Kocia miłość

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 15, 2002 15:32

A to on Ci się nie jest w stanie wpiąć w ubranie? Mara się wpina i siedzi jak brocha albo krawat...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 15, 2002 15:36

Wpina się, ale swoje waży i jak muszę czymś zająć ręce to spada i jest okropecznie oburzony :evil:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 15, 2002 15:41

To ile on wazy? Ma teraz piec miesiecy, i jest absolutnie tylko do schrupania... Glaski dla koteczka.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 16:20

Limek waży teraz 3 kg. Może nie jest to przesadny ciężar, ale na samych pazurkach to się długo na mnie utrzymać nie może. :lol:
Zdecydowanie nie nadaje się na broszkę za bardzo odczuwa przyciąganie ziemskie

Ella dzięki za dłaski dla Limka. Pozdrów od nas swojego pieszczocha
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 15, 2002 16:22

To ladna waga w tym wieku. Niech rosnie duzy!!! Piekny to juz jest.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 16:24

Oba czekaja na mnie pod drzwiami. Smiesznie to wyglada. Jak zdejmuje buty w sieni to juz widze przez szapre w drzwiach drepczace lapki :)

Samuel okazuje milosc STZwi najbardziej - delikatnie gryzie go w bode i tryka lepkiem.
Mi dzis kazal sie w nocy glaskac, a jak przestawalam, to mizial mnie lapka po nosie :)

Salma z rana mnie ugniata, zeby mi sie milej wstawalo. Czesto chce sie pozlozyc obok mnie, nie wiedzac, ze pod koldra jest Samuel. ;)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 15, 2002 16:27

Ella dzięki.
Rudzik ma apetyt, jak wspominałam je prawie wszystko co tylko znajdzie się w zasięgu jego pychola.
Może to wspomnienia z "trudnego" dzieciństwa? Limek jest jednym z 7 kociąt, było więc wielu chętnych do mamcinego mleczka :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt mar 15, 2002 17:06

Gapczynski pelnie uczuc prezentuje dzisiaj, jak mi wyjatkowo ciezko. Chodzi za mna, przytula sie, wymrukuje wszystko.
A jak sie caly problem z nasza mama zaczal wczoraj wieczorem i smutkowalam troche po kryjomu w kuchni, to wskoczyl obok mnie na stol i tak sie przytulal, lasil mruczal i wyginal, ze az z tego stolu zlecial. I jak ja moge nie kochac takiej kociej fajtlapki?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt mar 15, 2002 18:15

Tak sedecznie okazywana milosc moze naprawde rozczulic do lez. Nie powiem, ze kocurki okazuja mocniej uczucia, bo pewnie to jest indywidualne, ale tak sobie skrycie o tym mysle... Pozdrawiamy. Drakula i ja.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 20:38

Mysia czeka pod drzwiami, ale chodzi jej bardziej o to, żeby się wydostać na klatkę schodową i trochę pozwiedzać :twisted: Jak już do niej dotrze, że jestem w domu, następuje krótkie, żołnierskie przywitanie - dwa razy otrzeć się łebkiem, trochę pomruczeć i do widzenia, lecę do swoich spraw.
Największe napady czułości miewa nad ranem. Owija mi się wokół szyi w charakterze szalika (jeśli mnie nie ma, to ostatecznie owija się TZtowi) i zaczyna systematyczne wylizywanie wybranego fragmentu twarzy. I to nie takie tam symboliczne, o nie. Nie da się zniechęcić nijak. A wiecie przecież, jaki koci jęzorek jest szorstki :P Czasami trzeba uciekać pod kołdrę, czasami da się Mysię wpakować przemocą pod kołdrę, gdzie sobie zasypia. I nie chodzi jej o jedzenie, rano wcale jej apetyt nie dopisuje.
No i jeszcze jedno ulubione zachowanie: kiedy siedzę przy komputerze, kota czasami przybiega z pomrukiem - uwaga!!! zbliżam się!! - z rozpędu wskakuje na mnie i śmiesznie zarzuca mi łapki na szyję, takie zupełnie ludzkie obejmowanie. Rozczula mnie tym do ostateczności i jest wtedy chyba najbardziej zacałowanym kocim pysiem po tej stronie Wisły. Łaskawie daje się obcałowywać, i to chyba największy dowód jej uczucia. :D :D

Kesi

Avatar użytkownika
 
Posty: 10195
Od: Wto lut 12, 2002 17:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 15, 2002 22:12

Dzis wieczorem odkrylam, ze Kitka kocha nie mnie ale moj sweter... :( :D
Usiadlam wygodnie w fotelu i zachecalam kotke, zeby przyszla itp - bez efektu. Wzielam z szafy "nasz" sweter, narzucilam sie nim i od razu (!) mialam kota i mruczenie i udeptywanie... :wink:

Hana

 
Posty: 10053
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob mar 16, 2002 11:39

Moje szaleją na temat rzeczy z czystej wełny ;)

Falkoty mają wiele sposobów, żeby pokazać, że kochają, niekóre są dość skomplikowane i nie podejmuję się ich opisania ;) Najbardzoiej lubię, ja Saszka przychodzi do mnie, staje na tylnich łapach, przednimi opiera się o moje nogi, wyciąga się na całą długość i patrzy mi w oczy. Wczoraj, jak go myziałam, złapał delikatnie obiema łapkami za moje okulary i zdjął mi je. Hihi - śmieszne to było :lol:
Falka przychodzi czasem kiedy leżę sobie i czytam. Jak mam na sobie polarową bluzę na suwak, to wciska mi się pod rękę, przeczołguje się pod nią i przytula się do moich pleców pod polarem. Wyglądam jakbym miała garb na plecach. A ona sobie siedzi i mruczy :D

Falka

 
Posty: 32564
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob mar 16, 2002 11:41

kochane koty !!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie mar 17, 2002 20:46

Potwierdzam, że koty lubia wełniane rzeczy. Ostatnio kupiłam narzuty flokati na kanapę i fotele - takie greckie włochacze wełnianie. Duży ciągle wskakuje na kanapę i ugniata.

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2002 21:04

Asia - a ja z Dagą obgadałyśmy Dużego ;) Wyszło, że jest słodki :D

Falka

 
Posty: 32564
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 183 gości