Strona 1 z 21

Jaśmina ma dom!!!

PostNapisane: Pt cze 17, 2005 22:35
przez kota7
Jest w chojnickim schronisku kotka, która odsiaduje tam czteroletni wyrok. I tak sobie pomyślałam, że może już dość! Popatrzcie na nią:
Obrazek
Czy ktoś chciałby jej wreszcie dać dom?

PostNapisane: Pt cze 17, 2005 23:15
przez kota7
Została znaleziona przez dobrych ludzi na pod płotem z małymi. To było już cztery lata temu. W tej chwili ma około 7 lat (chociaż u kota to trudno stwierdzić). Zachowuje się od początku jak domowa kotka, jest w pełni kuwetkowa. Bardzo łagodna, zero agresji. Kiedyś bardzo garnęła się do ludzi, teraz już jakby mniej, pewnie straciła nadzieję... :(
Do człowieka biegnie rano, na dzień dobry. Potem wycisza się i zaczyna marzyć. Założę się, że o niczym innym nie marzy - a koty marzyć potrafią - żeby móc sobie jeszcze pobiegać na trawce i pomruczeć na kanapie albo na pańskich kolanach.....
Ma na imię Jaśmina.

Od czterech lat w schronisku...

Od czterech lat czeka na swojego człowieka...

Czy już nie dość czekała?

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 8:09
przez covu
biedna kicia...
ja nie moge :cry:

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 16:05
przez tangerine1
up
Może ktoś pokocha koteczkę.

PostNapisane: Nie cze 19, 2005 1:15
przez Sydney
Nikt jej nie chce?

PostNapisane: Nie cze 19, 2005 1:16
przez Sydney
7Nikt jej nie chce?

PostNapisane: Nie cze 19, 2005 7:25
przez covu
a taka piekna... i taka biedniutka...
:cry:
smutno mi...

PostNapisane: Nie cze 19, 2005 18:26
przez kota7
Podnoszę, bo może ktos się nad Jaśminą zlituje.

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 6:10
przez kota7
Hop Jaśminka!

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 8:30
przez covu
bidulka...
tez ja podniose - tylko tyle moge dla niej zrobic...

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 19:27
przez kota7
Jaśmina jest przecież ładna i miła, a poza tym tak długo czeka :(

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 19:29
przez covu
kota7 pisze:Jaśmina jest przecież ładna i miła, a poza tym tak długo czeka :(


mnie tez jej zal..
ale ona jest burasia... jak wiele innych i to jest chyba jej przeklenstwem :cry:

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 19:42
przez kota7
Nie, to nie jest przekleństwo, bo jeśli trafi do domu, to nie do kolekcjonerów kocich kolorów, ale do ludzi, którzy ją zechcą dla niej samej.

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 20:15
przez covu
kota7 pisze:Nie, to nie jest przekleństwo, bo jeśli trafi do domu, to nie do kolekcjonerów kocich kolorów, ale do ludzi, którzy ją zechcą dla niej samej.


moze i masz racje...
burasie sa sliczne... naprawde... przeciez moja pierwsza byla buro-biala, a teraz mi sie akurat trafily takie kolorowe paskudy...
nic na to nie poradze...
a buraski kocham tak jak mozna kochac najpiekniejsze koty.

tylko burasia ma jeden problem - milosnikow kotow burych jest mniej niz milosnikow rudzielcow itp. a ci milosnicy rudych wcale nie musza byc zli... oni po prostu lubia taki kolor...

a kicia jest pieeeekna jak juz pare razy pisalam ;)

PostNapisane: Pon cze 20, 2005 21:03
przez Ylva
Na tym zdjeciu kotka wyglada jak prawdziwy dziki kot z prerii
Jest piekna :)

Ja juz sie nia zachwycalam w watku niebieskookiego :D - tak przy okazji to co z nim?