Moja Mureczka umiera-wlokniakomiesak :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 12, 2017 19:12 Moja Mureczka umiera-wlokniakomiesak :(

Jak to dobrze, że jest MIAU.PL - gdzie ostatni miesiąc po kilka razy dziennie wchodziłam i czytałam ...
Dzisiaj jestem smutna, ale trochę mądrzejsza. Zacznę jednak od początku.

U mojej 17 letniej Mureczki (maine coon) zdrowiutkiej, kochanej, pieszczochy o naturze wiernego psiaka - podczas głaskania "wymacałam" w pachwince guza. Nie panikowałam tylko obserwowałam, ale kiedy stwierdziłam, że nie ma co dłużej czekać - odwiedziłam lekarza i po serii badan (krew, rtg, usg) stwierdził, że należy to operować. Że kicia pomimo zaawansowanego wieku jest w świetnej formie i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić operację jak najszybciej.

4 dni po pierwszej wizycie odebrałam Mureczkę już po operacji. Trudnej, ciężkiej i nieciekawej, ponieważ guz okazał się sporym włókniakomięsakiem. Byłam zielona. Nie wiedziałam co to takiego i dopiero wertując internet oraz korzystając z forum MIAU sporo dowiedziałam się o tym draństwie.
Jak wspomniałam, Mureczka nigdy mi nie chorowałą. Poza odrobaczaniem i zastrzykami odpornościowymi nie miała kontaktu z wet.

Dzisiaj - niecały miesiąc po operacji moja Mureczka umiera.
Operacja była bardzo poważna. Brakowało ciałka, żeby wyciąć to draństwo z większym marginesem, a ja zastanawiam się - czy dobrze zrobiłam godząc się na operację ? Może by jeszcze trochę pożyła ... pobyła ze mną .....
Mam ją od maleńkiego kociaczka. Jest taka kochana, słodka, grzeczna. Miałam inne kotki, ale ta jest zupełnie inna. Nigdy nie skakała po meblach ani fierankach, chodzi za domownikami jak psina.

Moje serce płacze jak widzę ją taką biedną, słaniającą się. Postanowiłam jednak podzielić się z tymi, którzy mają i kochają kotki, że jeżeli macie wiekowego kociaka to dwa razy zastanówcie się, czy warto go kaleczyć operacjami. Gdybym miesiąc temu wiedziała tyle co wiem dzisiaj - nigdy nie zgodziłabym się na jej operację.

Wszystkim, których dyskusje czytałam pragnę serdecznie podziękować i namawiam - dzielcie się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i radami, bo nawet jeżeli ktoś się nie ujawnia, to musicie wiedzieć, że czyta i wchodzi na te strony.
Waszym Sierściuchom życzę żeby zawsze były zdrowiutkie i Forumowiczom - spokojnych i radosnych Swiąt :cat3:

Punia2011

 
Posty: 1
Od: Śro gru 28, 2011 18:57

Post » Śro mar 27, 2019 17:12 Re: KOCIE ABC: zanim ZAPYTASZ na forum POCZYTAJ 15.08.2016

Mój ukochany koteczek też miał włokniakomięsaka okropne to wyglądało i rosło w oczach, na "szczęście" umiejscowiło się na tylnej łapce. W sierpniu 2018 miał operację amputacji tylnej łapki:( Jak do tej pory wszystko w porządku, pomimo braku tylnej łapki daje sobie radę, wskakuje na fotel, na parapet, ma apetyt, oby tak dalej. Włókniakomięsak to okropny guz, bardzo złośliwy i tylko szybka reakcja może pomóc. U nas od momentu wymacania do operacji minęło tylko trzy tygodnie a cholerstwo urosło do wielkości dużego orzecha włoskiego.

