Tuptus

[Bomba]

Mrau,pamietacie Kicie adoptowana ode mnie przez takiego chlopaka z Warszawy ??????? Kicia ma sie ok,chlopak ja kocha ,czekam na fotki , jak tylko beda to przesle,mam juz 3 jak byla mniejsza,ale nizeskanowane......Urosla...... Ale nie w tym rzecz.Pomyslalam,ze skoro Tuptus nadaje sie na 2-go kota,przyjazny to........ Koty nie nudzilyby sie......Kicia mialaby towarzystwo...... Tyle ze chlopak bedzie mial jeden pokoj i powiedzial ze musi to przemyslec,wiem,ze kot mialby tam dobrze.......W pon ma sie odezwac ,fotki juz poszly......
Krotko - myslcie wszyscy i wysylajcie energie,zeby sie udalo.......
Mrrrrr,mrrrrr,mrrrrr /kotka B jest podminowana...../

[Mijo]

Ja tez jestem podminowana, ja wczoraj przeslalam zdjecia Tuptka do kolezanki wolontariuszki i ona miala to rozeslac, moje dziecko w szkole prowadzi akcje Tuptusiową juz od dwoch tygoni, nawet jedna nauczycielka byla zywo podniecona kotem, my z Falką na ten temat na priv pisalysmy.
Nawet urabiamy moją mame na Tuptusia, wiec im wiecej osob tym lepiej, niech jak najszybciej znajdzie dobrych i kochających ludzi i swój dom.

[LimLim]

Trzymam kciuki i życzę Tuptusiowi swojego domku i kochającego człowieka

Pozdrawiam:
Małgosia

[Mijo]

Ja tez tak juz bym chciala zeby mial domek.
Kumpela wolontariuszka powiedziala ze trudniej wyadoptowac doroslego kota niz psa. Ludzie wolą male kociaki, bo uważają, że duży kot to juz sie nie przyzwyczai, indywidualista i takie tam głupoty.

[Ofelia]

Bomba, czy ja nie mialam z tym cos wspolnego? Cos mi sie kojarzy ten koles....

[Bomba]

Mrauygh...... Tak i bardzo dziekuje,mrrrr,mrrrrr,mrrrrrr

[Hana]

Co do dorosłego kota, to myślę, że boją się Ci, którzy kota nigdy nie mieli. Może się mylę...

[Bomba]

Chlopakowi chodzi glownie o ten jeden pokoj ,jak sie zorientowalam.......
Gdyby nie to to Tuptus chyba mialby juz dom......Zobaczymy.

[Hana]

Może głupio zapytam, ale czy wchodzi w grę "dokocenie na próbę"?
A poza tym czy jakiekolwiek drzwi w mieszkaniu chłopak ma? np. do łazienki? żeby móc rozdzielić chwilami towarzystwo?

[Bomba]

Nie,nie na probe.Drzwi ma.Dlatego powiedzial uczciwie ze musi przemyslec.

[Pink]

Tez trzymam kciuki A jak tak juz o starszych kocorkach, to musze Wam powiedziec ze wlasnie wrocilam.....od takiej jednej "babci" ze szpitala i przemycilam Jej bezzebnego Moryca do wyglaskania..az sie poplakala biedulka.....ale musialam szybko zwiewac bo jak by pieregniarka albo ktos to by mnie udusili, ze ja z kotem na intensywna

[Hana]

Pink, niezłe "ziółko" z Ciebie...

[Mijo]

No Pink to niezly numer ale jakaż ona byla szczesliwa

[Pink]

Ze ziolko to juz dawno wiem, ale ciiiiiiicho

[LimLim]

Pink,
to było piękne. Masz duuuuże serce.

pozdrawiam:
Małgosia