójdzie gdzie indziej, niech Bramy Tęczowego Mostu pozostaną zamknięte, niech życie trwa...

:cry:



:ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:04
przez eve69
Ja caly czas Mysza
musi sie udac
nie zgadazam sie absolutnie
zeby bylo inaczej

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:05
przez zuza
Za cud. Bardzo mocno.

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:06
przez LimLim
Boże... :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:06
przez Petroniusz
Trzymam :ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:06
przez aguś
Cała masa pozytywnych myśli skierowana na Aronię!
Żyj koteczko!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:09
przez saskia
Wierzę, że się uda. Nie może być inaczej. Bramy tym razem pozostaną zamknięte. Zaciskam.

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:09
przez Malgorzata
Za Aronie, ratuj sie kocinko... :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:10
przez Gen
Aronia,musisz zyc!!!
mysle o Tobie caly czas :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:13
przez Kocurro
trzymam kciuki
za Aronię
dzielną koteczkę

i za Myszę
jej kochającą opiekunkę

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:14
przez Jana
Za wspaniałą mamę! Za Aronię! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:18
przez Chiara
Ja też trzymam z całej siły. Myślę o niej... Uda się Wam :!:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:18
przez AGA-cka
o mamo...
za cud :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:19
przez nan
Trzymam kciuki z calych sil :ok: :ok: :ok: Kurcze no...gdybym mogla pomoc... zeby tylko nerki ruszyly i sie wyplukalo to swinstwo :roll:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 22:20
przez nan
Sluchaj a gdyby sprobowac dializy otrzewnowej? Moze akurat... zeby wyplukac mocznik, moze wowczas nerki by podjely prace? Chociaz sprobowac, jeden raz...