Strona 1 z 2

dalsze kroki...

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 12:46
przez dink
helo,

znalazłem kota po wypadku, leży teraz w szpitalu na Gagarina w DC (historia leczenia jest tutaj: http://www.mr2.pl/KSR problem w tym, że za dzień-dwa będę musiał podjać decyzję o dalszym leczeniu lub - niestety - uśpieniu. czy ktoś miał przypadek podobnego urazu? jakiś kot wyszedł z tego? bardzo proszę o fachowe porady i hmmm... raczej powstrzymanie się od ocen moralnych - już się nasłuchałem na pl.pregierz :-( - yespleasethankyou

Re: dalsze kroki...

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 12:53
przez Dorota
dink pisze:helo,

znalazłem kota po wypadku, leży teraz w szpitalu na Gagarina w DC (historia leczenia jest tutaj: http://www.mr2.pl/KSR/). problem w tym, że za dzień-dwa będę musiał podjać decyzję o dalszym leczeniu (...)


Cos sie dokleilo do adresu:

http://www.mr2.pl/KSR/

Zacny człek z Ciebie.

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 13:01
przez Monika
Bardzo zacny.
Niestety nie potrafie nic doradzic :(
biedny kocio :(

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 13:03
przez @sica
Dodaj w tytule że jest to bardzo pilne pytanie do forumowych weterynarzy albo wręcz napisz do zalatanego na pw.

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 13:05
przez Tika
Jesteś wielki!!!! Ja niestety nie potrafię nic poradzić - napisz do Zalatanego co o tym sądzi.

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 13:09
przez tajdzi
Mogę Ci podać namiary na świetną lekarkę. Wysyłam na PW. Ona telefonicznie powie ci co i jak (mam nadzieję)...

Re: dalsze kroki...

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 13:39
przez Lena
dink pisze:helo,

znalazłem kota po wypadku, leży teraz w szpitalu na Gagarina w DC (historia leczenia jest tutaj: http://www.mr2.pl/KSR/). problem w tym, że za dzień-dwa będę musiał podjać decyzję o dalszym leczeniu lub - niestety - uśpieniu. czy ktoś miał przypadek podobnego urazu? jakiś kot wyszedł z tego? bardzo proszę o fachowe porady i hmmm... raczej powstrzymanie się od ocen moralnych - już się nasłuchałem na pl.pregierz :-( - yespleasethankyou


Jestes wspanialy, najwspanialszy! :king: :king: :king: Mam nadzieje ze ludzie z okolic pomoga Ci jesli chodzi o kontakty, i rady... O rade poprosic mozesz na PW Zalatanego (lek. wet.) , ryśkę, Blue, eve69... wiem ze oni na pewno mase zwierząt przepuscili przez swoje rece, wiec moze wiedza.

Jesli sie nie uda i kotek ma wegetowac do konca zycia... podjelabym decyzje o uspieniu. I tak dzieki Tobie moze po prostu odejsc jak kot, a nie zdechnac jak kawalek scierwa na drodze.

Twoj post pisany na goraco byl bardzo przejmujacy. A pregierz.... hm... czyz sama nazwa forum nie swiadczy o reakcji? 8O


Pisz do nasz co i jak z kotuchem. Jestes fenomenalny! :king:

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 17:53
przez Dorota
dinku,

wiesz cos nowego o kocie?

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 18:43
przez Siean
Co nowego z kiciusiem ?

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 19:07
przez dink
hej, wróciłem niedawno z kliniki - jest lepiej!

Najnowsze informacje są na Kociej Stronie Ratunkowej

dzięki za wsparcie

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 19:35
przez Siean
obre wieści :) :) :)
Może kici uda się wykurować :)
Trzymam kciuki :)

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 19:39
przez covu
super!
odzyskuje wiare w dobrych ludzi. dziekuje drink...
po tym co opisalam tu : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26484
stracilem wiare w to ze ludzie moga byc dobrzy... ale ty mi te wiare przywracasz...
dziekuje ci za to.
i dziekuje ci w imieniu kota ktorego uratowales za to co dla niego robisz. wierz mi ze bedzie ci to juz zawsze pamietal...

ciesze sie ze jest z nim juz lepiej..
pozdrawiam Ewa

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 20:04
przez Beliowen
...

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 21:03
przez dink
hej, kociarze, aż mi niezręcznie czytać tyle pochwał :oops:

ale chyba wiecie, że jest mnóstwo osób, które pomagają zwierzakom, tylko nie zawsze czują potrzebę napisania o tym na necie. pewnie i ja bym się na to nie zdecydował, gdyby nie odzew po pierwszym poście na usenecie, który raczej był komentarzem do obojętności ludzkiej, kiedy tuż obok w męczarniach umiera żywa istota.

dziękuję w imieniu swoim i kotków

PostNapisane: Wto kwi 19, 2005 21:30
przez tangerine1
Pisanie też nam często pomaga
W grupie raźniej :)

No i magiczne forumowe kciuki naprawdę pomagają 8)

No to
:ok: :ok: :ok: za kiciusia