dalsze kroki...
Napisane: Wto kwi 19, 2005 12:46
helo,
znalazłem kota po wypadku, leży teraz w szpitalu na Gagarina w DC (historia leczenia jest tutaj: http://www.mr2.pl/KSR problem w tym, że za dzień-dwa będę musiał podjać decyzję o dalszym leczeniu lub - niestety - uśpieniu. czy ktoś miał przypadek podobnego urazu? jakiś kot wyszedł z tego? bardzo proszę o fachowe porady i hmmm... raczej powstrzymanie się od ocen moralnych - już się nasłuchałem na pl.pregierz - yespleasethankyou
znalazłem kota po wypadku, leży teraz w szpitalu na Gagarina w DC (historia leczenia jest tutaj: http://www.mr2.pl/KSR problem w tym, że za dzień-dwa będę musiał podjać decyzję o dalszym leczeniu lub - niestety - uśpieniu. czy ktoś miał przypadek podobnego urazu? jakiś kot wyszedł z tego? bardzo proszę o fachowe porady i hmmm... raczej powstrzymanie się od ocen moralnych - już się nasłuchałem na pl.pregierz - yespleasethankyou