Strona 1 z 2

czarny Sylwester

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 16:30
przez Lidia P
Ja to mam kota! czarnego na szczescie! No, bo, czy ktos ma Sylwestra w kwietniu, np?Sylwek przezyl wizyty gosci w swieta i jak na gospodarza domu przystalo caly czas przelezal w fotelu.Jest ufny, zaakceptowal nowy dom i czuje sie bezpiecznie, juz nie robi wyscigu do miseczki z jedzonkiem.Drapak ,ktory dostal od Mirki na zajaczka robi frekwencje jako dodatkowy mebel, boczki od kanapy sa lepsze, tak mowi, naprawde, bo to pogadany kocur. Na razie nie mamy z soba problemow a mysle ze bedzie jeszcze lepiej.Przy okazji pozdrawiamy kuzynke Kicie z krainy Oz i jak na gentelmena przystalo caluje jej biala lapke i nosekoraz jej kumpla Bobiego.Zyczymy szczesliwej podrozy i szczescia na nowej drodze z Adelaidy do Bathurt.Pozdrowienia dla calej kociej ferajny przesyla Sylwester.

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 16:34
przez Olinka
Sylwester - jak niesamowicie miło Cię widzieć.
Bardzo dziękujemy za pozdrowienia i za wieści z Twojego domku.
Na pewno będzie jeszcze lepiej, tylko i wciąż lepiej.
Sylwester jest przecież wyjątkowy!
Jak to się wszystko szczęśliwie ułożyło.
Pani Lidio - :1luvu:

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 16:34
przez dakota
Cudownie, Sylwestrze, że wyczekałeś na taki domek!
I na swój prywatny fotel! :)

bo ja go pamiętam skulonego w kąciku...

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 16:46
przez sierściuch
:ok:

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 17:31
przez Gudik
Jak fajnie :D
Serdeczne pozdrowienia i dużo głasków dla Sylwka-Rademenesa :P

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 18:24
przez Mała
głaski dla Sylwka ,milo znow o nim poczytac i to takich miłych opowiesci :D

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 18:28
przez Kicorek
Przekaż mizianki i od nas. Miał kocio szczęście :D .
BTW: Mała, Gudik - zauważyłyście, ze macie podobny koci zestaw kolorystyczny?

PostNapisane: Pon kwi 11, 2005 21:42
przez Tika
Ooooooooo jest nasz kochany Sylwuś :D !

PostNapisane: Wto kwi 12, 2005 9:36
przez Fraszka
Cieszę się, że dobrze się Wam układa, niech Sylwester przynosi wiele szczęścia i radości . :ok:

PostNapisane: Wto kwi 12, 2005 13:05
przez Gudik
Kicorek pisze:Przekaż mizianki i od nas. Miał kocio szczęście :D .
BTW: Mała, Gudik - zauważyłyście, ze macie podobny koci zestaw kolorystyczny?

tak-ale mi się niedługo zmieni-bedę miała od niedzieli jeszcze white :kitty: :mrgreen:

Sylwuś drap grzecznie w drapaczek tak jak pięknie w kąciku u Mirki :D

PostNapisane: Wto kwi 12, 2005 17:35
przez brynia22
Zawsze uważałam, że to właśnie czarne koty przynoszą szczęście i do tej pory zdania nie zmieniłam. Ze ślicznym Sylwestrem też tak będzie. Świetnie, że Sylwek zadowolony, że relacje kot-człowiek są udane i humory dopisują.
Pozdrawiamy i mruczymy :wink:

PostNapisane: Czw kwi 21, 2005 16:59
przez Olinka
A ja skądinąd wiem, że u kota Sylwestra wszystko w najlepszym porządku. Się chłopak panoszy podobno i rządzi w domu :D. I bardzo go wszyscy kochają. I on też kocha mocno - po kociemu...
Nawet żółwia i papugi kocha - hihi.
Pozdrawiam Cię kocie Sylwestrze i Twój domek.

PostNapisane: Czw kwi 21, 2005 22:14
przez Tika
Olinka pisze:A ja skądinąd wiem, że u kota Sylwestra wszystko w najlepszym porządku. Się chłopak panoszy podobno i rządzi w domu :D. I bardzo go wszyscy kochają. I on też kocha mocno - po kociemu...
Nawet żółwia i papugi kocha - hihi.
Pozdrawiam Cię kocie Sylwestrze i Twój domek.


Kochany Sylwek :1luvu:!!!
Tak się cieszę, że znalazł swoich kochających Dużych :D !!!!

PostNapisane: Pt sie 12, 2005 15:09
przez mirka_t
Odwiedziłam dzisiaj Lidię i Sylwestra. Sylwek jest w doskonałej kondycji. Nadal jest duży i czarny, ale bardziej puszysty i błyszczący. Zrobił się jeszcze bardziej gadatliwy. Nie zrezygnował z otwierania szaf, mimo że doskonale zna ich zawartość. Bezceremonialnie otwierał szafy będąc w gościnie u rodziny Lidii. Lubi mieć domowników na oku a ich powrotom do domu towarzyszy głośne miauczenie. Sylwester nie kradnie jedzenia ze stołu. Konsumuje tylko to, co trafi do jego miseczki. W dalszym ciągu najbardziej lubi Pana Domu, któremu pozawala na przycinanie pazurów i czyszczenie uszu. Sylwester to wyjątkowy kot, który trafił na wyjątkowych ludzi. Bardzo się cieszę. że Lidia zrezygnowała z marzenia o przytulnej tricolorce i przygarnęła czarnego kocura z charakterem.

Obrazek

PostNapisane: Pt sie 12, 2005 15:39
przez tomoe
O! Dawno już nie słyszałam nic o Sylwestrze. A tu takie dobre wieści. Pozdrawiamy z czarną Balbinką.
a zdjęcie boskie!