Sisi44

Avatar użytkownika
 
Posty: 225
Od: Nie sty 27, 2019 23:39

Post » Nie sty 17, 2021 18:07 Re: KOCIE ABC: zanim ZAPYTASZ na forum POCZYTAJ 15.08.2016

Punia2011 pisze:Jak to dobrze, że jest MIAU.PL - gdzie ostatni miesiąc po kilka razy dziennie wchodziłam i czytałam ...
Dzisiaj jestem smutna, ale trochę mądrzejsza. Zacznę jednak od początku.

U mojej 17 letniej Mureczki (maine coon) zdrowiutkiej, kochanej, pieszczochy o naturze wiernego psiaka - podczas głaskania "wymacałam" w pachwince guza. Nie panikowałam tylko obserwowałam, ale kiedy stwierdziłam, że nie ma co dłużej czekać - odwiedziłam lekarza i po serii badan (krew, rtg, usg) stwierdził, że należy to operować. Że kicia pomimo zaawansowanego wieku jest w świetnej formie i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić operację jak najszybciej.

4 dni po pierwszej wizycie odebrałam Mureczkę już po operacji. Trudnej, ciężkiej i nieciekawej, ponieważ guz okazał się sporym włókniakomięsakiem. Byłam zielona. Nie wiedziałam co to takiego i dopiero wertując internet oraz korzystając z forum MIAU sporo dowiedziałam się o tym draństwie.
Jak wspomniałam, Mureczka nigdy mi nie chorowałą. Poza odrobaczaniem i zastrzykami odpornościowymi nie miała kontaktu z wet.

Dzisiaj - niecały miesiąc po operacji moja Mureczka umiera.
Operacja była bardzo poważna. Brakowało ciałka, żeby wyciąć to draństwo z większym marginesem, a ja zastanawiam się - czy dobrze zrobiłam godząc się na operację ? Może by jeszcze trochę pożyła ... pobyła ze mną .....
Mam ją od maleńkiego kociaczka. Jest taka kochana, słodka, grzeczna. Miałam inne kotki, ale ta jest zupełnie inna. Nigdy nie skakała po meblach ani fierankach, chodzi za domownikami jak psina.

Moje serce płacze jak widzę ją taką biedną, słaniającą się. Postanowiłam jednak podzielić się z tymi, którzy mają i kochają kotki, że jeżeli macie wiekowego kociaka to dwa razy zastanówcie się, czy warto go kaleczyć operacjami. Gdybym miesiąc temu wiedziała tyle co wiem dzisiaj - nigdy nie zgodziłabym się na jej operację.

Wszystkim, których dyskusje czytałam pragnę serdecznie podziękować i namawiam - dzielcie się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i radami, bo nawet jeżeli ktoś się nie ujawnia, to musicie wiedzieć, że czyta i wchodzi na te strony.
Waszym Sierściuchom życzę żeby zawsze były zdrowiutkie i Forumowiczom - spokojnych i radosnych Swiąt :cat3:


Nie wie Pani, jak Pani dziękuję za ten post. Taka sama sytuacja, mamy trzy koty w domu, w tym przekochany Franuś. Moja Mama go znalazła, jak miał dwa tygodnie i jeszcze nie patrzył na oczy. Wychowywany od maleńkości, butlą karmiony. Taki grzeczny. Dzisiaj ma ponad 7 lat i bęc. Moja Mama znalazła u Niego taki mały guzek pod skórą, po 3 tygodniach wielkie jako. Pękło. Wizyta, biopsja, włókniskomiesak na ścianie brzucha i dylemat co zrobić? Konsultacje u onkologa, profesora i innych, wszyscy powtarzają, że po leczeniu może pożyje jakieś 6 miesięcy dłużej. Doszlyśmy do wniosku, że nie ma sensu go męczyć. Pani post to potwierdza. Dziękuję, żyjemy jak w matni. Mam jeszcze pytanie, gdzie i jak duży był ten guz?

Tuśka79

 
Posty: 6
Od: Sob sty 16, 2021 18:54




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 116 gości