Strona 1 z 1

ślepe kocięta poradżcie jak odchować

PostNapisane: Śro kwi 27, 2005 10:37
przez Kasiap.
Witam..dzieci znalazły 2 dni temu 3 ślepe kocięta. Nie wiem jak mam się nimi opiekować. Kupiłam mleko dla niemowląt i karmię strzykawką ale nie wiem ile mają jeść. Czytałam, że trzeba gładzić po brzuszku i samemu pobudzać poprzez podcieranie do wydalania odchodów. Kociaki siusiają, ale nie chcą robić kupki. Wczoraj tylko jeden zrobił sam na posłanku i wszystko było brudne..Czy za każdym razem kocięta mają robić kupkę po jedzeniu czy raz na jakiś czas? Jeśli raz na jakiś czas to ile i czy pobudzać czy czekać aż same zrobią?Jak dużo kocięta powinny wypić jednorazowo mleczka? proszę o radę..

PostNapisane: Śro kwi 27, 2005 11:33
przez Agusia
Witaj :) Czy obok kociąt kręciła sie matka ? Wiesz czasami kotki odchodzą na chwilkę od młodych by coś zjeść, więc moze one miały matkę ? Teraz to i tak nieistotne. Teraz Ty jesteś ich mamusią :wink:
Masować trzeba po każdym posiłku, mleczka nie za dużo (1-2 ml ? na raz) ale często i trzeba uważać aby się nie zakrztuszały i pokarm nie dostał się do płuc. Aby pobudzić siusianie i kupkę należy wilgotną watką przecierać im dół brzuszka wraz z wiadomymi narządami. Kupka nie zawsze jest po każdym posiłku, trzeba kociakom dać dużo ciepła i często masować, jak równiż, skoro są jeszcze ślepe, to przecierać delikatnie mokra watką oczka.

PostNapisane: Śro kwi 27, 2005 15:15
przez hela.niedziela
mnie się udało wychować,strasznie Ci zazdroszczę.Mój Hektor w maju skończy rok.Karmiłam go mlekiem dla kocich niemowląt"kitty milk",kupionym w lecznicy,tam też kupiłam specjalną buteleczkę i smoczek.Wygodniej tak karmić niż zakraplaczem.Karmiłam na żądanie i sam decydował ile wypije.Ważne jest prawidłowe trzymanie maleństwa w czasie karmienia: nigdy nie na pleckach tylko na brzuszku,wtedy się nie zachłyśnie.Hektor spał w koszyczku,zawinięty w polarową czapkę i wkładałam obok butelkę z gorąca wodą.Takie mleko powinien pić 28 do 31 dni.potem stopniowo przechodzić na stały pokarm.Powodzenia

PostNapisane: Śro kwi 27, 2005 15:21
przez ryśka
W sklepie zoologicznym kupisz mleko np. Royal Canin albo MIXOL, specjalnie do odchowywania kociąt.
Maluszki możesz ogrzewać za pomocą gumowego termoforka lub poduszki elektrycznej (uważając jednocześnie by się nie przegrzały).

PostNapisane: Śro kwi 27, 2005 17:11
przez Kaska
http://www.lidiya.prv.pl/
na tej stronie lidiyi masz w dziale porady opieke nad kocietami dokladnie opisana

PostNapisane: Czw kwi 28, 2005 11:41
przez Katy
Skąd jesteś?

Tu jest mój watek, w którym pisałam o odchowywaniu dwóch maluchów, jeszcze ślepych :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=16 ... ight=bable
Poczytaj.
Jeśli będziesz miała jakieś pytania to pisz - chętnie Ci pomogę.
Podstawowe rzeczy przy odkarmianiu kotów - jedzenie i ciepło. Przygotuj dla kociaków karton, na dno połóż, jeśli masz, poduszke elektryczną, ale tak żeby nie zakrywała całego dna - zostaw kawałek miejsca z ręcznikiem, pod którym nie będzie poduszki - jak kociakom będzie za gorąco to zpełzną na to miejsce własnie. Jeśli nie masz poduszki to butelka z ciepłą wodą, która musisz co troche wymieniac żeby nie ostygła. Butelka zawinięta w ręcznik i włożona do pudełka. Mżesz wrzucić jakiegos pluszaka, będzie im cieplej. Od góry nakryj pudełko jakimś ręcznikiem zostawiając fragment odkryty. Możesz też z góry naświetlać lampką - ja tak robiłam zanim pożyczyłam poduszkę.
Takie kociaki karmimy co 3 godziny, najlepiej pipetką. Jak trochę podrosną to możemy przejśc na butelke ze smoczkiem - taką specjalna, kocią. Mleko kupujemy specjalne - dla kociat, ja uzywałam MIXOL - dostepny w lecznicach weterynaryjnych.
No i to chyba tyle - jedzenie, ciepło i Wasz miłość :D
Trzymam kciuki i dziekuję że je przygarnełaś.

PostNapisane: Czw kwi 28, 2005 11:42
przez Katy
Aha, po każdym jedzeniu trzeba delikatnie masowac brzuszki i okolice odbytu- najlepiej wacikiem zwilżonym wodą. To bardzo wązne bo takie maluchy nie umieją się same wypróżniać.

PostNapisane: Pt kwi 29, 2005 12:41
przez Prakseda
Uwielbaim Was za to co robicie.
Może świat jednak nie zginie, dzięki takim jak wy.

Z porad praktycznych - ja stosowałam też zagęszczone, niesłodzone mleczko do kawy (takie w niebieskich kartonikach). Trzeba rożcieńczyć ciepłą wodą. Dobrze je tolerowały, ie miały biegunki i wolały niż takie typowo kocie. Weterynarz pozwolił.

sierotki

PostNapisane: Wto maja 17, 2005 18:53
przez Kasiap.
dziękuję za wszystkie rady. Kocurki chowają się bardzo dobrze. Jedzą specjalne mloeczko dla kotków. Niedługo zacznę im podawać pokarm stały..Są już odrobaczone i zaczynają biegać po mieszkaniu. Uwielbiają mojego psa, który podkrada im mleko:)..Teraz muszę znaleść dla nich dom bo mam jeszcze 5 papug a mieszkanie małe. Jeśli ktoś chciałby je zobaczyć są na str. http://trzy-kotki.blog.onet.pl/