Strona 1 z 12

Tercja, Tabisia i Yodzia...

PostNapisane: Wto maja 24, 2005 10:57
przez Wima
Pojawiła sie kilka dni temu. Pojawiła się i...znikła.
Weszła pod wannę i tam "rozbiła obóz". Było podawanie jedzonka (pod wannę oczywiście), zanęcanie smakołykami, było głośne czytanie (z głową pod wanną, rzecz jasna), były próby pogłaskania. Efekty przyszły po 3 dniach. Nieśmialo wieczorem wystawiła łepek z łazienki, szybko zlustrowała mieszkanie, wypatrzyła miseczkę z jedzeniem innego kota, skorzystała z niej, kilka kroków po domu i trzy rzuty okiem na pozostałe koty i mnie i ...pod wannę. Kilka godzin później podobna akcja.
W tych paru chwilach udało mi sie wypatrzyć piękny KOCI BELAJAŻ, szaro-rudo-biały (natura to wymyśliła, a nie wypracowali fryzjerzy za ciężką kasę)
Obrazek

Uwielbiam trikolorki i rude koty!
Wiem, ze koteczka ma około roku, jeszcze nie była sterylizowna. Źle się chyba czuje wsród innych kotów.
Szuka spokojnego domu, bez innych zwierząt i dzieci.

PostNapisane: Wto maja 24, 2005 11:03
przez Lena
Czy to ta Tercja co byla opisana na kocim zyciu? Bo to ja ja opisywalam, widzialam ja w schronisku ale nie miala aparatu wiec wystawilam na strone bez zdjecia. Pewnie to ona. Czy wiesz co stało sie z Diana? Siedziala razem z nia, czarno - biala kotka? W podobnym wieku i juz po sterylce, bardzo przyjazna.


Tercja kaszle, przynajmnije jak ja widzialam w klatce to kaszlala, bo to nie bylo kichanie. Czy zauwazylas cos takiego?

PostNapisane: Wto maja 24, 2005 12:39
przez Wima
Idę dzisiaj z tercja do weta.
Do wczoraj wszystko było ok. wieczorem jednak zaczęła kichąć, stracila energię, ale apetyt jeszcze został.

PostNapisane: Wto maja 24, 2005 19:39
przez zuza
Za zdrowko koteczki trzymam! I za domek oczywiscie tez.

PostNapisane: Śro maja 25, 2005 8:42
przez Wima
Nie udało mi się jej wczoraj wyciągnąć spod wanny.
Zyskałam kilka ugryzień i zadrapań i tylko potworne ją zestresowałam.
Czy ktoś ma pomysl, jak ją stamtąd wyciągnąc? Albo wprawę w takich akcjach?

PostNapisane: Śro maja 25, 2005 16:55
przez Lena
Wima, mam nadzieje ze ona szybko dojdzie do siebie i sie oswoi. Byc moze mialabym dla niej dom... tzn mam znajomych bardzo bliskich co chca sie dokocic dziewczynka 1-2 letnia. Maja juz ok 2 latka kastrata Belzebuba, w skrócie Bezia i chca mu sprawic towarzystwo.

PostNapisane: Śro maja 25, 2005 16:57
przez Beliowen
Wima pisze:Nie udało mi się jej wczoraj wyciągnąć spod wanny.
Zyskałam kilka ugryzień i zadrapań i tylko potworne ją zestresowałam.
Czy ktoś ma pomysl, jak ją stamtąd wyciągnąc? Albo wprawę w takich akcjach?


Wima, kazda proba bedzie ze stresem...
Nie wiem, jak Ci pomoc - kciuki trzymam :ok:

PostNapisane: Czw maja 26, 2005 8:29
przez Medira
Jak tam Tercja ? Wyszla spod wanny ? :D

PostNapisane: Czw maja 26, 2005 19:07
przez Oliwka
Słuchajcie, wlasnie wróciłam od Wimy. Kotka jest potwornie zestresowana. Na poczatku dała mi się pogłaskać i nawet zjadła kurczaka, którego jej podałam. Po chwili jednak ugryzła mnie i prawie skończyłyśmy znajomość.
Tercja dla odmiany siedzi za łóżkiem. Dzis musiałysmy jej podac tabletki, nie było rady i trzeba było Tercje spacyfikować kocem.

Jutro moze mi sie uda podrzucic Wime do weta. Ogolnie jednak nie jest dobrze. U Wimy jest jeszcze jedna kotka, ktora ma juz domek w W-wie (czekamy na transport) Kika co chwilę podchodzi do chorej Tercji. Nie ma mozliwosci odizolowania kotów, bo mieszkanie Wima ma małe.
Tercja potrzebuje choc na kilka dni spokojny kacik, bez innych kotów, gdzie bedzie mogła spokojnie posiedziec i odstresowac. Wima prosiła mnie o przekazanie Wam tej wiadomosci.
To tyle.

PostNapisane: Czw maja 26, 2005 20:14
przez Lena
U mnie nie da rady, poczworny kociokwik. Potykam sie juz i myla mi sie imiona i kotow i ludzi, generalnie mam dosc. Stweirdzilam ze 3 to optymalna ilosc czyli 2 moje + jeden przechodni.

Ale podbijam...

PostNapisane: Sob maja 28, 2005 9:30
przez Medira
hop :ok:

PostNapisane: Sob maja 28, 2005 11:35
przez Oliwka
Kotka pojechała wczoraj do dolwetu na czas podawania lekarstw, wraca w niedzielę wieczorem do Wimy

PostNapisane: Nie maja 29, 2005 9:06
przez miki
do góry!

PostNapisane: Nie maja 29, 2005 9:14
przez moś
Ale masz śliczną rodzinke w podpisie, na czele z bobaskiem :D

PostNapisane: Pon maja 30, 2005 10:13
przez Wima
Wróciła.
W lecznicy była b. grzeczna, a w domu znowu schowała sie pod wannę, ale nocą, gdy "nikt nie widzi" łaziła po mieszkaniu. Najważniejsze - je. Wychłeptała kocie mleczko Klara i zjadła troche puszki.
Teraz na odmianę kicha Tymon :( i tak trze nos, że go chyba urwie :-;
Boję się, żeby koty wzajemnie sie nie zarażały.
Tercję za kilka dni zaszczepię, Kikę może dzisiaj a Tymon pojedzie na przegląd.
Trzymajcie kciuki za zdrowie kotów :!: