Strona 32 z 33

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 15:33
przez Kicorek
Jakie maleństwo 8O
Nie jestem w stanie nawet sobie tego wyobrazić 8O
A myślałam, że moja była mała... łomatko...

Wielkie, wielkie gratulacje, że daliście sobie radę! :D
Dokarmiałaś malutką? I jak - takiego okruszka? Z tego, co pamiętam, to chyba trzeba było, bo kociaki z konfliktu.

Duże kociaki cudne :love:
Zwłaszcza włochata Brahma :lol:

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 16:16
przez tumasia
Z początku nie dokarmiałam. Dokarmiała je Fantasia... I mała rosła! W pierwszej dobie zyskała dodatkowe 6g. Gorzej, że potem ją zastopowało. Całą kolejną dobę stała w miejscu, a nad ranem z lekka zaczęła spadać.
Wtedy dr A. Cetnarowicz nakazała dokarmiać. I trzymać w cieple!
I to był strzał w dziesiątkę. Taka okruszynka nie "umiała" utrzymać stałej temperatury ciała i cała swoją energię przeznaczała właśnie na to. Stąd zastój. TŻ na to wpadł (przez ryjówkę aksamitną). I dogrzewanie rozwiązało sprawę. Teraz maluch bez dokarmiania i specjalnych zabiegów waży 66g. Nadrabia straconą dobę! :wink:

No, a z drugiego pokoju dobiegają mnie dźwięki istnie kobiece. Zdaje się, że jutro Alhamberka odwiedzi Emirka w celach wysoce intymnych 8)

Ruvil, a na kiedy Wy macie termin?

PostNapisane: Wto mar 25, 2008 19:34
przez tumasia
No, dobra - Święta już minęły, a ja nadal nie przedstawiłam najmłodszych domowników. A więc do dzieła!
CHICHA - mała, biała panna - na dzień dzisiejszy z półotwartymi oczkami - waży już 107g :P
Obrazek
CAESARUS - duży, biały chłop - oczy ma całkiem otwarte i waży 195g:
Obrazek

I zdjęcia wspólne: starsze z młodszymi, młodsze ze starszymi, z mamami i bez mam, taka tam kocia sielanka:
Obrazek Obrazek Obrazek

Alhamberka zaś wróciła właśnie z randki z Emirkiem i z pełnym poświęceniem pomaga Elzuni i Fantasii w opiece nad maluchami 8)

PostNapisane: Śro mar 26, 2008 21:37
przez covu
no to piekne scury masz :D

hehe :D

PostNapisane: Śro mar 26, 2008 23:33
przez Kicorek
Większe kociaki niby małe, a jakie ogromne przy tych najmniejszych :lol:

Śliczne maluchy - i duże, i małe :love:

PostNapisane: Śro maja 07, 2008 13:02
przez tumasia
Kociaczki podrosły nieco, młodsze w sobotę będą po raz pierwszy szczepione, starsze w przyszłym tygodniu po raz drugi. Ani się obejrzę, jak wyprowadzą się do nowych domów. Jedynie rudy Bavaro szuka jeszcze swojego domu, więc chyba tak szybko nie wyfrunie z gniazda.
A Alhamberka szykuje mi imieninowy prezent w postaci kolejnych trzech małych ufolutków.

A oto i miot "B" (zdjęcia mniej więcej sprzed dwóch tygodni):
Obrazek Obrazek Obrazek

I z tego samego okresu miot "C", czyli dyktator: Ceasarus (w skrócie: Czesiu) i nasza kruszynka: zezowate szczęście - Chicha
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro maja 07, 2008 14:34
przez Kicorek
Bravia jakie ma uszyska :D

No proszę, białasy rzondzom :lol:
A przecież toto prać trzeba ;)

PostNapisane: Pon maja 26, 2008 9:45
przez tumasia
Bravia od czwartku w nowym domku - zachwycona :P
Brahmie przyplątało się uczulenie - wiemy na szczęście na co, ale dopóki nie wyleczymy zmian - pozostanie z nami.
Bavaro - pod koniec tygodnia spotka się z potencjalnymi właścicielami
Czesiek i Chichka szaleją na całego..
Alha - na sobotę miała termin, ale póki co spokój, choc kocha Cześka miłością namiętną... Sądzę, że tej nocy rodzinka może się powiększyc...

PostNapisane: Pon maja 26, 2008 12:02
przez Kicorek
No to czekamy, czekamy :D :ok:

PostNapisane: Pon cze 02, 2008 22:46
przez tumasia
Dobra, powinnam ogłosic to wcześniej, ale jakoś nie umiałam: Alha 28.05.08 urodziła trzy piękne kocięta: czarną Delllę (87g), białą Dixie (84g) oraz białego kocurka Draak'a(91g). Wszystkie kocięta szły pośladkowo...
Położnik był na miejscu (tak naprawdę nie wiem dlaczego, ale wezwałam Go natychmiast po odejściu czopa). Della urodziła się jeszcze żywa, ale była tak zalana, że w ciągu minuty odeszła., mimo usilnych prób utrzymania jej przy życiu.. Piękna, dorodna, zdrowa kotka - odeszła - opłakuję ją do dzisiaj...
Dixie i Daark byli zalani, ale na tyle delikatnie, że po chwili kwiliły aż mło - rosną zdrowo i mają się wyśmienicie. Jutro zamieszczę zdjęcia.... Dziś ważą: Dixie- 172g; Daark - 180g. Oczka orworzyly już na drugi dzień... Fajowe są, ich mama wspaniała, a jednak kogoś cały czas brakuje....

Cały miot "B" zamieszkał w nowych domkach. Praktycznie codziennie mam informacje. Tęsknię, ale wiem, że dobrze trafiły, tyle, że pusto w domu...

PostNapisane: Pon cze 02, 2008 22:53
przez Kicorek
Szkoda małej :cry: (porody tyłem mnie przerażają po odejściu pierwszego maluszka Hestii)

A białaski niech się zdrowo chowają :ok:

PostNapisane: Pon cze 02, 2008 23:02
przez tumasia
Niestety, Kicor - z tego co wiem, większośc devonów pcha się dupkami...
U mnie sprawdza się to w 100%... :?

PostNapisane: Pon cze 02, 2008 23:06
przez Kicorek
No to mnie pocieszyłaś :roll: :wink:
Jak przyjdzie pora, będę musiała z brzuchami poważnie porozmawiać :twisted:

PostNapisane: Wto cze 03, 2008 17:53
przez tumasia
Kociaki są z serii tych pospiesznych... Dixie drugiego dnia otworzyła oczy, Draak trzeciego.... Rosną jak na drożdżach, głowy unoszą wysoko, gębę rozedrzec umieją koncertowo... Zaczynają mruczec...

A oto i ich wspólne zdjęcia:
Obrazek Obrazek

Diexie z babcią oraz samodzielnie:
Obrazek Obrazek

Oraz Draak - samodzielny chłopak:
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto cze 03, 2008 19:51
przez Kicorek
Jakie Dixie ma uszka... :love: